Karolinusia
Fanka BB :)
MALAMI dziewczyny mają rację. Ja bym pojechała do szpitala.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
wiem dziewczyny ze padlo juz takie pytanie ale msylicie ze body , spioszki z welurku i misiowy kombinezonik + czepeczka w razie czego jest jeszcze kaptur starczy na wyjscie z szpitala?czy za cieplo??bo za chlodno to raczej nie
wiem dziewczyny ze padlo juz takie pytanie ale msylicie ze body , spioszki z welurku i misiowy kombinezonik + czepeczka w razie czego jest jeszcze kaptur starczy na wyjscie z szpitala?czy za cieplo??bo za chlodno to raczej nie
Dzięki dziewczyny. tylko dziś do wzdętego brzuszka doszła biegunka. Odstawiłam wczoraj koperek, zaczęłam podawać probiotyki, okładałam brzuszek ciepłymi pieluszkami no i się zaczęło :--(
Ale chociaż wreszcie dziecko przesypia okres między karmieniami. Może tak się jelita po wzdęciach oczyszczają....
Mała dostaje jeszcze kropelki Hemofer i jak wyczytałam z ulotki, mogą drażnić niedojrzały układ pokarmowy, więc raczej je odstawimy ( dostaje je z powodu wcześniactwa) i jak do jutra nie przejdzie to ruszamy na oddział niemowlęcy.
pewnie już sobie coś nieco poradziłaś,ale ja mogę ci doradzić pewne krople niestety nie dostępne na polskim rynku, ja je zawsze kupowałam na e-bay niemieckim podobne do espumisanu lub esputikonu tylko mocniejsze, ale jak nic nie pomaga to ja je polecam. Tylko one się sprawdziły u siostrzenicy i synka sąsiadki, a miał potworne kolki. Nazywa się sab simplexCześć dziewczyny. Niestety nie mam tyle czasu by pisać z Wami regularnie, ale jak trwoga... Od dwóch dni mamy problem z gazami. Mała jedną noc była na mleku modyfikowanym, bo ja miałam zastój i dostałam 40 stopni gorączki, i od tego się zaczął problem z brzuszkiem. jest jak napompowany balonik, mała ciągle płacze, prawie nie je i nie śpi, a mi serce się kraje jak widzę jak ona się męczy. Masujemy brzuszek rozgrzaną w dłoniach oliwką, nosimy, przytulamy, często zmieniamy pozycję ciała, dajemy herbatkę koperkową i espumisan dla dzieci, ale bez większego rezultatu. nie mam pojęcia co robić. Bardzo proszę o radę, bo sił i pomysłów pomału brakuje:--
-(