reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zakupy

reklama
ja tez ostatnio przy okazji zakupu kart do gry w sklepie zabawkowym weszlam z moim K. do dzialu niemowlecego to myslalam ze oszaleje!!! moj K. mowil ze zachowywalam sie jak dziecko:-)
ale tam bylo tak cudownie te wszystkie rzeczy ehhhh... i wypatrzylam tam wozek dla mojej dzidzi
tylko pamietam marke ale modelu nie:-( marka chicco taki czarny elegancki i przede wszystkim nie kolos bo ja nie moge przy swojej budowie i wzroscie:-)
tylko wydawal mi mega drogi bo kosztowal 600 euro:szok: a byl w promocji a kupno wozka mam zaplanowane na grudzien, wiec nie wiem czy jeszcze nie podrozeje albo bedzie koniec promocji:-(
ale jak tesciowa(przyszla) uslyszala to powiedziala ze 300 da dla dzidzi na wozek byle byl ladny i mi pasowal wiec tylko by nam zostalo wylozyc 300 euro i nie tak drogo by bylo:-)

no i jeszcze taki slodki lezaczek widzielismy :-) ktory bankowo kupimy nawet moj K. powiedzial ze kupimy, bo do wozka nie jest przekonany bo drogi:-(

a we wtorek pierwsza rzecz dla niuni bedzie kupiona hurra!!!:-):-):-):-):-):-D:-D


to tyle:-)

powiedzcie to duzo za wozek bo ja sie nie orientuje niestety:-( a niewiem jak przkonywac K. do tego wozka:-)
 
Ostatnia edycja:
Mami mi się wydaje, że 600 euro za nowy wózek i to jeszcze kupowany za granicą to nie jest dużo, ten Mutsy którym my się zachwycamy nowy kosztuje 2900
więc powodzenia w przekonywaniu męża :)

a ja coraz bardziej skałaniam się do kołyski na pierwsze miesiące, zwłaszcza, że chyba na macierzyńskim będę w Belgii i męża, a później kupimy łóżeczko w Polsce
3174501_1_644x461.jpg



Marciaa a dlaczego 4rider? ja jakoś obawiam się tych przednich kręcących się kółek, ale ja nawet nie dotykałam tego wózka, nie wiecie gdzie w Warszawie można je obejrzeć?
 
Ostatnia edycja:
przecież je można zablokować. A kupuję nowy bo ten mi się popsuł wiele przeszedł.
ja nie polecam wózków chicco.
myśmy mieli Nikodemka w koszyku na początku. Za szybko wyrósł.
 
ale z tego co widzę na zdjęciu miałaś wcześniej urban ridera, i co Cię skłania ku 4 rider? masz jakieś porównanie? ja jestem komplenie zielona w tej kwestii
 
dla mnie urban jest czołgiem. Aczkolwiek dobrym. W urabbanie mozesz odblokowac te kolka tylnie i ja nie umiem prowadzic tak wozka. A 4rider jest zwrotniejszy dzieki obracanym kolkom z przodu
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, mi się marzy wózek Jane, ale są strasznie drogie jak dla mnie. Najlepiej chyba unlimit.
Będę się zastanawiać nad tym w listopadzie, może ktoś na allegro będzie chciał taniej sprzedać. Tzn teraz już tez patrze, ale nic nie ma, co by mi odpowiadało.
 
Vileyka - no ciekawy ten MUtsy, ale chyba Phil and Teds lepszy jednak, bo się przednie siedzenie rozkłada, no i ta gondola z tyłu jest,a tu w zasadzie od razu spacerówka, to tak kiepsko z noworodkiem.

MArcia - Urbanrider to rzeczywiście czołg, ale ja go bardzo lubię. No wadą jest to, że w miejscu sie nim nie zakręci o 180stopni, tylko trzeba na kilka zakładek,jak autem wykręcić. No ale ja mimo wszystko wolę go od tych ze skrętnymi kołąmi. Mam też wózek właśnie ze sketnymi kołami z przodu i wolę tę skrętną oś - zdecydowanie lżej i bardziej precyzyjnie się prowadzi, bo tu lekko się dotknie i ładnie nakierowuje się wózek, a te skrętne koła to jak zaczynają skręcać to nie tak łątwo potem się 'prostują' i nie ma takiej precyzji. Tylko to prawda, że do tej skrętnej osi trzeba wprawy, bo ona na serio bardzo lekko chodzi i na początku to jeździłam jakbym pijana była, wężykiem ;-) No ale jak wyczułam sprzęt to teraz jest boski w prowadzeniu. Także Donia - najlepiej jakbyś własnie gdzieś w sklepie sobie wypróbowała. Nawet niekoniecznie Mutsy, ale ogólnie wózek ze skrętną tylną osią i taki z przednimi kołami skrętnymi. No bo to jest kwestia gustu. Ja akurat nie lubię się wysilać więc mi się podoba, że to tak lekko chodzi.
 
reklama
Do góry