reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Objawy ciąży. Czy aby nie za wcześnie?

kłucie jajników też raczej było mi obce...a dajcie spokój. Zwiariować idzie jak się tak na dziecko czeka...żałuje troche, że tak pozno zaczeliśmy sie starać. Zawsze było coś ważniejszego.
 
reklama
Oj to szczęściara z Ciebie, skoro nie masz takich objawów dość często ;) Ja sprawdzałam cykle od 10 lat, śluz bywał różny, objawy też, nawet temperatura czasami nie wskazywała jakichś zmian typu owulacja. Ale ja to odrębna historia ;) niby wszystko ok a kolejnej ciąży nie ma... ginekolodzy rozkładają ręce ;) Jak ostatnio zaszłam pół roku temu to nawet nie wiedziałam, bo temperatura nie skoczyła, mdłości były ale nie jakieś masakryczne, bywało gorzej. Zastanowiło mnie dopiero dłuuuugaśne plamienie tygodniowe, po którym dostałam okres
(przynajmniej tak mi się zdawało) po czym po kolejnych 2 dniach znowu plamienia. Zrobiłam test dla świętego spokoju i wyszły dwie kreski. Dopiero się zdziwiłam! Zanim udało mi się dostać do ginekologa minął kolejny tydzień i znowu krwawienie. Tak około miesiąca coś kapało. Powiedzieli mi, że to wczesne poronienie, nikt mnie nawet nie zbadał, o USG mogłam pomarzyć. Nie polecam prowadzenia ciąży w UK :)

Mona Ana a w jakim wieku jesteś, że twierdzisz, że późno? My zaczęliśmy się starać jakieś 10 lat temu (leki, diety, cuda wianki) efekt w postaci córy jest i od jej roczku kolejne starania na próżno... Za rok 40-tka więc odpuściliśmy, jeszcze dwa ostatnie cykle z clomifenem, bo skoro już jest wykupiony, to nie będę wyrzucać, ale po 4 cyklach z podwójną dawką nic, więc nie sądzę, że pomoże :)

Powodzenia w staraniach :)
 
podziwiam Cię za wytrwałość!
Mam nadzieję, że uda Ci się z drugim dzieckiem...
Masz racje bardzo dziwna sprawa u Ciebie...najbardziej to mi to wygląda na jakąś psychiczną blokadę spowodowaną może stresem...jeszcze to poronienie :(
Będę trzymać za Ciebie kciuki!
Mam 28 lat...ale jestem już 5 lat po ślubie...
Nie przypuszczałam, że tak trudno zajść w ciążę...może inaczej. Zdawałam sobie sprawe, że nie będzie na pstryknięcie palca ale w głębi serca liczyłam, że jednak nie bede musiala sie tym stresować.
Ja np. wiem, że 2, 3 lata temu miałam np. bardziej widoczną owulacje. Śluz był naprawdę gęsty było go dużo...teraz jest średnio...musze się naprawdę dobrze wpatrywać w dni cyklu, żeby stwierdzić czy to teraz.
 
My już podjęliśmy decyzję o adopcji - 4-6 letniej dziewczynki, żeby była też towarzystwem zabaw dla córki. Newborn to już nie to samo dla niej ;) no i dla nas chyba łatwiejsze do ogarnięcia będzie starsze dziecko niż noworodek, wspólne gry i zabawy, wyjścia do kina czy na basen... no i będę mogła pracować, kiedy dzieci będą w szkole.

Spokojnie, ja urodziłam jak miałam 32 lata a jestem po operacji na obu jajnikach :) Jakieś cysty mi wycinali. Poza tym od prawie roku jestem na diecie bezglutenowej. Sporo czytałam i wiem, że nietolerancja glutenu może powodować niepłodność. Też zastanawiałam się nad tym, dlaczego islamskie kobiety mają po 4-5 dzieci i zajrzałam do ich sklepu, czytałam o diecie wspomagającej płodność i kilka rzeczy ciekawych zauważyłam: zamiast mąki pszennej chyba ze 20 rodzajów mąki na półkach - głównie ciecierzyca, do tego orzechy, dużo ziół i ostrych przypraw na pobudzenie krążenia. Dużo rodzajów warzyw i grochów, fasoli... Może to dziwne, ale właśnie po odstawieniu glutenu i włączeniu elementów z kuchni indyjskiej udało się zaskoczyć na chwilę (ale zawsze i to bez leków). Trzymam kciuki, młoda jeszcze jesteś ;)

Na śluz świetnie robi olej z wiesiołka (ale można stosować tylko do owulacji, bo może powodować skurcze macicy) albo olej z lnu :) Można też pić guajazyl no i koniecznie dużo wody.
 
Ostatnia edycja:
Aga myslę, że to bardzo dobra decyzja!
Z dziećmi porzuconymi oraz z domów patologicznych mam do czynienia od 15 lat.
Sama zawsze mówiłam, że jedno chciałabym urodzić drugie przyswoić...
Jest tyle dzieci, które potrzebują miłości.
Moi znajomi o dziecko starali się 10 lat. 2 miesiące po tym jak pojawił się u nich w domu chłopiec którego adoptowali...ona zaszła w ciąże...:) wszytsko psychika
 
U mnie chyba jednak gluten :) przez to dziadostwo prawdopodobnie miałam osłabione wchłanianie kwasu foliowego w ciązy i młoda ma problemy z integracją sensoryczną :) W ciąży po wszystkich mącznych produktach miałam skoki cukru a po urodzeniu młodej niezidentyfikowane wymioty i bóle stawów. Po odstawieniu glutenu wszystko minęło. Szkoda tylko, ze tak późno się zorientowałam.

Daj znać, czy te objawy były zapowiedzią dzidziusia, czy coś innego :)
 
Dziewczyny nie wypaliło...tak jak myślałam. Nie wykluczam próby zagnieżdżenia zarodka zakończonej niepowodzeniem. Koniec ze wsłuchiwaniem się usilnym...i nakręcaniem :)
 
reklama
Hej! Sluchajcie jest nowina. Dwie noce pod rzad budzil mnie ok.2.00/3.00 nad ranem przeszywajacy bol podbrzusza. Nigdy wczesniej tego nie doswiadczylam. Mimo.tego ze okresu spodziewalam sie za kilka dni to wczoraj wieczorem zrobilam bezwiednie test...wszytskie objawy zblizajacego sie okresu mialam...ale ten bol mnie zaintrygowal. Na tescie wyszla blada druga kreska. Zrobilam zaraz drugi znow blada kreska. Tej nocy juz po raz trzeci obudzil mnie ten bol brzucha. Rano kolejny test, wynik taki sam. Po pracy dzis zrobilam bete, wynik 331. Co o tym.myslicie? Mam isc jutro na kolejne badanie? Czy odrazu do gina? Skad te bóle?
 
Do góry