reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

O wszystkim i o niczym, czyli jak dobrze być w ciąży :)

Potwierdzam :-)...nie mozna masowac brzuszka bo się wmaga skurcze macicy.
No ale sobie poćwiczyłam na fotelu:-(...nic a nic ...mała mnie skopała jak nigdy:-(....na szczęscie robiłam tylko piaskowanie ząbków i odbudowę ukruszonego ząbka ....
 
reklama
Życze zdrówka wszystkim chorym mamusiom....wygrzewajcie sie w domkach:-)...pogoda marna , wracałam to takie korki ze lepiej siedziec w domku i dmuchac na wszystko ...nie koniecznie nosem :-)
 
Kurcze Dziewczyny ale miałam stresa!!!
Jakoś mnie tak zaczął boleć brzuch, niedobrze mi się zrobiło i jakoś tak dziwnie.... Poszłam do kibelka a tam poza tym, że mi się strasznie ciepło zrobiło to żadnych efektów. Kazałam mężowi przepakowac torbę (bo w poprzedniej nie wszystko się zmieściło), położyłam sie i chyba zasnęłam na trochę... Teraz czuję sie niby normalnie ale jakoś tak niespokojnie i nie wiem czy mi się ta torba w każdej chwili nie przyda...
W sobotę miałam jechać kupić pościel, pieluchy i jakieś inne pierdołki a z wózkiem i łóżeczkiem jeszcze poczekać na luty (po wypłacie) ale nie wiem czy ego co się da już dziś przez net nie zamówic....

Cholerka, teraz będę z duszą na ramieniu żyć...
 
Debiutantko może miałaś jakieś chwilowe osłabienie a skurcze miałaś?

Co będzie to będzie, najlepiej jakby synuś się jeszcze wstrzymał, no ale sama powiedz bez tych kilku rzeczy da się jakoś żyć ;-)

Tylko sie nie stresuj !!!
 
uciekam do ginekologa:-) cikawe co powie na mój twardy brzusio:-(

też byłam wczoraj :tak:
do porodu jeszcze się nie szykujemy, wszystko ładnie pozamykane, szyjka nieskrócona, mocno trzyma...
jak zwykle wyszło, że termin miałabym wg usg o tydzień później, czyli koło 8 marca :laugh2:
no i wg pani ginekolog za mało jeszcze waży i mam dużo jeść, dużo leżeć, żeby mała nabrała tłuszczu :rolleyes:
 
dolegliwość mam nie typową ciążową ale jest naprawdę dolegliwością nieprzyjemną :sick:

miałam z 3 tygodnie katar a teraz to już nie jest katar, mam chore zatoki, głowa mi pęka przy każdej zmianie pozycji, a jak dmucham w chusteczki, to mam wrażenie, że zaraz mózg wydmucham :sick:
nikomu nie życze tego uczucia
bleeeeee

zawaliło mnie okropnie, co za cholerstwo :no:

lekarz dzisiaj nie przyjmuje, jutro sie umówie na wizyte

Mel współczuję :-(
Jak się dzisiaj czujesz?? mam nadzieję, że lekarz jakoś zaradzi temu psakudztwu...

Wszystkim chorowitkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Miloku - nie wolno masować brzuszka przy bólach bo to wzmaga skurcze. Poważnie! Dowiedziałam się leżąc w szpitalu na patologii. Także ręce z dala - chociaż to trudne.))


ano prawda, nie wolno masować :no:
masz rację magdakap :tak:

Kurcze Dziewczyny ale miałam stresa!!!
Jakoś mnie tak zaczął boleć brzuch, niedobrze mi się zrobiło i jakoś tak dziwnie.... Poszłam do kibelka a tam poza tym, że mi się strasznie ciepło zrobiło to żadnych efektów. Kazałam mężowi przepakowac torbę (bo w poprzedniej nie wszystko się zmieściło), położyłam sie i chyba zasnęłam na trochę... Teraz czuję sie niby normalnie ale jakoś tak niespokojnie i nie wiem czy mi się ta torba w każdej chwili nie przyda...
W sobotę miałam jechać kupić pościel, pieluchy i jakieś inne pierdołki a z wózkiem i łóżeczkiem jeszcze poczekać na luty (po wypłacie) ale nie wiem czy ego co się da już dziś przez net nie zamówic....

Cholerka, teraz będę z duszą na ramieniu żyć...


debiutatnko, to na pewno tylko próba ;-) jak dzisiaj się czujesz??
 
Czytam o tych skurczach i jestem pewna, że to twardnienie brzuszka i u siebie zaobserwowałam :tak: Czasem jak wstaję na siusiu to mam taki ciężki, sztywny brzuch, jak jarzyneczka opisała.. Jak chodzę to też czasem czuję, że mi brzuch twardnieje i muszę przystanąć, bo ciężko się maszeruje z takim ciężkim bębenkiem..

A skurcze menstruacyjne, jak ja to nazywam "wyrzutowe" pamiętam bardzo dobrze :tak: Tych na pewno nie miałam :no:

Co do dolegliwości to i ja się muszę na katar poskarżyć Melanie... :baffled: Na dodatek co smarknę, to krew mi się z lewej dziurki leje :baffled:
No i jeszcze bolą mnie biodra :sick: Jak dłużej posiedzę, czy poleżę, to po wstaniu ciężko mi się chodzi, tak boli :eek:

Acha - jeszcze nogi - spuchły wczoraj tak, że żadnych butów nie ubrałam :szok: Cholerka, dziś idę do ginki i chyba w pantoflach będę musiała, bo w nic nie wcisnę moich słoniowatych stóp :wściekła/y:

Łoj, ale ponarzekałam :eek: :-D :-D
 
Agutek - ja strasznie jestem ciekawa, ile mniej więcej mały waży, jak tam moja szyjka, itp...

Dziś się pewnie nie dowiem, choć może mnie moja ginka zadziwi i zbada ginekologicznie?? Jak nie, to za tydzień w czwartek mam wizytę u gina, który mnie będzie ciął ;-) W prywatnym gabinecie, więc powinien mi usg zrobić i porządnie wybadać, coby mniej więcej termin ustalić :tak:
 
malaga to widzę, że ciebie też dopadły bóle bioder...nienawidzę ich :wściekła/y:
mi też puchną nogi, ale akurat z tego się cieszę i chciałabym aby nawet takie zostały, bo zawsze miałam tak chude stopy, że buty w rozmiarze 36 mi z nóg spadały :laugh2:
a puchną ci dłonie?? bo mi paskudnie...aż mnie palce bolą przy zginaniu...ble :baffled:
 
reklama
Właśnie dłonie mi nie puchną.. Może minimalnie, nie przeszkadza mi to w każdym razie.. Natomiast u stóp zniknęły mi kostki :wściekła/y: Jest słoniowata stopa i od razu słoniowata łydka :wściekła/y:
 
Do góry