reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

Zacznę od gratulacji dla Werki
gratuluję !

Ja dziś porządkowo spędzam dzień. Jak posprzątam nas pokój to mogę rodzić. Z dwa dno mi zejdą jak nic bo wolno mi to wszystko idzie. Do tego Zosia mi pomaga a to jest dodatkowe utrudnienie ;p

Witam się i ja :-)
Ale tu dziś spokój :szok::-D

Codziennie jak zaglądam na BB to się zastanawiam czy już się rozpakowałaś czy jeszcze nie :)
Hator hator nie zadziałał

Mi się udało jeszcze zasnąć na półtorej godzinki od 8, a potem tel. zadzwonil....
Ja tak czekam do piątku aż się mniej więcej 37 tydzień zacznie i zaganiam małża do małżeńskich obowiązków, będę zbierać te zapałki, myć okna, biegać po schodach i te wszystkie czary odprawiać, bo miesiąca tego terminowego to ja już nie wytrzymam. Już mi nawet superpoducha nie pomaga, nie da się spać normalnie i tyle.
Elifit cholera, tyle Cię męczyli i w końcu wypuścili, kurczę, pewnie rozczarowana jesteś, ale ja i tak stawiam na to, że zaraz tam wrócisz to może chociaż już bez takiej męczarni urodzisz, żeby sprawiedliwie było

ojej, właśnie piszcie co tam mrozicie na godzinę"W" bo też muszę się zabrać do tego...

Ja postanowiłam nie czekać bo jeszcze skończę tak jak malutka i już się wzięłam za porządki. Idzie mi to jak krew z nosa bo po miesiącu leżenia siły gdzieś się ulotniły.

Kasia całkiem zmyślny ten regał. Przydałby mi się taki pod blatem w łazience ale ten jest chyba za wysoki. Muszę wszystko dobrze pomierzyć.
 
reklama
Cześć dziewczyneczki,

co tu mówić ehh.. mój lokator chciałby wyskoczyć a domek nie chce się otworzyć :-(

Od początku, w sobotę ok 22 trafiłam na porodówke, skurcze nie takie bolesne ale regularne co 4 min, położna mnie zbadała (niemiła baba ;/) i mówi "pani dzisiaj nie urodzi: szyjka twarda, rozwarcie na opuszek, czyli 0,5 cm. Podłączyła ktg no i leżałam. Skurcze regularne całą noc, nie tak silne, o 5 lewatywa, może co pomoże, i rzeczywiście po lewatywie złapały mocniejsze, prznajmniej mnie się tak wydawało. O 6 badanie i dup.a rozwarcie na 1cm ;/ No to na patologię, zrobili mi usg, dzidziuś duży bo 3800g i gotowy do wyjścia. I tyle, leżałam całą niedzielę ze skurczami pod ktg, słabły, znowu silniejsze były, najgorsze noce, ale zawsze BYŁY i to regularne co 5-7-10 min w zależności od pory dnia. W poniedziałek myślałam że mnie zbadają, eee nie, we wtorek sprawdzą i podejmą decyzję. Ogółem stwierdzono że to jeszcze nie pora a ja jestem przed terminem i nie ma sensu stymulować szyjki, samo sie rozkręci..

Dziś mnie lekarz zbadał, orzekł że główka w kanale, szyjka się skróciła o 50%, ozwarcie nadal 1cm, macica 4cm od czegoś tam (w mostku) i wypisują do domu. Po badaniu poszłam do kibelka i mi odszedł CZOP!! bez krwi. Jutro mam wizytę lekarską i mam ktg monitorować w przychodni. Aha i mam przyjechać jak skurcze będą regularne (BYŁY!!!) i będą trwać ponad 3 godz (zaczęły się o 15, a ja pojechałam o 22)

Wniosek jest taki że: pojadę dopiero jak mi odejdą wody, nie powiem nikomu że mam regularne skurcze żeby mnie nikt nie namawiał do wycieczki do szpitala bo znowu by był fałszywy alarm i szlak by mnie trafił już zupełnie ;/ Chyba że skurcze będą nie do wytrzymania i będę pewna że to napewno to. Przeczuwam że za pare dni pojadę bo już się szyjka intensywnie przygotowuje no i skurcze nie ustępują. łykam magnez bo mój krzyż ma dosyć, pewnie mam mały próg bólu ;/

Gratuluję wszystkim rozpakowanym, tyle się działo jak mnie nie było :)
Dziękuję za kciuki i proszę nadal.. żebym miała łatwy poród.. za te wszystkie męczarnie mi sie należy :-D
 
elifit, kochana witaj wśród nas... ehh... współczuje ci przeżyć w szpitalu
obyś już spokojnie donosiła tyle ile masz donosić i łagodnie urodziła...:-)
 
elifit to wyglada na to ze w najblizszych dniach powinnas miec maluszka przy sobie :)

czasem tak sie niestety zdarza ze jest sporo "falszywych alarmow" skurcze przychodza i odchodza... Mam nadzieje ze nastepnym razem to juz bedzie TO i nie bedziesz sie juz rozczarowan :)
 
elifit - tak mi cie zal... kurde to jest wlasnie to czego wolalabym uniknac czyli tzw falszywego alarmu, ale no ile mozna z bolesnymi skuczami siedziecw domy? teraz podwojne &&&&&&&&&&&&&&& . zeby wlasciwy czas nadszedl szybko i szybko dzidzia byla juz na swiecie!
 
Elifit no jasne, ze ci się należy szybki i łatwy poród, bo tyle wycierpiałaś :/ szkoda, ze szyjka taka uparta :/ ale głowa do góry, na pewno na dniach urodzisz!!!
a co do magnezu gin nie mówił ci, ze masz go na 2 tyg. przed porodem odstawić?? Bo mi tak kazał, bo on powstrzymuje macicę przed skurczami

Nie mówiła, ja mam regularnie robiony anty TPO, myślę ,że jak w szpitalu będą wiedzieli ,że się leczę to sami zrobią takie badania :tak:
Kasia super rozwiązanie :tak:
ja muszę się mojego endo spytać jak to z tym jest po porodzie u dzieci, bo wiem że czasem neonatolodzy to bagatelizują, a wolę dmuchać na zimne
 
reklama
Do góry