reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

O wszystkim i o niczym, czyli jak dobrze być w ciąży :)

Ja zwlekłam się z łózka późno, oj późno - 11:00. A to dlatego, że córcia w nocy bała się wichury i kokosiła się z naszej sypialni.... Musiałam co jakiś czas zdejmować małe stópki z mojej twarzy i brzucha. Robiłam też za poduszeczkę więc same rozumiecie, musiałam odespać.:))
 
reklama
mnie zgaga dopadła wczoraj i ciągle trzyma
więc chodzę i co chwilę coś podjadam
właśnie zrobiłam sobie frytki i je spaliłam - zapatrzyłam się na film
tak mi ich było szkoda i miałam na nie taką ochotę, że zeżarłam przypalone :szok: :eek: :laugh2:
 
U Nas na szczęście skutków ubocznych wichury nie widzę. Chyba że pies w budzie psychicznie ucierpiał - musimy go poobserwować!
Biedaczek :-( trzeba go było do domu zabrać, jak sie biedak traumy nabawił to kto wam będzie domu pilnował?;-):confused:
Wszędzie wiało strasznie. Ja do 2 w nocy nie spałam, bo chociaż okna mam szczelne to jak mocniej dmuchnęło to sie bałam że wyrwie z futrynami :szok:
Ale podobno dziś ma już tak nie wiać :baffled:
 
Na czym polega małopłytkowość w ciąży, a przede wszystkim - czym może ona grozić? O małopłytkowości mówimy, gdy spada ilość płytek krwi (trombocytów). W czasie ciąży ich liczba zawsze się nieco obniża, ale niepokojące jest, gdy spada poniżej 100 tys. Przyczyną może być infekcja, niektóre leki, niedobory witaminowe - najczęściej jednak przyczyna pozostaje nieznana. Ponieważ płytki krwi biorą udział w procesie jej krzepnięcia, mała ich liczba (poniżej 50 tys.) jest niebezpieczna zwłaszcza w czasie porodu lub operacji, bo może spowodować trudny do opanowania krwotok. Dlatego małopłytkowość w czasie ciąży wymaga konsultacji u lekarza hematologa, który być może zaleci podanie w czasie porodu preparatu zawierającego płytki krwi.Julia to rzuciło mi sie w oczy, przeczytaj!!!
Dziękuje Ci Magda że odpisałaś na mój post właśnie w czasie pierwszego porodu miałam krwotok ale lekarz prowadzący tamtą ciąże nic nie pisnął ze mam za niski poziom płytek i się wykrwawilam i rana nie chciałami się zagoić. Zrobie badania w poniedziałek i mam nadzieje że się poprawi chociaz szczerze mówiąc to cały tydzień gorzej się czuję mam nadzieje jednak że to wpływ pogody.
 
U nas też okropnie wiało a w dzień do południa pradu nie mielismy, a u sąsiadów kilka drzew położył ten wiatr u nas jedynie dach z budy psa zerwało. A na poddaszu gdzie śpimy to myslałamże dach się złoży bo słychać było jak krokwie trzeszczały i też nie mogłam spać. Teraz też pada i wieje trochę.
 
Pogoda jest przerazajaca. Wlasnie nam dachowki fruwaja. Podobno wiatr dochodzi momentami do 200 km/h:szok:
Mieszkam blisko strazy pozarnej, maja co robic, wyjezdzaja co chwila....
Dachowki i powyrywane drzewa widac wszedzie. Samochodem zle sie jezdzi, nie wiadomo, gdzie go zaparkowac:baffled: Uwazajcie na siebie. pozdrawiam
na szcescie sie dzis wypogodzilo nawet sloneczko zaswiecilo na chwilke nad tym ponurym Londynem:) i zero wietrzyska u nas tez kubly wczoraj lataly ze o plotach nie wspomne no ale juz po wszystkim mam nadzieje bo strasznie to wczoraj wygladalo(brrrrrrr). Trzymajcie sie cieplo dziewczyny, pozdrawiam
 
Wstałam, patrzę a tu.. słoneczko i drzewka raczej nieruchome. Super! Jak sobie pomyślę ilu ludzi i gospodarstw ucierpiało to smutno mi się robi - zawsze spotyka to najbiedniejszych! JJM - mam jeszcze drugiego psa, spoko! A tak poważnie to prosiłam męża i mamę by pieska wpuścili do domku a Oni bezduszni zbagatelizowali moją prośbę.
 
reklama
Do góry