reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze problemy zdrowotne, wizyty u lekarza

styna, problem w tym, ze ja nigdy nie mogłam sama rozmasować zastoju, tylko kapucha + ssanie mi pomagało. Ale tym razem mnie nie boli, ale grudki są konkretne:-(, nie chcę zaniedbać, żeby ciąć czasem nie trzeba było....
a i do lekarza u mnie nie tak łatwo jakby co się dostać
 
reklama
Lepi lepiej coś z tym zrobić bo ja w ostatni weekend wlaśnie przez taki przestój dostałam bardzo wysokiej temperatury 39,2 i brałam antybiotyk, więc lepiej coś z tym zrób żeby nie było problemu i nie pojawił się jakiś ropień.
 
agacio, Maja - ale jesteście szczęściary! Ja przez pierwsze kilka miesięcy miałam prawie zastój za zastojem i raz zapalenie piersi. Raz tylko wiem, ze mnie zawiało, w pozostałych przypadkach przyczyna była dla mnie wielką zagadką... ale zawsze pomagała mi zimna kapusta i głodne dziecko ;)

Dzięki za wszystkie rady. Na noc przykładam kapustę i wydaje mi się, że grudki się zmniejszają, wiec pozostanę przy tej naturalnej metodzie:tak:


Edit:
Chwała kapuście ;) wszystko się rozeszło :)
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj dostałam blokadę w nadgarstek - wreszcie, bo od maja mam z nim kłopoty... i 2 dni może byc gorzej niż przed podaniem - niestety tak jest:baffled:, a tu przedświąteczny czas...

No, ale to dziwna sprawa z tym nadgarstkiem (zapalenie wyrostka rylcowatego, teraz już jest zrost pozapalny), bo niby od przeciążenia.... a kłopoty zaczęły się po moim powrocie ze szpitala do domu i wygląda na to, ze przy porodzie nadwyrężyłam nadgarstek:-D, bo tak mocno ściskałam M za rękę:-D:-D:-D.
Mam nadzieję, że to pomoże, bo jak nie, to czeka mnie zabieg:-(.
 
reklama
Do góry