reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Wernkika - to faktycznie coś go musi boleć...bo dzieci tak bez powodu raczej nie płaczą chyba?? a może polepszyło się coś dzisiaj?? już doczytałam że lepiej jest - oby tak dalej:tak:

Do 14 było ok. Jak się obudził wtedy to już tylko 10- 15 min drzemki i płacz. Podstępem go na spacer wzięliśmy (korzystając z drzemki) i pół godziny pzespał w wózku a po powrocie jazda od nowa. Spi tylko przy cycku, ale tak plytko że go wszystko wybudza. :(
 
reklama
Karola ja póki co karmię tylko swoim i chciałabym przy tym zostać...no jak nie będzie wyjścia to wiadomo, pudełko bebilonu leży w kuchni..
Moje małe nadal spokojne, ze zmian to tyle że zaczął mnie informować o tym iż pojawiło się siusiu lub kupka czego wcześniej nie robił :szok::) a tak to zwykle przesypia jakieś 2,5-4 godz i pobudka na papu, czasem sama go wybudzam jak za długo śpulka. Kolek nie mamy, też staram się jeść lekkostrawne obiadki i dużo pije coby się mały nie nabawił tego ustrojstwa..
 
wernkika ja po przyjściu ze szpitala nosiłam kilka dni swój tyłek w majtkach obciskających i chyba wrócę do nich bo lepiej się czuję.. wtedy brzuch się zmniejsza i ten fałd tak nie wisi..
Takich majtach niby wyszczuplajacy?
Ja bede musiala sie za czyms rozejzec :D Tylko nie mam jakos zadnego pomyslu za czym :D
.....Także i tak zrezygnowali ze wspomagania oksytocyną, i podali mi ten żel na szyjkę. I potem rzeczywiście początek był bolesny, ale później poszło już jak z płatka, i naprawdę szybko i sprawnie. Ale jak widać każdy inaczej reaguje, bo u Emotion żel nie zadziałał tak ekspresowo jak u mnie...
Majeczka wywolywanie to rozna sprawa u innych osob - jak to powiedziala margot, ona w porownaniu do mnie miala porod marzenie :D Niestety na kazdego dziala inaczej i samemu trzeba sie przekonac.

Eh, bycie mamą po raz pierwszy nie jest takie łatwe. W ogóle nie mam pojęcia co do mnie mówi moje słonko, jedynie płacz głodowy można rozpoznać po tym że łapki pakuje do buzi. Żeby nie pomoc męża to bym się chyba załamała.
wernkika dasz rade. Zawsze sie mowilo ze pierwsze 3 miesiace to męka, niestety trzeba sie siebie nauczyc, zgrac sie i wogule - takie uroki macirzynstwa jak to sie mowi.

Ja tez sie ciesze ze mialam meza ze soba te 9 dni ostatnie - bo wiadomo duza ppomoc, niestety jutro juz jedzie do pracy i wroci w piatek wieczorem.. I tak bedzie co tydzien [tylko ze bedzie w poniedzislki rano jezdzil].. szczerez to sie boje nie malo.. No ale niejedna dakla rade to czemu ja bym miala nie dac? Bedzie ciezko, no ale coz.

Kochane duzo nam jeszcze kobitek zostalo? :)
Tak sie zastanawiam ile z forumowych mamus mialo prowokacje?
 
Hej! Wpadam tylko, żeby się przywitać. Naprawdę przepraszam, że nie odpisuję nikomu, ale nie mam siły nadrabiać. Od kilku godzin jesteśmy w domu, mała już po pierwszym karmieniu, za chwilkę będzie drugie.
Ulala niezmiennie trzymam kciuki za to, żebyście w końcu wyszli z tej noclegowni. Daj znać jak postępy.
Misza za Was też trzymam kciuki, bo dzisiaj się dowiedziałam, że musieliście wrócić do szpitala.

A u nas wszystko dobrze. Ja się szybko pozbierałam mimo, iż sam poród wspominam jako traumę. Jak się tutaj trochę ogarnę to opiszę szczegółowo, ale niestety nie ominęły mnie takie rewelacje jak zielone wody, oksytocyna i zaniki tętna u malutkiej, których się najbardziej przestraszyłam. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, ale długo będę pamiętać, że bolało jak cholera.
Oczywiście widok Agatki wszystko wynagrodził i to z nawiązką, więc o tym staram się teraz myśleć.
No nic, czas na mnie, bo mała już jest wygłodniała.
 
Hej kochane,

U mnie nadal nic. Tzn. skurcze mam, ale za słabe, za rzadko, żeby się coś rozwinęło. Dziś ostatnia szansa, bo jutro rano chcą mnie już przyjąć do szpitala. KTG miałam dziś OK.

Esi to ciężki poród miałaś, współczuję. Czekam na pełny opis.
Majeczko zostałyśmy we dwie na placu boju chyba :-D
 
Witajcie.
Widzę ,że to już końcówka mam do rozpakowania-życzę powodzenia .
Doczytałam ,że walczycie z kolkami -ale taka to natura ,że jak to mówią ,że perystaltyka jelitek dojrzzewa wraz z rozwojem dziecka po jego narodzeniu.
Co do wspomnianych herbatek lakt, to pilam jak karmiłam Alę [a karmiłam 17 m-cy],w chwilach słabości działały chyba na mnie pro/psyche ,bo mimo maałych cycowych kryzysów się wszystko normowało.
Ja to chyba mam bezsennośc ,ale może ona lepsza od obłapiania klopika.
Nadal odliczam do wizyty,czasowo pożegnałam się z autem ,bo mam lekkie omdlenia i po co wyrządzić jakąś krzywdę sobie czy innym.
Powodzenia dla cycujących ,zdrówka dla maluchów ,i wWas ,bo grypska i przeziębienia w natarciu.
Pozdrawiam Wszystkie
 
Karola to przerażasz mnie w takim razie ze odrazu o cesarce pomyslalas:baffled:
emotion na pewno ja jestem w dwupaku - mówiłam, mój synek czeka na listopad:dry: i w razie jak sie nie wykluje do niedzieli włącznie, to w poniedzialek mam wywoływanie:shocked2:
Esi i Ty mnie przeraziłaś, no nic wszystko przede mna. a najwazniejsze ze zdrową malutką masz juz ze sobą w domku
margot kciuki za Ciebie trzymam a moze w nocy sie cos rozwinęło u Ciebie?
Sandy wczoraj sobie myslalam co u Ciebie, dawno sie nie odzywałaś. bezsenność mówisz - pamietam to na początku ciazy, ale masz racje chyba to lepsze niz kibelek:sorry2: trzymam za Ciebie kciuki, a kiedy wizyta??

u mnie na wczorajszym KTG cisza, totalna cisza, zero skurczy :baffled: tak więc czekam do niedzieli, a skoro synek nie bedzie chcial dobrowolnie wyskoczyć to w poniedzialek bedziemy go do tego prowokować:-(
 
witam sie z rana. olivinka puszcza baczki troche steka przy tym ale spoko. wczoraj walnela mega kupala....pelna pielucha wiec przewijam a ta jeszcze dorabia:szok: dobrze ze mate podlozylam bo nie miala bym gdzie spac -przewijam ja na moim lozku:-)

majeczko do poniedzialku masz jeszcze czas ja licze ze sie twoje dziecie zdecyduje samo wyjsc:tak:
margot &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
sandy no to lepiej autko zostawic w takim wypadku. &&&&&&&&&&&& za wizyte:tak:
 
reklama
Do góry