reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Paplanina

Bodzinko, juz sprawdziłam na stronie Makro i jest w Zabrzu, na ul.Korfantego, co mi niewiele mówi ;-).
Musze popytać Jacka, kiedy ma zamiar jechać do Makro i jakoś się dogadamy.
W tym tygodniu już na pewno nie, bo ja na weekend mam szkołę, ale może coś na następny tydzien wymyślimy :tak:
 
reklama
No tak jest:-)Teraz kojarze już gdzie:-)Korfantego od nas rzut beretem, spory ten rzut, ale rzut:-)Prosta droga stamtąd już:-D
 
Oj widze ze sie male spotkanko szykuje.Podajcie kobietki dokladna date i miejsce a i ja sie chetnie wybiore zeby was poznac:tak: Do Makro mam blisko i tez czasem tam jezdzimy;-)
 
Ja też wolałabym żebyśmy wszystkie mieszkały blisko siebie :tak:.Ale może nadejdzie kiedyś taki dzień, jak się zbierzemy, zmobilizujemy i spotkamy WSZYSTKIE :-).Fajnie by było :tak:
Bodzinko, a czy jest u Was takie miejsce, jak to, w któym spotkały się Kasie z Torunia :confused:.Dzisiaj muszę z Jackiem pogadać, kiedy będzie do Makro jechał, bo wczoraj jakoś nie było okazji.
 
Cenowo najlepiej przedstawia sie środa, a przyznam,że przed świętami musze zwracać na to uwage:-(Ale dostodujemy się do Was.
 
reklama
Wybrałam się dziś na spacer bez wózka i jestem ledwo żywa, Karol śpi...na spacerze chciał sam a tuż obok ulica, wyleciały mi ciastka, dziecko uciekło, dobrze,że chodnikiem, w sklep[ie biegał i ściągał co się dało, ojej jak się umęczyła.Następnym razem jak spacer to bez kupowania po drodze ciastek;-)Po godzinie miałam dość a i mały zmeczony:-)
 
Do góry