Ziembulka ja też mam nadzieje, że jakoś sobie poradziłaś. Ja ostatnim razem też mogłam być w podobnej sytuacji, bo wieczorem miałam sobie podać ovitrelle a zastrzyk wypadł mi z rąk na podłogę i się strasznie bałam spojrzeć czy nie pękł, bo też byłby problem
ale na szczęście był cały:-)
Nuna a co tam u Ciebie? jak się czujesz?
				
			
ale na szczęście był cały:-)Nuna a co tam u Ciebie? jak się czujesz?

 pozdrawiam Was serdecznie
, ale mam nadzieję, że już tylko do końca września, bo sił coraz mniej Prześledziłąm Wasze wpisy, wiem, że sporo się działo zarówno tych dobrych, jak i niestety tych niezbyt fajnych rzeczy
 Dziewczyny walczcie jednak ile macie sił, bo jak się poddacie i nie będziecie próbować, to już żadnych szans nie będzie A tak szanse zawsze są, nawet jeśli jesteście już zmęczone, to nie traćcie nadziei, bo dla tego małego bijącego serduszka warto wiele poświęcić My kobiety jesteśmy silne!!!!!!!:-)