reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
No to teraz przyznawać się bez bicia jak to jest z tymi papieroskami.
Palicie czy nie palicie?? ??
Kiedy zuciłyście jak jest taka opcja i generalnie spowiadać mi się tu ze wszystkiego ;D
Pytanie skierowane do mam karmiących i do mam przyszłych również
 
reklama
To ja się przyznam bez bicia.
Paliłam chyba ze dwa lata ale kiedy zaszłam w ciążę rzuciłam fajurki bo niunia skutecznie mi chęć do nich obrzydziła.
I bardzo dobrze a co!!!!
 
Ja paliłam, ale rzuciłam palenie na prawie 3 lata przed planowaną ciążą:) i obicałam sobie nigdy więcej nie sięgnąć po dymek:)
 
Ja w ogóle nie paliłam, jakoś nigdy mnie to nie pociągało. Nawet przebywając w towarzystwie osób palących dostawałam mdłości, bólu głowy itp. I tak mi zostało do dzisiaj ;D
 
HEY!

Ja także nie palę i cieszę się z tego,chciałam zaznaczyć,że u nas środowisko ludzi palących jest natrętne a wrecz chamskie :-[,i niestety to Ja zawsze wychodzę gdy ktoś zaczyna palić w moim towarzystwie.Nie chce by moje dziecko wdychało dym tym bardziej,że to bardziej szkodliwe niż samo palenie!!!
 
Ja palilam, potem przez rok nie palilam , potem znowu palilam , a teraz jak sie dowiedzialam o dzidzi to rzucilam :) i nie zamierzam wracac, oby mi sie udalo ;) ....pozdrawiam :)
 
Niestety, paliłam jeszcze w ciągu pierwszych dwóch tygodni ciąży... Ale przestałam nawet zanim jeszcze zaczęłam podejrzewać, że mogę być :) jakiś wewnętrzny impuls... ;) Na dzień dzisiejszy nie wydaje mi się, żebym kiedyś do palenia wróciła. (nawet mój mężczyzna rzucił!!! ;D)
 
fajnie że nie palicie.
Ja generalnie jak zaszłam w ciążę to najbardziej bałam się właśnie tego że nie rzucę palenia.
Ale Julka bardzo mi pomogła.
Jak tylko zapalałam fajka to zaraz mnie mdliło i uderzałam do toalety. Po paru takich sesjach człowiek ma dosyć wszystkiego.
I postanowiłam siobie że rzucam palenie.
I rzuciłam z dnia na dzień.
 
reklama
...Witam ja już kiedys opisywałam moje problemy z papieroskami...wiec ja paliłam od kilku lat i to nawet bardzo dużo potrafiłam nawet wypalić 2 paczki dziennie...jak dowiedziłam sie ze jestem w ciazy to niestety również paliłam ale xzaczęłam ograniczac...później stopniowo zaczęłam sie odzwyczajać (bardzo pomógł mi w tym mój mąż ;D) i teraz moge już w 100% powiedzieć NIE PALĘ!! i nie mam zamiaru do tego wracać...od ponad 10tygodni nie wypaliłam żadnej fajki...ani nawet połóweczki...nie wiem czy to nie było za późno na rzucanie...ale mój lekarz twierdzi ze lepiej później niż wcale...

TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYSTKIE PALACZKI...aby udało im sie rzucić!!
 
Do góry