reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Nieobecnosci...

reklama
Mamoocik, trzymamy kciuki za Wojciaszka, za Malenstwo, za korzenie, za dobra pogode, za szerokie drogi, za szczesliwy powrot i za dluuugie posty z opowiesciami :-D
 
Hej, to ja... jeśli mnie jeszcze pamiętacie ;-) Dłuuuugo nas nie było, ale może teraz uda mi się zaglądać w miarę regularnie. Ale chyba zaległości nie dam rady nadrobić... Niestety nie było łatwo, i zupełnie nie miałam kiedy tu do Was zajrzeć, choć bardzo tęskniłam. Mam okropnie dużo pracy, byłam 1,5 tyg na zwolnieniu na Martusię- pochorowało nam się biedactwo bardzo, ale już jest OK i dziś poszła po raz pierwszy od prawie trzech tygodni do żłobka- oj ciężko było... tydzień przed tym jak poszłam na zwolnienie, Martuś była u mojej mamy, ale choróbsko nie chciało się poddać tak łatwo. Dziś w pracy nie wiem, w co mam ręce włożyć- już mam dość, więc stwierdziłam, że chrzanię wszystko i wpadam na BB :-) wszyscy, którzy nie dostali urlopów (bo ktoś przecież musi pracować) snują się sennie po biurze, a ja jedna haruję jak wół, ile można. Okazało się, że dziewczyna, z którą pracuję, jest do niczego, dziś jej nie ma bo siedziała całymi dniami sama jak mnie nie było, to dostała wolne. Ale jak ją dorwę, to chyba nogi z tyłka powyrywam. A tak, żeby było zabawniej, to wróciłam na studia, jako że za długo zwlekałam, to zamiast na ostatnim semestrze magisterskich jestem na ostatnim semestrze inżynierskich :wściekła/y: bo jednolitych magisterskich na moim kierunku już nie ma... no ale to moja wina, jak się na pierwszym miejscu stawia pracę a nie studia to się tak wychodzi... całe szczęście, że mi wszystko zaliczą, tylko różnice programowe muszę zrobić- czyli 2 przedmioty, no i okazało się, że te zajęcia są jednego dnia zaraz po sobie- ale to studia dzienne, więc muszę jednego dnia wychodzić wcześniej z pracy, a następnego zostawać dłużej, bo przecież godziny muszą się zgadzać :eek: a tego, że rzadko wychodzę o czasie, zwykle sporo później, to oczywiście nikt nie widzi.
Mój mąż miał pisać pracę magisterską, ale tak się porobiło u niego w pracy, że pracuje nie 8, a jakieś 10-12 godzin albo i dłużej czasami... no więc ogólnie porażka :no: ale co tam, damy radę jakoś :tak:
 
KAsiu jak milo ze jestes!!!Troche widze Wam sie namieszalo ale po Twojej wypowiedzi widze ze twardo stapasz po ziemi i nie podlamujesz sie!!!No i slusznie...Koniecznie wklej nam jakies fotki bo dawno Martusi nie pokzywalas a i milo bedzie Ciebie zobaczyc...:tak::-)
 
Kasia, ale super, że jesteś! No pewnie, że Was pamiętamy i za Wami tęskniłyśmy!
Jejku, widzę, że idzie ku lepszemu i coraz nas tu więcej!
 
Kasia - trzymajcie się dzielnie!!! widzę że ciężko macie - ale skoro to jeden semsstr to na pewno szybko zleci, zaciśniecie zęby i jakoś dacie radę - my mężem wiemy coś o tym, jak ciężko studiować i pracować mając malucha i dom na głowie...łączę się w bólu ;) i trzymam kciuki
a co studiujesz? może to lepiej że inżynierskie - w końcu teraz przy dużych ilościach magistrów inżynierowie pilnie poszukiwani!!!a nigdy nie wiadomo co jeszcze w życiu będziesz robić :)
 
reklama
KasiuK - baardzo miło nam Cię widziec!!!! Cieszę sie bardzo, ze do nas wróciłas!!!
Faktycznie kocioł macie..ale tak jak pisza dziewczeta- najgorsze są poczatki..a potem jak sie zorganizujecie..to juz tylko bedzie lepiej- wielka buzka dla Was!
 
Do góry