reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocnikowe zmagania

Ferula, wiesz, że nie pomyślałam o tym, a to takie logiczne się wydaje :sorry2:
Zdarzyło nam się kilkakrotnie mieć suchą pieluchę w nocy, ale nie pod rząd - w dzień już od dawna nie zakładamy, bo i nie zawsze śpi, ale to co, napisałaś ma sens :tak:
Dzięki :-)
 
reklama
mi sie wydaje ze to znowu od dziecka zalezy. marysia późno zaczeła wołac siku ale jak zaczeła to w nocy przestaal sikac. Ja jej pileuche sciagnełam jak miala z mieisąc sucho. czasem zdazaja się wpadki ale baaardzo rzadko. i u nas nie skutkuje wysadzanie przez sen. mala płakala i nie chciala sikac. takze ja nie zakaldam pieluchy i powiem wam ze ona już sobie nie da zalozyć pieluchy na noc. jak wychodzimy na pole to zakładam bo jeszcze jest problem z ta kupa ale siku nie zrobi do pieluchy. Wcozraj pojechali z mezem do Praktikera - wolałą na środku sali, on jej kazał w pieluchę sikac (zabije go chyba) bo stwierdził że ne zdązhy do kibla a biedne dziecko trzymalo aż wrócili do domu!!!!!
 
Ja właśnie mam podobny problem jak jedziemy gdzieś do supermarketu lub jakiegoś większego sklepu to jej zakładam pampersa np. w niedziele byliśmy w Galerii Krakowskiej i w WC straszne kolejki, żadna pańcia nie chciała nas przepuścić - biedna Julka trzymała ile mogła kazałam szybko żeby A. wziął ją do męskiego:zawstydzona/y: niestety już nie zdążyli pampers mokry. Kurde a jakbym go nie założyła??? Wydaje mi się że Julka jest zdezorientowana raz w pampersa raz na nocnik.:confused:
 
o rany... ale Marysia ma mocny pęcherz, że też wytrzymała...
ja na noc zakładam pieluchę - nie chce mi się przebierać łóżka w nocy - bywa różnie, czasem 2 dni pod rząd jest sucho, na trzeci zlane; miała też taki tydzień, że wołała w nocy siusiu mimo pieluchy i wstawałyśmy, ale to takie było ciężkie dla niej, spała na siedząco na nocniku :sorry2: - więc na razie nie zdejmuję i nie odzwyczajam; w dzień pieluch w ogóle nie używamy, nie da sobie założyć - jak jedziemy gdzieś dalej samochodem i śpi w aucie nawet 1,5h to też nie popuści, tylko po przebudzeniu woła; także z postępów dziennych jestem bardzo zadowolona :tak:
 
Kuba w dzień też nie nasika do pampersa. Muszę szukać miejsca, żeby mógł się wysiusiać. Za to - kiedy śpi - zakładam mu pieluszkę, bo w innym przypadku musiałabym go całego przebierać.
 
To ja nie wiem, co sobie ubzdurałam, że już czas :baffled:
Dobrze, że zapytałam, bo bym dalej męczyła dzieciaka nocami i siebie w dzień praniem... :-p
 
wesolutka przyjdzie czas i na niego. Nam się udalo ale to tylko dlatego ze tak jak pisze Ola Maryśka ma mocny pęcherz i umie dlugo trzymac. Ale za to kupa jej z latwościa wylatuje do majtek jak jej nie posadze w pore na nocnik hihi dobrze ze w nocy nie robi kupki bo by było!!!! ale przynajmniej już widze kiedy zbiera sie do tej kupy i mogę ja w pore possadzić. Bo jak się zagapie to raczej bedzie kupa w gaciach:-p
 
Mnie też się wydaje, że dzieci mają jeszcze czas na zaprzestanie sikania w nocy. Do 4-5 r. ż. wpadki mogą się zdarzać.

Pola nie sika w pieluchy już bardzo dawno- od lutego nie nosi w ciągu dnia i od wakacji prawie nie sika w nocy, więc przestalismy jej zakladać nawet na noc (ale tu wpadki się zdarzają)- nie mam zamiaru się tym przejmować.
Nie używa też nocnika (jest schowany w piwnicy)- robi sama na sedes, sama wyciera pupę (po siku), spłukuje i myje ręce (ma nawet swoje własne mydło:-) przy wannie, żeby dosięgnęła i swój własny ręczniczek). Drze się jak tylko próbuję jej pomóc. musi być zaspana, żebym mogła coś jej pomóc. Jedyne co możemy zrobić to zapalić światło w łazience:baffled::sorry2:, a czasem robi po ciemku.... No cóż, nie zawsze mi to na rękę, bo zajmuje jej to więcej czasu, czasem źle urwie papier i jest porozrzucany w strzępkach po lazience... no, ale ona zawsze była bardzo samodzielna. Już dawno zapomniałam o karmieniu jej, nie mogę jej nawet posadzić w krzesełku do karmienia- musi jeść z nami przy stole.:baffled::tak: Nie mogę jej nalożyć ciastek czy chrupek do miski- sama to robi; herbatkę musi wsypać sama, tak samo kakao, sama ubiera buty, piżamkę, czapkę, itp., itd.
 
Ostatnia edycja:
ale z Poli "zosia-samosia" ;-)
Weronika też wiele rzeczy chce robić sama - jak idzie siku, sama musi postawić nocnik bo inaczej awantura, sama zdejmuje majtki (przy spodniach pozwoli sobie pomóc), ubierać się jeszcze nie potrafi, herbatkę też sama nasypuje, sama miesza - ja wodę nalewam... ogólnie jest dużo rzeczy które chce robić sama, a jak zapomnę i ja zrobię to jest ryk :-(
 
reklama
Ania od marca w dzień bez pieluchy. W nocy spała w pieluszce do początku sierpnia. Ale jak po wakacjach, gdzie pielucha była zawsze sucha, przestałam jej zakładać. Od tej pory pieluchy nie istnieją dla nas. Nie zaliczyła też żadnej wpadki. Raz tylko jak zasnęła Jarkow na spacerze i ją tylko przeniósł do łóżka to sie posikała. Ale tylko raz i to w dzień. W nocy sucho.
Ferula co do tej książki to nie zgadzam się z tą panią. Nigdy Ani nie wybudzałam w nocy na siku. Sama się budzi baaaaardzo rzadko - tylko jak dużo wypije wieczorem. Zawsze śpi bez przerwy - 12 godzin. A nawet jak się obudzi na siku to idziemy do ubikacji po ciemku, więc lampka nocna też nie potrzebna (muszę tylko iść z nią). Nocnik używaliśmy tylko w pierwszej fazie uczenia, przez jakieś 2 tygodnie. Teraz tylko WC.
 
Do góry