reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Paplanina

I ja jestem. Od dwóch tygodni na swoim i czasu jakby brakuje :dry: W poniedziałek wróciłam z urlopu do pracy i mam dwa tygodnie do nadrobienia w tydzień :szok: Roboty huk a jeszcze zachciało mi sie domowych przetworów :sorry2: Ogóreczki częściowo złożone, w kolejce czekają dżemy, śliwki, papryka, buraczki i mrożonki :baffled: A dzień jakoś krótki strasznie. Od jutra wozimy Hanię do dziadka, ciekawa jestem jak zniesie poranne pobudki. W przyszły weekend w naszym domu być może pojawi się nowy mieszkaniec - piesek. Mąż i Hania w siódmym niebie - choć woleliby inną rasę. Jeśli nic sie nie zmieni będzie to roczny pinczerek - małe chuchro nie wyrządzające większych szkód (to był mój warunek ;-)). Mąż już stwierdził, że nie będzie z nim chodził na spacery, bo się ze wstydu spali :-D
Bodzinko - mam nadzieję, ze szybciutko pojawi się nowa fasolka :tak: Gratuluję podjęcia decyzji!
 
reklama
Melduję, że ja wróciłam z urlopu i będę pjawiać się częściej. Wypoczęliśmy z Kuba, choc bywalo meczaco. Zwiedzilismz Rzym i Watykan w trzy dni i reszte czasu spedzilismy w Grecji nad morzem. Bzyo fajnie.

To straszne co spotkalo to malenkie dziecko, no i oczywiscie dramat rodzicow....

Gratuluje wszystkim zapracowanym i wciaz odpoczwajacym.
Bodzia powodzenia.
 
ja też melduję że żyje ale też jestem trochę zapracowana i dlatego żadko zaglądam. ale po pierwsze...Bodzinko gratuluję podjęcia decyzji...mam nadzieję że już niedługo będę mogła Ci pogratulować jeszcze raz:tak:
ja w dzień trąby powietrznej miałam takową w domu:baffled:czworo dzieci na dzień a na noc jeszcze dwojka. bardzo męcząco ale przeżylam...
Lila chyba nie przepada za małymi dziećmi /takimi jak w jej wieku/.strasznie ją męczą, musi się dzielić zabawkami a tego nie lubi. mimo moich tłumaczeń nie bardzo może to do niej dotrzeć. na ten moment nie wyobrażam jej sobie w przedszkolu...
 
ja rowniez po urlopiku ale jakos nie moglam sie zebrac do pisania bo musialam ogarnac balagan i pranie w domu:dry:bodziu wiec staracie sie wielkie gratki i szybkiego zafasolkowania kochana:tak:a co do os to plaga na plazy tragedia moj m jedna polknal i dostal zastrzyk w dupcie:-pnic przyjemnego jak ukasi ten wstretny owad:angry:
 
JEZDEM ale ciągle w rozjazdach.Do do mamy, do teściowej, spotaknko z Iwonka znowu było:tak::tak::tak::-D:-D
Acha Martynka nadal bez komputera.
 
W końcu jestem :-)

Nadrabiam teraz w miarę możliwości to co pisałyście jak mnie nie było :tak:

Co do os, to Oliwka miała jakiegoś pecha, bo ją trzy razy użarł ten owad :-(, pierwszy raz to pod okiem (pisałam gdzieś o tym), drugi raz po prostu usiadła na osie w związku z czym osa dziabnęła ją w tyłek, a za trzecim razem w dłoń... Na szczęście, na płaczu się kończyło...

Aniu, przesyłamy Wam pozdrowienia, uściskaj Liluszkę od nas, Pawła pozdrów i siebie też pozdrów i ucałuj :-)
 
reklama
martynka dziekujemy za pozdrowionka. na pewno przekarzę. ucałowania rownież dla was.
ps. Lilkę też osa ugryzła. podobno niexle się darła, a potem szybko usnęła. ale mnie jak zwykle nie było przy niej:-(
 
Do góry