reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Na wesoło

reklama
hehe to ja Wam przytoczę moją rozmowę z Julą. W piątek wieczorem leciało dużo fajnych bajek w TV i się pytam Juli:
"Co chcesz oglądać? Madagaskar czy Epokę Lodowcową? "( i wtedy patrzę że na jedynce leci Wall-E - taki robot). I się pytam: "No chyba że chcesz o robocie?"
na to Jula: "O jakiej robocie?????" :-D :-D :-D

Taka wyrodna matka ze mnie - w piątek wieczorem chce dziecku bajki o robocie puszczać :-D :-D :-D
 
ewolucjadf72.gif
 

Załączniki

  • ewolucjadf72.gif
    ewolucjadf72.gif
    58,6 KB · Wyświetleń: 139
No to ja pociągnę temat poprzedniego postu
Oto co dziś znalazłąm w sieci:

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiaja dwie kolezanki
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-beznadzieja... maz przyszedl do domu, w 3 minuty zjadl obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spal... A u Ciebie?
-no u mnie rewelacja maz przyszedl do domu, zabral mnie na przepyszna romantyczna kolacje, potem przez godzine wracalismy do domu spacerkiem przez miasto, potem swiece i godzina zajebistej gry wstepnej, potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraz sobie, ze godzine rozmawialismy bajka po prostu.

W tym samym czasie rozmawia ze soba dwóch kolegów...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-nie no-zajebiscie ! przychodze do domu, obiad na stole; zjadlem, wybzykalam, zasnalem !A u Ciebie?
-k-urwa, u mnie beznadzieja... Przychodze-nie ma pradu bo zapomnialem zaplacic za rachunek, zabralem wiec gdzies stara na kolacje, zarcie beznadziejne, bylo k-urwa tak drogo, ze nie starczylo mi na taksówke powrotna i musialem zapierdalac do domu na piechote. przychodzimy-k-rwa przeciez nie ma pradu, wiec znowu te cholerne swiece bylem tak wkurzony, ze najpierw przez godzine nie mógl mi stanac a potem k-urwa przez godzine nie moglem sie spuscic. na to wszystko tak sie wkurwilem, ze przez godzine jeszcze usnac nie moglem
 
reklama
Był sobie Pan, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa.
Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale pojakimś czasie już nie
mógł.Poszedł do lekarza. Ten
go zbadał, obejrzał imówi:- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to
wymagało usunięcia jader.
Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania
jąder na podstawę kręgosłupa.Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem
przyniesienia panu ulgi jest usuniecie jader.Co pan na to? Pan zbladł i
myśli. Jak to będzie bez jader no i w ogóle...Jednak doszedł do wniosku, że
z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił "iść pod
nóż".Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli. Jednak czul, że
bezpowrotnie stracił coś ważnego...Postanowił sobie to, przynajmniej
tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chce nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
-Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.- Rozmiar 37?
- Tak,skąd pan wiedział?
-To moja praca...
Gościu założył koszule, leży jakulał.
- To może jeszcze nowe buty?-
A niech będą nowe buty.
- Rozmiar8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierza buty, sąidealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania...
- Jasne,przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36
-Ostatnio nosiłem34...
- Nie mógł pan nosić 34.Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i
miałby pan cholerny ból głowy
....................... ........ ........ ........ ........ ........ ....
Dlac zego męż czyźni siusiają na stojąco...
Kiedy Bóg stworzył Adama i Ewę miał jeszczedla nich dwie rzeczy, które
chciał im podarować.
Bóg powiedział:Mam jeszcze dwa podarki dla was, ten pierwszy to
umiejętnośćsiusiania na stojąco...
Adam przerwał mu - To dla mnie! ja chcę to!
To będzie naprawdę fajnie, życie będzie znacznie prostsze i weselsze!
Bóg popatrzył pytająco na Ewę, a ona skłoniła głowę ipowiedziała:
Dlaczego nie, to nie jest konieczne dla mnie.
WięcBóg dał Adamowi tę umiejętność.
Adam krzyczał, skakał ze szczęścia i obsikiwał wszystko dokoła. Obsikiwał
okoliczne drzewa, pobiegł na wybrzeże i na piasku siusiając zrobił
przepiękny wzór. Był dumny ztej umiejętności.
Bóg i Ewa patrzyli na radość Adama a w końcu Ewa zapytała Boga:- Jaki jest
ten drugi podarek, który chciałeś nam dać?
Bóg westchnął i odpowiedział:
- Rozum Ewo, rozum!.
 
Do góry