Oj Ruda Ruda!!!
Nie pisz mi tu o byciu złą matką, bo gdyby miernikiem było karmienie piersią to mnie by już piekło pochłonęło a jednak nadal tu jestem i to w ciąży z drugim diabełkiem i mam się całkiem dobrze.
Ruda piszesz, że mała przybiera na wadze, no i o to chodzi. Najważniejsze, że nie traci, Ja akurat doradcą dobrym nie jestem bo sama krmiłam tylko 2 tygodnie więc trad dać nie moge, ale myśle, że są tu dziewczyny które mogą dać Ci pomocne wskazówki.
Poczytaj o skokach rozwojowych, ja już nie pamiętam w ktorym tygodniu to.
Na pewno mleko jest mlekiem i nie ma mleka do dupy!!!! Czasem może sie źle przystawia, ale myślę że ten temat zostawi dla mądrzejszych.
Ja z mojej strony powiem Ci tyle że nie warto się denerwowac, bo wtedy mleko się nie produkuje i mała wszystko czuje.
Karmienie przez nakładki to przcież nic złego!!!
I kolejna rzecz. Czy karmisz własnym mlekiem czy sztucznym, to Ty masz z tym być szczęśliwa. Ja starałam się 2 tygodnie, aż wreszcie odpuściłam, bo stwierdziłam że to nie jest na moje siły po prostu. Ciężko mi było bardzo bo każdy wokół naciskał, że powinnam itp...doradcy leaktacyjni nalegali. Ja jednak odpuściłam. Czy zrobiłam dobrze, nie wiem. Ale jestem pewna że jocha nie uciarpiał na tym. Wyrosł na szczśliwego 3 latka, ktorego wszedzie pełno, a co jadł to już lepiej pisać nie będe... ( a nie pił mleka od 3 miesiąca życia, musiałam mu je przemycać do ziemniaków czy marchewki)
RUDA APELUJE DO CIEBIE!!!! NIE PRZYBIERAJ SOBIE DO GŁOWY POKRYTEJ MARCHEWKOWA CZUPRYNA!!!! CO KOLWIEK MALA BEDZIE ITAK BEDZIE DOBRE. TERAZ TYLKO MUSISZ SAMA SIE ZASTANOWIC CZEGO TY CHCESZ. I NIE SŁUCHAJ ;LUDZI KTORZY NACISKAJA I WYMUSZAJĄ. ZROB SOBIE RACHUNEK SUMIANIA, CZY TAM ZYSKOW I STRAT I OCEN CO DLA WAS NAJLEPSZE, BO NIE WARTO SIE KATOWAC PONAD SILY. CZASEM POPROSTU SIE NIE DA I JUZ!!!!
Nie wiem czy napisałam to składnie bo z tym 3 letnim tajfunem na plecach cieżko sie skupić (a tak apropo on był na 9 rożnych mlekach aż całkiem przestał chcieć jeść...)