2411magdalenka
mamy lipcowe'07
szukajcie, a znajdziecie ;-) ja z tych wypatrujących siusiaków, więc muszę powiedzieć, ze siusiak jak dzwon 
gratulacje!!!!
ja dzisiaj również po wizycie, trochę wystrachana byłam.. chyba taki typowy lęk przed wizytą - czy urosło (czy nie stanęło w rozwoju?), czy szyjka trzyma etc etc
...ale wszystko u nas dobrze! szyjka długa i twarda, dostałam nawet zezwolenie na orgazmy




luteinę jeszcze zostawiliśmy 1/2 tabl 2 x dziennie, ale to bardziej na moją prośbę, bo brzusio jednak twardnieje, a dalej zasuwam do pracy..
waga mnie trochę zaszokowała... tzn jak ważyłam się w domu, wychodziło mi od początku ciąży +0,8 kg, ale u gin na wadze jakbym schudła... a brzusio mam potężny, więc trochę nie wiem jak to jest.. może młody zjada mnie od środka
no i właśnie... na 90% synek, siusiak nie zniknął
aczkolwiek mąż powiedział, że uwierzy jak się urodzi z tym siusiakiem 
reszta pomiarów ok, ogólnie to tylko doraźne usg było, czy wszystko ok.
do kolejnej wizyty mam zrobić morfologię i mocz, widzimy się jeszcze na koniec lutego. Odetchnęłam

gratulacje!!!!
ja dzisiaj również po wizycie, trochę wystrachana byłam.. chyba taki typowy lęk przed wizytą - czy urosło (czy nie stanęło w rozwoju?), czy szyjka trzyma etc etc
...ale wszystko u nas dobrze! szyjka długa i twarda, dostałam nawet zezwolenie na orgazmy





luteinę jeszcze zostawiliśmy 1/2 tabl 2 x dziennie, ale to bardziej na moją prośbę, bo brzusio jednak twardnieje, a dalej zasuwam do pracy..
waga mnie trochę zaszokowała... tzn jak ważyłam się w domu, wychodziło mi od początku ciąży +0,8 kg, ale u gin na wadze jakbym schudła... a brzusio mam potężny, więc trochę nie wiem jak to jest.. może młody zjada mnie od środka
no i właśnie... na 90% synek, siusiak nie zniknął

reszta pomiarów ok, ogólnie to tylko doraźne usg było, czy wszystko ok.
do kolejnej wizyty mam zrobić morfologię i mocz, widzimy się jeszcze na koniec lutego. Odetchnęłam