reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nie wolno

a nie jest dla takiego malucha abstrakcyjne, ze szuflady na korytarzu (gdzie sa czapki, czy parasole) moze otwierac, a tychw kuchni (gdzie sa szklane miski, czy noze ) juz nie?? Chyba nalezaloby byc konsekwentnym i jesli zabrananiac to i jednego i drugiego. Czy jestescie innego zdania??
 
reklama
zielono_mi ja uważam że konsekwencja w działaniu to jedna z niewielu dobrych zasad wychowania
ps. gratuluje fasoleczki!
 
witajcie mamusie! Na przyklad u nas w domu zamontowalismy zabezpieczenia uniemozliwiajace otwarcie szafek czy szuflad, natomiast na rogach lawy zakladki chroniace przed ewentualnym uderzeniem. problem mam juz z glowy. moj szkrab dobieral się do szuflad kuchennych, potrafil zrobic mi „porzadek” w garderobie..Teraz dom jest już raczej dobrze przystosowany do zabaw mojego dwulatka i nie musze ciagle mu powtarzac, ze czegos nie wolno ruszac.
 
Czesc dziewczyny!!!!!
Jestem nowa na forum. Moja corcia ma za 6 dni roczek. Jest mala rozrabiarka, hehehehe. Jak mowie nie wolno to udaje, ze nie slyszy. Chociaz jesli czlowiek jest konsekwentny to to slowo NIE WOLNO:no: dziala!!!!!Ale ile razy trzebe sie nagadac i byc cierpliwym prawda?????
Jednego nie udaje mi sie osiagnac, a mianowicie nie potrafie odciagnac corci od komputera, slow nie wolno nie dziala na nia. Tak mocno wali w klawiature,myszke juz mi rozwalila, nie wiem juz co robic. A jak wy zabraniacie swoim pociechom cos to sluchaja, moze ja robie cos zle.
Pozdrawiam was!!!!!:-)
 
Mój starszy syn upodobał sobie mój laptop i widocznie stwierdził, że będzie jego zabawką. Doszło do tego, że któregoś dnia przyłapałam go przy laptopie ze śrubokrętem.
Posadziłam delikwenta na kanapie i (po wykładzie, czego to nie wolno robić) zakazałam mu się ruszać, dopóki nie przemyśli tego co zrobił. Początkowo płakał niemiłosiernie, ale widocznie doszedł do wniosku, że to mu się nie opłaca. Przyszedł, przeprosił mnie i obdarował całuskiem.
Doskonale zdaje sobie sprawę, czego mu nie wolno. Wytyczyliśmy z mężem jasne reguły, których Tomaszek się trzyma. Rzecz jednak w tym, że drzemie w nim duch przekory i od czasu do czasu słychać u nas w domu lamenty i narzekania z jego strony.
 
Karolina doskonale rozumie polecenie "Nie wolno!" lub "Nie! Be! Karolina!" Przy czym gdy dodawane jest słowo "be" zawsze wyrzuci to co trzyma w rączce. Niestety bardzo lubi wkładać paproszki i różne rzeczy do buzi dlatego to be u nas jest silnie akcentowane. Teraz uczymy ją przynosić takie be do rączki. Nie mogę na wszystko przecież mówić be. Trudniej ją nauczyć "daj mamie" bo przyniesie i trzyma nad ręką ale ma problem żeby się rozstać z trzymaną rzeczą. :-D
 
U mojej córeczki NIE WOLNO = płacz. Zeby czegoś nie robiła, trzeba mówić: Nie można, nie powinno się i inne kombinacje. Wtedy grozi paluszkiem i probuje jeszcze raz. Jak się powtórzy 2-3 razy, że nie mozna, to idzie sobie i zostawia to co chciała.
 
reklama
Mój synek w styczniu skończy trzy latka,wiec napewno rozumie co znaczy słowo nie wolno,ale niestety nic sobie z tego nie robi:no: ,ja swoje a on swoje,już mi słów na tą cała sytuacje brakuje,wstyd sie przyznać ale już nie wiem jak z nim postępować:zawstydzona/y:.doszło już do tego że boję sie zwyczajnie wejść do sklepu bo wiem ze napewno bedzie leżał na podłodze i darł sie w niebogłosy:szok:.Niestety w domu wcale nie jest lepiej,nie wiem czemu on na wszystko reaguje krzykiem,aż strach sie do niego odezwać bo bedzie wrzeszczał,potrafi drzeć sie bez powodu:szok: Może ktoś podpowie jak okiełznać takiego zbuntowanego trzylatka,bo mi już ręce opadają :-:)-:)-(
 
Do góry