U nas dzis w miarę ok, młody nie płakał, wczoraj mieli jakis koncert czy przedstawienie i wszystkie grupy wystepowały, to mu sie podobało;-). Powiedziałam mu, że odbiorę go dziś po obiadku, to się ucieszył. Trochę mniej jak powiedziałam, że idziemy do lekarza :-)
A ja właśnie zjadłam śniadanko i chyba pora na kawkę, a później ogarnąć chałupę.
Z większych porządków został mi jeszcze piekarnik do wyszorowania. Ruszty i blachy już pomyłam, ale trzeba jeszcze od środka wyszorować, bo sadza leci na żarcie
chyba będe musiała w jakiejś Castoramie czy cuś szpachelkę kupić, żeby to w miarę doczyścić 
Wstawiłam pranie nr 1. Na pierwszy rzut poszedł chodniczek od Maćka z bawialni. Jak skończy i bedzie ok, to chcę puscić kurtki moich chłopaków.
Robiłam ostatnio przegląd i razem z ciuszkami, które na allegro kupiłam (róż i sukieneczki mi się na mózg rzuciły
) mam całe pudło ubranek do 3 mies
choć do szpitala i ze szpitala (kombinezon i czapka), będa głównie po Maćku, tak więc małego chłopczyka przyniosę do domku
muszę jeszcze w Tesco jakąś pakę bodziaków białych lub różowych kupić, żeby pod te sukienusie coś miała, bo po Maćku to niebieskie, zielone i żółte mam, a do różowych łaszków dziewczęcych to tak nie teges 
A ja właśnie zjadłam śniadanko i chyba pora na kawkę, a później ogarnąć chałupę.
Z większych porządków został mi jeszcze piekarnik do wyszorowania. Ruszty i blachy już pomyłam, ale trzeba jeszcze od środka wyszorować, bo sadza leci na żarcie
chyba będe musiała w jakiejś Castoramie czy cuś szpachelkę kupić, żeby to w miarę doczyścić 
Wstawiłam pranie nr 1. Na pierwszy rzut poszedł chodniczek od Maćka z bawialni. Jak skończy i bedzie ok, to chcę puscić kurtki moich chłopaków.
Robiłam ostatnio przegląd i razem z ciuszkami, które na allegro kupiłam (róż i sukieneczki mi się na mózg rzuciły
) mam całe pudło ubranek do 3 mies
choć do szpitala i ze szpitala (kombinezon i czapka), będa głównie po Maćku, tak więc małego chłopczyka przyniosę do domku
muszę jeszcze w Tesco jakąś pakę bodziaków białych lub różowych kupić, żeby pod te sukienusie coś miała, bo po Maćku to niebieskie, zielone i żółte mam, a do różowych łaszków dziewczęcych to tak nie teges 
Firmy kupują na prezenty alkohol za takie pieniądze że to po prostu szok
u lekarza eksplozja adhd, latał jak oparzony po korytarzu, właził na część dla dzieci zdrowych, a na mnie pielęgniarka się darła, że tam nie można, a młody strajk bierny z leżeniem na podłodze i wiotczeniem sobie wymyślił. Później w gabinecie wszystko ściągał, zabierał i latał w kółko. W domu to samo i jeszcze histerie i ryki, ech... zawsze tak jest jak ojciec wyjeżdża. Ja zostaje, a młody próbuje moją cierpliwość. Ostatnio później mi zasypiał i poźniej wstawał, a teraz do przedszkola musi wcześniej i myslę, że to kwestia zmęczenia była. Wczoraj po 19 już w łóżku leżał i dziś zamierzam zrobić tak samo, bo potem mam rano urwanie głowy, żeby zechciał wstać. No i oczywiście jak ja go do przedszkola odprowadzam to histeria i rejtan w drzwiach... za miękka jestem, ech...