reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Witajcie,
Chciałam się pochwalić - byłam dzielna i przeżyłam dziś glukoze 75g. Okropienstwo straszne i mój żołądek dawał mi to do zrozumienia. Jadam słodycze, ale nigdy nie musiałam takiej dawki słodkości na puste flaki wciągać. W dodatku strasznie chciało mi się po tym pić i to piekące gardło, a tu trzeba było 2 godziny siedzieć. Na pobieraniu krwi też zazwyczaj słabne a tu prosze dziś bez żadnych fanaberii, jedynie po drugim kłuciu siniola mam brzydkiego... Wyniki w pon, a wizyta w środe - ciekawe co tam wyjdzie...
 
reklama
Hope ja już słyszałam nie raz o tym naciąganiu pacjentek na pessar,więc również miałabym obawy. A co do tego męża przy usg-to po prostu śmieszne,że tak cię potraktowała.
Młoda i piekna gratuluję wytrwałości. Mi też było potwornie ciężko z tym 75g glukozy,ale czego się nie robi dla dziecka.

A ja z tego wszystkiego nie pochwaliłam się wam moim dzisiejszym ciśnieniem: 90/40:laugh2: Jeszcze w życiu tak niskiego nie miałam:-D
 
Hope - a ciekawe skąd NFZ wie czy przy usg jest mąż czy nie ma... CBA wysyłają czy jak? No zabawna sprawa. Jakoś mi to wygląda na próbę naciągnięcia Cię na kasę i to nie małą. A że za wydruki NFZ nie płaci to też śmiech na sali - czyli papier do usg kosztuje majątek? Skoro tak to niech napisze sobie to na drzwiach i pobiera złotówkę od zdjęcia. U dentysty za lepszą plombę też trzeba dopłacić więc i usg może być bez wydruków.
 
No widzicie, nie tylko ja mam zastrzeżenia. Najprawdopodobniej będę do końca chodzić już do lekarza w poradni przyszpitalnej, ech zła jestem jak diabli.

Młoda gratuluję wytrwałości, dla mnie to było okropne badanie ;-) teraz tylko czekać na wyłącznie dobre wyniki.

Persefona z takim ciśnieniem masz jeszcze siłę klepać w klawiaturę? :-D
 
Persefona z takim ciśnieniem masz jeszcze siłę klepać w klawiaturę? :-D

No sama się dziwię,że literki mi się nie zlewają:-D:-D:-D
A tak na serio,to niestety komputer ostatnio to mój drugi brat - muszę pisać pracę licencjacką...Właśnie ślęczę nad małżeńskimi ustrojami majątkowymi i ciężko mi to idzie, chyba dlatego,że nie lubię tematu:kasa:crazy:
 
Ja też dziś zaliczyłam glukozę i mi bardzo smakowała (miała wiśniowy smak, jak soczek, mnie wiem może w PL podaja jakąś inną...), ale niestety po godzinie czekania na badanie krwi zaslabłam (nie jestem nauczona nie jeśc śniadania), i cały dzień się źle czułam, teraz już jest troche lepiej. Wyniki w poniedziałek i zobaczymy co dalej...
 
Moja ginka zaproponowała mi dwie opcje, albo założenie prywatnie u niej (400zł) albo szpital, mimo, że chodzę do niej na NFZ i może mi założyć krążek za 160 zł w ramach opieki.
W szpitalu nie widzą potrzeby zakładania w ogóle ani kładzenia na oddział. Mam się zgłosić za kilka dni żeby sprawdzić czy rozwieranie postępuje. Mam obawy, że ginka chce po prostu zarobić, bo pieniądze to ona lubi bardzo... Wcześniej ta historia z USG, za każde płaciłam bo cytuję: NFZ nie zwraca za wydruk USG ani nie przewiduje obecności osób trzecich (męża) :szok:

Przestaję jej ufać...
Oj Hope przestań jej ufać i to szybko dopóki jeszcze masz czas na zmianę lekarza, bo widzę że twoja ginka bardzo lubi kasę.
 
Gratuluję wszystkim udanych wizyt,
Hope a ta twoja lekarka, to rzeczywiście chyba tylko na kaskę leci, ludzie to są niemożliwi, byle tylko zarobić.
Zanka kochana trzymaj się i powtórz badania, na pewno wszystko będzie dobrze!!
 
Hope zmieniaj lekarza, za 4 banki to ja wolalabym kupic cos potrzebniejszego dziecku albo czesc kasy przeznaczyc na wizyte u prywatnego lekarza, ktory cie nie naciagnie. Moze ona uwarza, ze skoro ci krazek nie zaszkodzi to jej nie zaszkodzi przytulic troche grosza...
 
reklama
Hej Dziewczynki!
Po dość długim szoku wracam do Was troszkę uspokojona i uświadomiona opinią lekarską na temat antygenu HBS. Muszę się wziąść w garść, postanowiłam pójść do lekarza internisty po skierowanie do hepatologa i koniecznie powtórzyć badanie.
Oczywiście nadal nurtuje mnie wiele pytań: czy będę miała "normalny" poród, czy mogę karmić piersią, czy można w tym wypadku pobrać krew pępowinową, czy nie zostaniemy dłużej w szpitalu, czy "mój" szpital w ogóle mnie przyjmie...
Bardzo dziękuję Wam za wsparcie, dopiero dzisiaj przeczytałam wszystkie posty ;-)

Acha, lekarz w czwartek obliczył mi 33 tydzień ciąży a suwaczki pokazują jeszcze inaczej, z kolei na USG wyszło że to tydzień 34 !
To już nie wiem z tego wszystkiego kiedy będę rodzić !!!!!!!!!! A termin mam na 6 maja !!!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry