Poczytałam niestety piąte-przez-dziesiąte.
Dorota pech i fuksior w jednym. Mam nadzieję, że dogadaliście wszystko i już będzie ok. Nutella... Boshh... Czekoladyyyyyy!!!! A tu dupa, bo karmię
Agamir dbaj o siebie i fasolkę!! Duża buźka!
Trina miło poczytać, że rehabilitacja przyniosła efekty
Kaka witaj w klubie mam odprawionych. Trochę dziwne uczucie, że to oni NAS a nie my ICH w pole wystawiamy

Cóż...
Patrycja jakbym czytała o swoim dniu

Masakra...
Marma przytulasy dla Kacperka i dla Ciebie. Będzie wszystko w porządku.
Wiola franca i malepeta z tej rodzinnej. Może zmienisz?
Czarna hmmm... pierwsza miesiączka... to już panna duża;-)
Patuśce choróbsko wróciło. Katarzy i rycha jak tata dwa dni temu. Także pierwotny katar sprzedany tacie został ulepszony do nowego wymiaru zapalenia oskrzeli i oddany córeczce


Jutro lekarz. Moherów nie będzie, bo tutejszy system nie przewiduje czasu na pierdoły, ale za to ograbi mnie na 65 eu

W zamian pewnie usłyszę, że wszystko jest osłuchowo ok, stosować sterimar i olbas do inhalacji, ściągać katar fridą. Ale lepiej dmuchać na zimne.
Andy, że się lepiej czuje, to szaleje po domu- kucharzy i porządkuje. Przekofanego mam męża. Choć do komputera się nie dobiję, jak jest w domu

Dlatego mam sporo zaległości na innych wątkach- wybaczcie.
Jutro ostatni dzień laby.
Dobranocki