reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nasze samopoczucie, trymestr po trymestrze !

Mnie od 2 nocy też. Na którym boku nie leżę to potem mnie zaczyna boleć kość :((( Na głowie będę spała!
 
reklama
A mnie kręgosłup napierdziela i to konkretnie, zauważyłam że ulgę odczuwam jak położę się na płasko, ale wtedy momentalnie dostaję zgagi. Wzięłam kąpiel pomogło na chwilę, a teraz znowu zaczyna, już nie mam siły.
 
A ja wam powiem, że zaraz po tym jak ginka odkryła skróconą szyjkę, w odstępach kilku dni miałam pojedyncze skurcze. Ale takie... hm... nie bolesne, za to z gatunku porodowych. Wrażenie jakby ktoś założył mi metalową obręcz wokół pasa i bardzo mocno ją zaciskał. O dziwo kolejna wizyta i te skurcze nie miały wpływu. Za to pobolewanie podbrzusza tam gdzie jest szyjka była objawem skracania. I niestety od trzech dni znowu mnie pobolewa, głównie gdy się ruszam, obracam na łóżku, wstaję i siadam.

Zauważyłam, że dobrze się czuję, gdy mała jest ułożona poprzecznie. A gdy tylko układa się główkowo, nacisk jest tak duży i przykry, plus dochodzi pobolewanie, że jakoś nie mogę sobie wyobrazić dwa razy cięższego dziecka w takiej pozycji przez wiele tygodni... W pierwszej ciąży tak nie było.

Zobaczę w środę na wizycie, czy aby znowu szyjka nie poszła dalej.
 
Hope to trzymam kciuki żeby się nie skróciła, teraz to niech ona do porodu czeka .
 
hope 3mam więc kciuki, aby było oki.
z szyjką to jest o tyle ciężka sprawa, że skracanie nie zawsze daje objawy, dlatego wszystkie mamuśki profilaktycznie muszą uważać :)
 
Styna te skurcze właśnie nie były typowymi przepowiadającymi. Na szczęście więcej się nie powtórzyły ale też i leki zaczęłam brać, najwyraźniej pomogły.

W sumie to nawet lepiej, że chodzę co 2 tygodnie do ginki. Szybciej coś wyłapie.
 
To kara za używanie męża :p

No ale nie jest wesoło jak nas straszą te brzuszyska. Hope a może my już za stare jesteśmy :p
 
o problemach ze spaniem to mozna by długo pisać.... eh...:-(
Wczoraj spotkała mnie kolejna cieżarówkowa przypadłość, a mianowicie - spuchniete nogi! Wieczorem siedzielismy u znajomych i przed wyjsciem nie mogłam zalożyć butów!:szok: masakra! spotkało mnie to pierwszy raz - taka niemoc normalnie.....ledwo je wcisnęlam i tylko trochę zasunęlam bo dalej nie poszło :szok: wiec pozostaje mi albo kupic nowe buty albo wieczorami siedziec w domu :-(
 
reklama
Do góry