reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Objawy i dolegliwosci

K@siek dobrze że nic Ci się nie stało a taka gówniara za takie coś to powinna dostać taką karę żeby na drugi raz nawet przez myśl jej nie przeszło żeby zrobić taki numer.Szybkiego powrotu do zdrowia Ci zyczę.




 
reklama
K@siek, aż mi krew zmroziło, a potem zagotowało ze złości na te durne pomysły gówniarstwa bez wyobraźni. Ale najważniejsze, że nic poważnego się nie stało.
A skurcze mnie łapią dziś cały dzionek. No-spa i łóżeczko. Mam tylko nadzieję, że to te "przygotowania" do porodu a nie nic gorszego. Pociesza mnie fakt, że mój robaczek filka koziołki nonstop. Jutro mam wizytę u gina to mu się poskarżę, już nie mogę się doczekać, bo usłyszę moje małe serduszko. :)
 
Megii to mnie trochę pocieszyłaś bo myślałam że tylko ze mną jest coś nie tak i łapią mnie co chwila skurcze :)




 
A propos naszych dzisiejszych skurczy to przeczytałam że:

W tym okresie ciąży(26tydzień) macica zaczyna już pomału trenować skurcze do porodu. Takie fizjologiczne skurcze (zwane skurczami Braxtona Hicksa) zdarzają się najwyżej kilka razy dziennie, nie są bolesne i trwają nie dłużej niż pół minuty. Często związane są z ruchami dziecka. Jeśli skurcze są bardziej intensywne i nie ustępują po wypoczynku, powinnaś skontaktować się z lekarzem, gdyż może to oznaczać zagrożenie porodem przedwczesnym.



 
Mi przeszło po no-spie, ale były bolesne :( , dobrze że jutro mam wizytę mam nadzieję że się nic złego nie dzieje i robaczek posiedzi w moim brzuszku jeszcze trochę
 
Megii nie martw się wszystko bedzie dobrze w końcu macica musi się jakoś przygotować.Ja nie mam bardzo bolesnych tylko jakby mnie kuło od czasu do czasu i kłuje mnie też szycie po pierwszym porodzie ale to zawsze tak miałam na zmiane pogody więc to chyba nie skurcze cholera sama już nie wiem a do gina idę dopiero za tydzień we wtorek myślę że do tego czasu nic się nie wydarzy.




 
A może to już powoli objawy paranoi :laugh: może szukamy dziury w całym ? A może ... . Ja już nie wiem chyba zwariuję przez te kolejne 3 m-ce jak się będę tak stale zamartwiac. W sumie przez połowę dotychczasowej ciąży mam problemy z twardniejącym brzuszkiem ale od daaaawna nie bolało ale w piątek i sobotę poszalałam z porządkami świątecznymi a wczoraj miałam gości, może to zmęczenie poprostu.
 
Może masz rację może jesteśmy za bardzo przewrażliwione na punkcie naszych dzidziusiów :laugh: ja jestem drugi raz w ciąży a jakoś bardziej to wszystko przeżywam niż za pierwszym razem :)
Jakoś musimy wytrzymac jeszcze te 3 miesiące w sumie to nie dużo nam zostało najważniejsze żebyśmy myslały pozytywnie to wszystko się ułoży a później jak będziemy czytały nasze np.dzisiejsze zmartwienia to będziemy się z tego śmiały :)



 
reklama
Ja od samego poczatku ciazy szukam dziury w calym.

W dalszym ciagu w glowie mi sie nie miesci to,ze ja wogole jestem w stanie urodzic zdrowe dziecko. Moja wyobraznia podsuwa mi coraz to dziwniejsze scenariusze na temat tego co moze byc z synusiem nie tak......

Cale szczescie ,ze kopie i daje mi o sobie znac , to mnie uspokaja.
Ale jak na chwile siedzi cicho albo ma spokojne dni to juz sobie wyobrazam najgorsze .

Rozmawialam z dziewczyna ,ktora ma 4 dzieci i pytalam sie jej czy ona w ciazy tez miala takie obawy. A ona na to zadziwiona,ze absolutnie nie. Ze sie nigdy nie martwila.
Myslalam juz ,ze to tylko ja mam paranoje a tu sie okazuje,ze to ona jest ewenementem .
 
Do góry