reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Noworodek odwiedziny

Ja urodziłam na koniec czerwca więc akurat wakacje , lato . Następnego dnia już walili do nas goście.
Przez 2 tygodnie dzień w dzień 🤯 były wizyty, mimo że mówiliśmy żeby nie przychodzić.
Obyło się bez jakichś chorób.
Ale teraz jest taki sezon chorobowy, do tego szpitale pediatryczne pękają w szwach, SOR'y dziecięce przepełnione, a tu noworodek.
Mój ma pół roku a się pytam czy ktoś nie choruje.
W Święta ma być brat z córkami a one niemal non stop są zasmarkane i z kaszlem i z gorączką i po prostu sie martwię, bo one ciągle wycierają mokre zasmarkane nosy o ręce ( zamiast się wysmarkać do chusteczki ... ) a potem do kuzyna bo one chcą dzidziusia dotknąć. Albo wiszą nad nim i kichają co mnie doprowadza do szału, bo jak zwracam uwagę bratu to on zdziwiony o co się gorączkuję.
Tak jakby nie pamietał jak sam się wkurzał gdy przyjechała przeziębiona babcia gdy dziewczynki były malutkie.
Mielismy np iść do babci ale wujek z synkiem właśnie się tam też poważnie rozchorowali i już powiadomili wszystkich, że Święta odwołują ( babcia z nimi mieszka ) bo nie chcą zarażać, bo wiedzą co się dzieje na oddziałach.

Jedni to potrafią zrozumieć, inni niestety nie.
 
reklama
czyli nie zwariowałam..to moje pierwsze dziecko i jeszcze nie jestem pewna siebie jako mama i czasami człowiek wie jedno ale przez presję otoczenia zaczyna w siebie wątpić :(
 
Nie przesadzasz. Wlasnie wrocilam z 7 tygodniowa corka z tygodniowego pobytu w szpitalu z powodu RSV. Lezala pod tlenem. Starsza corka przyniosla z przedszkola. Czesto przy roznych wirusach jest tak, ze zarazasz zanim pojawia sie pierwsze objawy. Czesto dorosli moga infekcje wirusowe przechodzic bezobjawowo lub skapoobkawowo. Dla takiego maluszka moze byc to bardzo grozne.
 
Też mam córcię z in vitro, staraliśmy się 6 lat, ma zaraz 15 tygodni i też jak ktoś kicha nie pozwalam przychodzić. Ty masz mniejsze to tym bardziej. Nie uważam, że jesteśmy przewrażliwione tylko rozsądne. A co najważniejsze twój dom, twoje dziecko i twoje zasady!
 
Ja na starcie powiewdziałam, że po porodzie nie chcę nikogo wiedzieć w odwiedzinach, bo to nei za dobre dla Malucha. Musi się najpierw " nauczyć " naszje domowej flory bakteryjnej, a nie być podawanym z rąk do rok.
Moja mama oczywisćie miała to w pompie i przyjechała i załuję, że nie byłam bardziej stanowcza.
Ten czas grudniowy jest jednym wielkim wirusem grypy, także niech się ze mnie śmieją, ale nie wpuściłabym do domu.
To nie Oni, tylko Ty w razie jakiegoś cieżkiego stanu będziesz tydzień w szpitalu z dzieckiem i to Ty będziesz się stresować i martwić.
Nie wpuściłabym jej do domu. Ja izolowałam dziecko 2miesiace, nikt do nas nie przychodził i my nie wychodziliśmy do znajomych.
 
reklama
Teraz jest okres gdzie jest ogrom infekcji, które są groźne nawet dla starszych dzieci. Absolutnie nie przesadzasz. My zostajemy w domu na święta, a córa ma już 16 msc. Też boję się tych wszystkich wirusów... Po co ryzykować. Podążaj za swoją intuicja i nie daj się presji otoczenia :)
 
Do góry