reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odchudzanie!!!

reklama
To ja muszę Wam tu opisać swoją sytuację by dodać Wam wiary i otuchy moje drogie!!! Jestem żywym przykładem tego,że chcieć to móc :-)
Mam 164cm wzrostu. Przed ciążą ważyłam 76kg (stanowczo za dużo...). W dniu porodu 93 (no comments). Po przyjeździe do domu z kliniki 87kg (załamka). I teraz najlepsze-------------->PO 2 TYGODNIACH WAŻYŁAM JUŻ 78KG!!!!!!! Teraz mam niecałe 3 miesiące od porodu i ważę 70kg. Chcę zejść do 60 i koniec na tym. A teraz następne najlepsze------->to nie jest żadna reklama jakiejś diety cud,to jest reklama sprawdzonej i starej jak świat diety MŻ!!! (mniej żreć!). Przysięgam-jadłam i jem wszystko (tak,tak-ziemniaki,kluski,pierogi,słodzę kawę i herbatę,słodycze,białe pieczywo,pączki itd...),a jednocześnie chudnę. Raz zjem śniadanie większe i następny posiłek to dopiero kolacja lekka...a czasem małe,szybciej dziubnę coś tam zobiadu (bo na cały nie mam ochoty) i brak kolacji...Do tego spacerki z wózeczkiem,seks z mężem i lecę z wagi jak jasna cholera!
Jem mało...to trudne na początku w którymś tam dniu,ale jak sie go przeskoczy to potem z górki-kurczy się żołądek i po protu NIE CHCE się jeść...więc po co wpychać do siebie żarcie??? Trzymam kciuki za WAs,obyście tak jak ja już w tej chwili były szczęśliwe i dumne z siebie-zobaczycie-UDA SIĘ WAM!!!!
 
To ja muszę Wam tu opisać swoją sytuację by dodać Wam wiary i otuchy moje drogie!!! Jestem żywym przykładem tego,że chcieć to móc :-)
Mam 164cm wzrostu. Przed ciążą ważyłam 76kg (stanowczo za dużo...). W dniu porodu 93 (no comments). Po przyjeździe do domu z kliniki 87kg (załamka). I teraz najlepsze-------------->PO 2 TYGODNIACH WAŻYŁAM JUŻ 78KG!!!!!!! Teraz mam niecałe 3 miesiące od porodu i ważę 70kg. Chcę zejść do 60 i koniec na tym. A teraz następne najlepsze------->to nie jest żadna reklama jakiejś diety cud,to jest reklama sprawdzonej i starej jak świat diety MŻ!!! (mniej żreć!). Przysięgam-jadłam i jem wszystko (tak,tak-ziemniaki,kluski,pierogi,słodzę kawę i herbatę,słodycze,białe pieczywo,pączki itd...),a jednocześnie chudnę. Raz zjem śniadanie większe i następny posiłek to dopiero kolacja lekka...a czasem małe,szybciej dziubnę coś tam zobiadu (bo na cały nie mam ochoty) i brak kolacji...Do tego spacerki z wózeczkiem,seks z mężem i lecę z wagi jak jasna cholera!
Jem mało...to trudne na początku w którymś tam dniu,ale jak sie go przeskoczy to potem z górki-kurczy się żołądek i po protu NIE CHCE się jeść...więc po co wpychać do siebie żarcie??? Trzymam kciuki za WAs,obyście tak jak ja już w tej chwili były szczęśliwe i dumne z siebie-zobaczycie-UDA SIĘ WAM!!!!

Podpisuje sie rekami i nogami :-) i jednym malym ''ale''...ja nie dalabym rady zjesc sniadania i potem dopiero ''lekka'' kolacje,bo ja jednak czuje glod ;-) jem sniadanie,potem obiad i kolacji juz nie ;-)gdy chudlam z 70 na 60 to w ogole nie jadlam slodyczy i waga spadala...ale ostatnio podjadam...i nie tyje.Waga stoi w miejscu.I tak ma byc. Wedlug mnie dobrze jest raz dziennie porzadnie sie zmeczyc ;-) ja sie mecze gdy wepcham wozek wazacy 10 kg. plus mala 11 i siatka z zakupami jakies 5 pod gore :-D jak wejde to jestem polzywa i zdrowo zmeczona ;-)to tak zamiast cwiczen...i skutkuje ;-)
 
jestemJolka zgadzam się z tobą w pełni. Bycie mamą i walka z wpychaniem wózka to bardzo męczące zadanie. Tym bardziej jeśli tak jak ja często bierze się maleństwo na łono natury, wtedy do dopiero siłownia jak się pcha wózek po piaszczystej drodze i nierównościach :p Mimo tego stwierdziłam ostatnio, że przydałoby się zdrowiej odżywiać. Chyba zdecyduje się na dietę 36s, będę mogła sama sobie wybierać posiłki z długiej listy no i jakieś wsparcie motywacyjne by się przydało. Podobno w diecie jest bonus w postaci poradnika, który pomaga przezwyciężyć dni kiedy nie ma ochoty na nic po za wielkim kubełkiem lodów czekoladowych. No jestem ciekawa jak mi się to uda. Plan na czerwiec to zgubić 5 kg, trzymajcie kciuki !
 
Po ciąży trudno wrócić do formy. Nie ma czasu i siły na ćwiczenia ani pilnowanie diety. Trzeba naprawde się napracować, ale warto. Ja stosowałam dodatkowo Therm Line, ale ćwiczyłam i pilnowałam diety. Było ciężko, ale efekty są wspaniale.
 
Musisz jeść bo inaczej tracisz mięśnie i wodę z organizmu a nadal jesteś otłuszczona mimo spadku wagi bo mięśnie ważą 4 razy więcej niż tłuszcz. Kawa z cukrem to tylko kwestia przyzwyczajenia. Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie kawy bez 2 łyżeczek cukru a teraz piję bez cukru i jak dla mnie ma lepszy o wiele smak niż z cukrem. Musisz się przyzwyczaić do gorzkiej kawy, to kwestia 4-5 dni do tygodnia i przyzwyczaisz się do smaku kawy :) Z kawą jak z gorzką czekoladą :)
 
reklama
też odstawiłam cukier. kiedyś nie wyobrażałam sobie kawy, czy herbaty bez niego, ale to był mój pierwszy krok w odchudzaniu. właściwie w ogóle ograniczyłam te napoje, a zaczęłam pić więcej wody (ustronianki z magnezem, żegnajcie skurcze mięśni!) i pływam. jest ok, ale wiem, że będzie jeszcze lepiej.
 
Do góry