reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2008

reklama
hej :-)
my dalej byczymy się u dziadków, mało w domku siedzimy a jak już przy kompie to czytam coś związanego z Oliwką
aktualnie czytam o fundacjach, jak się zakłada takie konto itp.
pozdrawiam dziouchy :-)
witam gorąco nowe mamusie :-)
napiszę porządnie pewnie dopiero w niedzielę z domku
 
Hej
my w domku sie byczymy:tak:
maz ma wolne bo chory zreszta nie tylko on:crazy:

na fotkowym zdjatko i filmik;-)

a ja dzis mialam zakladany ten implant sam zabieg nic a nic nie bolal jutro jak zdejme opatrunek pokaze wam jak to wyglada teraz zobaczymy jak moj organizm zareaguje:tak:
buzka dla was

ps u nas dzis piekne sloneczko a w powietrzu czuc wiosne :tak:
 
Witam wszystkie "stare" i "nową" (oprócz mnie jest jeszcze 1 nowa mama) !!!!
Natalia ma teraz swoja popołudniowa drzemkę, ona jest bardzo systeatyczna, spi prawie zawsze od 15 do 17, czasem nawet dłuzej. Ja juz trosze ogarnęłam chałupkę.
CZARNA dzieęki za udostępnienie regulaminu, postaram się stosować.
Mama(na)Masa ja tez jestem polonistką, ale obecnie pełnie role matki i pani domu.
Aniaaa mnie moj mąż tez czesto wkurza, ale Ty i tak masz dobrze ze twoj choc samemu sobie cos tam upichci , bo moj ma 2 lewe rece w kuchni i potrafi sobie tylko zaparzyc herbate albo kawe, jak chwyta sie czegos innego to grozić może pożarem i innym katastrofami:crazy:
 
Heja hej!!

Ja tak na chwilę wpadłam w pracy, podczytuję i od razu odpisuję!!

Widzę, że trochę nowych mam!! W pierwszej kolejności myślałam, że Mama Maksa zmieniła nicka...hehehe...
Chorowitkom duuuużo zdrowia życzę!!

A u nas ogólnie czasu brak na wszystko, ale mimo wszystko starcza go na sprzeczki z M, których ostatnio było sporo i rosła we mnie bomba. Wczoraj już była kulminacja, skończyło się na kłótni, a potem spokojnej rozmowie w której sobie wszystko wyjaśniliśmy.
Faceci (przynajmniej mój) zawsze wymyślą coś, żeby mnie zaskoczyć, niestety często niepozytywnie. Wczoraj np. M wrócił o 15 z pracy, a ja siedziałam do 17..wróciłam do domku, poczym M poprosił, żebym zajeła się Szymkiem...na to ja, że OK, ale chcę też zrobić obiad. On na to, że zjadł sobie makaron z serem. Pytam się go, czy dla mnie też zrobił, więc usłyszałam, "nie, zjadłem cały"... resztę możecie sobie dopowiedzieć same....

A tak to leci.... po staremu... mam nadzieję, że będę miała w końcu trochę luźniej i częściej będę Was odwiedzać aktywnie...
FACECI:no::crazy:.
MINISIA dobrze ze zabieg przeszlas pomyslnie:tak:
MALGORZATKA Natalia jak dla mnie to ma pozno drzemki Moja to najpozniej kolo 13 idzie na drzemke:tak:.

Dzis Oliwka spala 2,40 :szok::szok::szok:.
Po drzemce bylysmy na szybkim spacerku.No i obiad robilam.G nie idzie dzis do poradni.Jutro jest spotkanie kobiet wiec moze jutro pojdziemy wszyscy ,tylko ze G bedzie sie tam zajmowal Oliwka a ja z babkami bede gadac:tak:.
Zrobilam sobie plan na reszte tygodnia co mam jeszcze zalatwic aby nic mi nie umknelo:tak:.
Ide sie pobawic z niunia.Milego wieczoru.
 
Hej


ps u nas dzis piekne sloneczko a w powietrzu czuc wiosne :tak:
Wiedziałam ze jestem czarownicą i ze to wywoływanie wiosny podziała:-p Tylko że obierałam kurs na PL a tu u ciebie sie znalazła:rofl2: No cóż bede nadal próbować:tak:

Aniaaa mnie moj mąż tez czesto wkurza, ale Ty i tak masz dobrze ze twoj choc samemu sobie cos tam upichci , bo moj ma 2 lewe rece w kuchni i potrafi sobie tylko zaparzyc herbate albo kawe, jak chwyta sie czegos innego to grozić może pożarem i innym katastrofami:crazy:
czynności:rofl2:
To witam w klubie mój też ten sam typ czyt. dwie lewe rece do kuchennych
 
Dorota moja Natalk chodzi spac na drzemke dopiero o 15 bo prowadzi zycie jakby byla dorosła hehe... Tj. ona chodzi wieczorami spac dopiero o 23, czasami o północy zdarza jej sie zasnąć. A to dlatego ze tu we Wloszech wszyscy jemy kolacje pozno tzn o 20 i zawsze przychodzi do nas na te kolacje moj teść i bawi sie z Natalia i zawsze jest za glosno zeby ja kłaść (mój mąż ma bardzo donośny głos i duzo mówi). Więc ona chodzi spac razem z nami właściwie rano budzi sie o 9 -10 wiec drzemka popołudniowa tez jej si przesuwa w czasie.
Tak mi tez pasuje, bo ja zawsze budze sie o 8 i zanim Natlia sie obudzi to cos tam upichce na obiad albo chociaz zacznea potem dokanczam.
 
Heja hej!!

Ja tak na chwilę wpadłam w pracy, podczytuję i od razu odpisuję!!

Widzę, że trochę nowych mam!! W pierwszej kolejności myślałam, że Mama Maksa zmieniła nicka...hehehe...
Chorowitkom duuuużo zdrowia życzę!!

A u nas ogólnie czasu brak na wszystko, ale mimo wszystko starcza go na sprzeczki z M, których ostatnio było sporo i rosła we mnie bomba. Wczoraj już była kulminacja, skończyło się na kłótni, a potem spokojnej rozmowie w której sobie wszystko wyjaśniliśmy.
Faceci (przynajmniej mój) zawsze wymyślą coś, żeby mnie zaskoczyć, niestety często niepozytywnie. Wczoraj np. M wrócił o 15 z pracy, a ja siedziałam do 17..wróciłam do domku, poczym M poprosił, żebym zajeła się Szymkiem...na to ja, że OK, ale chcę też zrobić obiad. On na to, że zjadł sobie makaron z serem. Pytam się go, czy dla mnie też zrobił, więc usłyszałam, "nie, zjadłem cały"... resztę możecie sobie dopowiedzieć same....

A tak to leci.... po staremu... mam nadzieję, że będę miała w końcu trochę luźniej i częściej będę Was odwiedzać aktywnie...
:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: Ciekawe, jakby mój się zachował, gdybym zrobiła sobie jedzenie, a jemu powiedziala, że wszystko zjadlam:sorry: Pewnie wziąłby serek mając dobrą minę do zlej gry :rofl2:
Dorota moja Natalk chodzi spac na drzemke dopiero o 15 bo prowadzi zycie jakby byla dorosła hehe... Tj. ona chodzi wieczorami spac dopiero o 23, czasami o północy zdarza jej sie zasnąć. A to dlatego ze tu we Wloszech wszyscy jemy kolacje pozno tzn o 20 i zawsze przychodzi do nas na te kolacje moj teść i bawi sie z Natalia i zawsze jest za glosno zeby ja kłaść (mój mąż ma bardzo donośny głos i duzo mówi). Więc ona chodzi spac razem z nami właściwie rano budzi sie o 9 -10 wiec drzemka popołudniowa tez jej si przesuwa w czasie.
Tak mi tez pasuje, bo ja zawsze budze sie o 8 i zanim Natlia sie obudzi to cos tam upichce na obiad albo chociaz zacznea potem dokanczam.
Ocho, to rzeczywiście nocne marki z Was, ale skoro wszystkim to pasuje, to nie widzę nic złego :tak:

A moich zlotniska jeszcze nie ma. samolot mial opóźnienie z 13:30 na 15:15, potem dwugodzinny korek z Warszawy!!!!!! i prawdopodobnie bedą na 9 z hakiem. Z obiadokolacji nici, ale jak dla mnie, to na rękę.

Nie uwierzycie, moje Dzieci zasnęły właśnie....:szok::szok::szok::tak::tak::tak:
Więc ja :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:.
Wykąpię się teraz i będę czekać :rofl2:
Dobranoc :*****************************************************
 
Hej, Hej...

Tatuś właśnie wyławia dziecko z kąpieli. Za chwile kacha i spanko. No a ja mam w koncu czas dla siebie i dla Was.

Co do facetow - bez komentarza, mój też kiedys zapominał ze nie jest sam.

Domi jaka wiosna ehhh u nas odwilż i masa wody.
 
reklama
Hello - zmęczona na maxa a do tego dziś miałam koszmarną drogę do pracy rano.
O mało nie miałabym wypadku przez głupiego faceta - jechał szybko i w ostatniej chwili hamował :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: stanął bokiem i tak sunął samochodem.
Dobrze, że ja jechałam wolniej :no::no::no: brak mi słów na niektórych kierowców.

Teraz odpoczywam i zaraz kąpię małego a później sama lulu.

Także miłego wieczorku i nocy.
 
Do góry