reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze piersi - siara, laktacja, karmienie itd.

Leyna teraz to już w pracy nic nie będę robić tylko kciuki za Ciebie trzymać, wiem że Ci ciężko przy diecie, ale nic się nie martw, skończysz z karmieniem i szybciutko wrócisz do zdrowia, sezon jarzynkowy się zacznie i będzie dobrze:-D:-D:-D masz rację, Piotruś już dostał wszystko co najlepsze;-)
 
reklama
No i właśnie chciałabym zakończyć karmienie piersią. Mała kończy 9 miesięcy, tyle mleczka ile trzeba wypiła, a w związku z tym, że często sie budzi w nocy na cyca, to własnie pomyślałam, że jak pobudki przestana kojarzyc sie z cycem, to mała przestanie sie po prostu budzić:baffled:

Tylko kompletnie nie wiem jak to zrobić, bo jak Kinga domaga sie cyca, to nie ma szans żeby go nie dostała. Nie potrafi jej nic uspokoić, oczywiście w miarę szybko, bo ja nie jestem w stanie słuchać jej płaczu dłużej niż pięc minut, skoro wiem że cyc ja uspokoi. No i tym samym wymiekam i daje jej cyca:-( Może macie jakieś pomysły, bo mi jedyny jaki sie nasuwa, to wywieźć ja na weekend do teściów. Tylko nie wiem czy weekend wystarczy i czy po powrocie i przy mnie znowu jej sie nie odwidzi i, i tak bedzie chciala cyca
 
kasia my mamy z kolei troszeczke inny problem...jeszcze nie chce przestackarmic , ale chcialbym ograniczyc ...mala wydaje mi sie , ze przez to ze ma cyca caly czas na zawolanie nie chce jesc nic innego...z kolei boje sie , ze jak jej nie dam to poprostu padnie mi z glodu

tez czekam na rady

a slyszalam , ze na oduczenie od piersi jest dobre posmarowac brodawki np. muszarda lub kwaskiem cytrynowym tyle , ze to chyba dla starszaczkow a nie dal maluszkow takich jak kinga
 
K@si@ mi się wydaje, że konsekwencja przede wszystkim. czyli, że jak postanawiasz, że przestajesz karmić to faktycznie przestajesz i się nie łamiesz jak Kinga będzie płakać. zależy czy chcesz wygasić karmienie stopniowo czy od razu. Jeśli stopniowo to wiadomo, rezygnujesz z jakiegoś posiłku cycem zastępując go butlą. To łagodniejsza forma. Jeśli chcesz to przeciąć od razu to proponuję, żeby karmieniem zajął się tatuś. Kinga czuje, że Ty pachniesz cycem, więc będzie ciężej gdy Ty ją będziesz karmić. Nie powinnaś w tym czasie nosić porozpinanych bluzek, w których można wykorzystać okazję i dostać się do cyca. A jak przytulać to też nie w pozycjach przypominających te do ssania. Więcej nie potrafię pomóc, bo ja ten etap mam dopiero przed sobą. Z tym, że ja raczej będę korzystać z wariantu pierwszego czyli stopniowego wygaszania karmienia poprzez zamienianie posiłków. Zacznę od butli w nocy.
 
K@sia chyba jedziemy na tym samym wózku, ja sie ostatnio zastanawiałam co będzie jak będę chciała przestać karmić, małej idzie 8 miesiąc, a ona nadal budzi sie w nocy i tylko cyc jest ją w stanie uspokoić, do tego dochodzi ten problem że sama nie wiem czy budzi się z głodu (je po kapieli 180kaszki) czy po prostu sie budzi bo chce possać czy tak czy siak dochodzi drugi problem że nie toleruje ani smoczka ani butelki i obojętne czy budzi się z głodu czy z chęci possania nie mam czym zastąpić jej cyca jak sie nadal będzie budzić w nocy, bo przecież nie będe o 2w nocy dawać jej mleka łyżeczką:baffled:
 
dziewczyny.. ja tez zamierzam karmic jeszcze przez ok 2 miesiące, a później chciałabym małą powolutku odstawiać.... i przypuszczam,że tez będzie ciężko, bo mała budzi sie po kilka razy w nocy na cycusia i niestety butelka lub smoczek na uspokojenie w gre nie wchodzą....

jestem prawie pewna, że jula w nocy budzi się z tęsknoty za cycusiem (napewno nie z głodu- bo po kąpieli zjada ok 200 ml kaszki) więc tez czekam na jakies dobre pomysły....
 
reklama
No i mi nie wychodzi. Tatus nie nadaje sie do tego żeby zastepować mnie w nocy, bo w tygodniu pracuje, a w weekendy, on po prostu nawet nie słyszy płaczu Kingi. A po drugie wczoraj próbowałam go dobudzić, żeby to on poszedł uspokoić małą i nie ma szans jest zbyt nieprzytomny, a dojście do przytomności zajmuje mu zbyt wiele czasu:no:

Mała się budzi i nie ma szans żeby ja uspokoić. Smoczek od jakiegoś czasu jest bee (z drugiej strony nie będę ją musiała od niego odzwyczajać, bo sama sie odzwyczaiła i już go dość długo nie używamy). No i pozostaje mi cyc, lub słuchanie płaczu przez pół nocy i może w końcu sen ze zmęczenia, a to chyba nie o to chodzi:-(

Chyba nigdy nie przestane karmić:baffled:
 
Do góry