reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Przedszkola państwowe, haha - my będziemy próbowali się dostać drugi rok pod rząd, ale nie sądzę, że nam się uda. Rok temu było 200 chętnych dzieci, a miejsc 40ści. Oczywiście dostali się tylko Ci....co przyjeżdżają autami za 200 000 zł i wyżej :) chyba same samotne matki i inwalidzi :)

A koszty prywatnych przedszkoli są u nas ogromne. Teraz dajemy radę na spokojnie, ale jak za 3 miesiące zaczniemy spłacać raty kredytu to chyba będę się musiała zastanawiać nad tym czy kupić dziecku buty na zimę czy zapłacić za przedszkole. :angry:
 
reklama
larkaa sąsiadka mi powiedziala, ze do naszego osiedlowego przedszkola dostaja sie tylko te dzieci ktorych rodzicą daja lapówkę dyrektorce :( i chyba miala racje, jak patrze które dzieci tam chodza to - same typki spod ciemnej gwiazdy :-p w połowie bezrobotni, a raczej pracujący na czarno robiąc swoje przekrety :crazy:
 
Dzieczyny a jak tam z umiejetnosciami waszych pociech?

Bo ja za nim nie ograniam jak to moj Maciek robi, ze mentalnie jest już daleko do przodu, a jak chodzi o samodzielnośc to badzi gdzies wokół dziecka rocznego :crazy:
Zna alfabet polski i angielski, zaczyna uczyc sie pisac litery. Najwiecej frajdy ma z liczenia. Umie policzyc od 1 do 20 oraz od 10 w dół do 1.
Zna już takze po kolei liczby 20,30,40 itd. A także 100,200,300 itd do tysiąca. Kidys liczyl mi nawet tak - "jeden milion, dwa miliony, trzy miliony itd" :sorry2:

Za to w kwesti samodzielnosci czuje się tak jakby byl roczniakiem. Dopiero uczy sie jesc łyżeczka, samodzielnie korzytac z nocnika (rozbieranie), ale natomiast jedzenia w ogole jeść nie chce :-( Musze mu przypominac ze ma kanapke na stole albo wkladac do buźki bo inaczej zje mi jedna kanapke dziennie, popije sokiem i tyle... naprawde on nie czuje glodu po calym dniu. Namawianie go do jedzenie to istny dramat.
 
no to mamy geniusza na forum ;-);-);-)

Macka?
Raczje nie... Zauwazylam ze jego kolezanka rowiesniczka podobnie sie rozwija.
Teraz dzieci jakos szybciej dorastaja.
Pamietam ze ja w zerówce ledwo znalam alfabet, a z liczeniem nie pamietam jak bylo....

No a on wiekszosc wyłapuje z bajek.

Ale co to za geniusz co nie umie sobie spodni zdjąć do sikania :sorry::-D
 
nimfi no ale bez przesady, mało które dziecko zna alfabet w tym wieku, także gratulujemy :tak::-D

U nas samodzielność jest spora, ma od jakiegoś czasu fazę na Zosię Samosię i nawet ciuchy sama wybiera zakłada i a jak nie jest po jej myśli to jest awantura. Zna sporo piosenek, liczy po polsku i po angielsku od 1 do 10, zna wszystkie kształty geometryczne, ale literek zero:)
Za to jesteśmy mega do przodu z rysowaniem, widać, że to ją kręci, bo pół dnia koloruje, chyba już rysuje lepiej niż ja :sorry2: oby jej zostało!!

ale naszą bolączką jest pielucha w nocy!! :) ale czytałam w książce, że mam dać dziecku spokój i że dobry moment sam przyjdzie :)
 
larkaa Jurand też śpi z pieluchą w nocy. Myślałam, że nigdy się nie nauczy. Wielkim krokiem do przodu było siusianie przez sen. Codziennie koło 23 idę i Jurand robi siku na śpiocha. Wstaje z suchą pieluchą już nie wiem od kiedy. Czasem zdarzy się, że rano pielucha jest zasiusiana. Efekty sikania przez sen już widzę. Jurand w nocy zaczyna budzić się jak zrobi siku do pieluchy i każe sobie zmieniać pieluchę. Dziś po raz pierwszy obudził się o 5 i zawołał siku.
Larkaa proponuję zrobić to samo. Codziennie o tej samej porze wysadzać Kalinę i za jakiś miesiąc, dwa załapie.
 
Baraka u nas też pielucha na noc jest. Nam lekarka kazała odpuścić całkiem temat, odpowiedni moment sam przyjdzie
. Jeśli chodzi rysowanie,to znów Wercia tak sobie,raczej nadal są to bazgrolki, woli zabawy ruchowe lub czytanie.
 
u nas podobnie jak u larki, Ala lubi rysować i malować... też zna cyfry po polsku i angielsku od 0 do 10 no i umie niektóre napisać, alfabet umie śpiewać po angielsku ;) no i niektóre literki umie przeczytać i napisać, ale nie wszystkie ;) no i kształty zna kolory też po angielsku równiez... też chce wszystko robić ze mną np. obiad gotować, nieraz trze mi na tarce buraczki na surówke czy obiera cebule... bez pieluchy na noc już od jesień jesteśmy... zasadniczo jest już bardzo samodzielna, sama chodzi do wc robić siku wiec ściaga i podciaga sobie majtki sama, ubiera buty, no i oczywiście sama wyszukuje sobie ubrania co chce ubrać co mnie nieraz doprowadza do szału ;-) zasadniczo nie jest źle, ale ja jestem "wymagająca"
 
reklama
nimfii- no brawa dla Macka.....:tak:Ja tez nie znam dzieci znajacych afabet i tak liczacych w wieku 3 lat...:tak:

Ola tez ładnie liczy po polsku i po angielsku do 20. - czesciej jednak po angielsku .....noi kolory tez nazywa , nie wiedziec czemu po angielsku ....wogóle ma bardzo duzy zasób z angielskiego- co jest załsugą głównie przedszkola.
A poza tym Ola bardzo sie wszytskim intersuje, codzienne pokazujemy jej wieczorem różne rzeczy na komputerze ( google i wikipedia) , a to zwierzeta rózne- potem pokazujemy jej kontynent gdzie mieszkaja, opowiadamy jej o tym, albo o planetach, słoncu- pokazujemy jej w takim specjalnym programie itp. Ostatnio ja mało nie padłam jak podsłyszałam jak opowiada bratu, że księżyc nie swieci tylko odbija swiatło od słonca...:szok: ona tak to łapie...ze szok...i pamieta to co jej mówimy doskonale...Ale ona po prostu sie tak bardzo wszytskim interesuje, sama sie garnie- duzo bardziej niż Domek w jej wieku....ba...bardziej niż Domek nawet teraz...;-)
Domek dostał książke- pt" Ciało" gdzie są pokazane i opisane obrazki - anatomia człowieka, narzady , miesnie, kosci itp...To Oli ukochana książka..Musze jej to opowiadac czesto na dobranoc...np. co to jelita , jak sie trawi itp :-D
Z samodzielnoscia tez nie ma problemu, je sama, sika do toalety i potrafi sie sama ubrać...
Dominik tez długo musiał miec pieluche na noc i potem zdarzało sie długo ze w nocy sie nie obudzil....wówczas lekarz nam mowił , że to zalezy od układu nerwowego i czasem dzieci po prostu długo nie sa w stanie tego kontrolowac az ten fragment odpowiadajacy za to w mózgu dojrzeje...Zeby sie nie martwic, nie krzyczec i nie stresoac dziecka....

Ola kocha tanczyc.....zastanawiam sie czy gdzies jej juz teraz nie zapisac na jakies tance dla maluchów....ale moze za wczesnie?
 
Do góry