reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2013:)

Landrynka kochana jeszcze tylko 12 stron instrukcji i zbudujecie statek :-)

Maciulek szaleje a ja skończyłam oglądać "M jak miłość" i zaraz idę naszykuję sobie kolację.
 
reklama
Witam.
Wczoraj korzystałam z resztek pogody i usiłowałam zrobić coś w ogródku - w towarzystwie dziecka; Rafał upodobał sobie grządkę z buraczkami, w związku z czym zostały nieco poturbowane. Potem przylazł kot pomagier - jak groszek wiązałam, oczywiście musiał rzucić się na sznurek - efekt: groszek też ucierpiał swoje :baffled: No ale coś tam się udało zrobić.
Dziś miałam prasować, ale Rafał nie chciał współpracować w temacie drzemki, więc nic z tego nie wyszło (bo kiepsko się prasuje, jak mały czlowiek co chwilę pcha łapki na deskę).

cynamonka szczerze? Gdybym miała wybierać między usg 4D a wydaniem kasy na coś dla dziecka, wybrałabym to drugie. Z tym, że ja generalnie nie należę do "miłośniczek" usg w ogóle ;-)
Piękny prezent na dzięn mamy sobie siostra wybrała - oby maluszek szybko doszedł do siebie, będzie dobrze.

pietrucha obstawiam, że ja na kopniaka poczekam dłużej od Ciebie ;-) Pomimo, że to moje drugie dziecię.
Dzięn bez prau. Albo i dwa. Też to znamy :sorry2:
Takie wory ciuchów x3 to ja przy Rafałku przerabiałam - tzn. zanim się urodził. Większość ubranek jeszcze po mnie!!! Ponad połowa.... z metkami :szok: (moja mama to chomik); też sporo wyleciało, bo do niczego się nie nadawało (powyciągane, przeleżane nie do doprania albo z takich materiałów, że w życiu bym tego dziecku nie założyła, z guzikami na pleckach - a moja mama tylko "zostaw, to ładne", ale NIEWYGODNE! Wrrr! A z rozmiarami tez bywało, że 74 mniejsze od 68.... I tak nawet teraz się zdarza że rozmiar rozmiarowi nie równy.

Kamea na całe szczęście ordynator już w Opolu nie robi musztry - swoją drogą ciekawe czy nadal jest taki bzik na punkcie porządku, bo wiem, że to były ordynatorskie zboczenia, a skoro wyleciał... A po trzech dniach, jak wpadały rano piguły temp. mierzyć, to ja tego już nawet nie rejestrowałam :-p

agnieszkaala
ja Ci powiem, że szpital szpitalowi nie równy, a wszędzie i tak są ludzie i ludzie. Ja rodziłam w szpitalu, z którym moja gin nie miała nic wspólnego (a wcześniej zaliczyłam 2 dni pato z racji dodatkowego usg). I nie narzekam ani na traktowanie, ani na brak empatii (wyjątkiem był ajedna pielęgniarka, która miała nocny dyżur po moim porodzie, ale po porodzie przesiedziałam w spzitalu 10 dni). Nasz służba zdrowia wymaga jeszcze wielu zmian ku lepszemu, ale do jednego wora chyba jednak wrzucać nie można - wszędzie są wyjątki i to w każdą stronę.
Dużo zdrówka dla Ciebie i córci.

ewelinkowska szybkiej poprawy

nnatalie chyba źle widzę - kasują CIę podwójnie za badania??? :szok: no to chyba jakaś paranoja już - mało to wydatków podwójnie przy bliźniętach, to jeszcze za badania podwójnie? :no: Brak mi słów.

Kamcia
nie wiem, co zrobi lekarz z niskim ciśnieniem. Ogólnie chyba gorzej jest, jak jest za wysokie. Choć tak nieskie chyba też nie za dobrze - a jak się czujesz z takim ciśnieniem; nie masz zawrotów, nie robi Ci się słabo? Mi po porodzie spadło do 80/40 i mało nie odpłynęłam - ale to było z powodu gwałtownej utraty płynów i szybko sytuacja została opanowana.
Kursy góra-dół to ja przerabiałam po narodzinach syna - bo pokój na dole, a przewijanie w pokoju małego na górze; ależ pięknie kilogramy na tych schodach zostawały :-D A potem do głosu doszedł leń, znalazł się sposób na przewijanie małego nie na przewijaku i siedzisko się rozrosło :-p

aniula kwestię badań zostawiam lekarzowi - a ten ma rozpiskę z nfz; ogólnie coś tam kojarzę z pierwszej ciązy, ale akurat paciorkowiec z grupy B nic mi nie mówi - jednak nie znam na pamięć wszytskich badań, które miałam...
A nie chodzi przypadkiem o obowiązkowy GBS? Sprawdziłam - to GBS; jest obowiązkowy i robi się go pod koniec ciązy. Wynik trzeba mieć przy porodzie :tak: Tak jak piszesz - jak ktoś ma +, to do porodu dostaje antybiotyk; ja dokładnie tak miałam, tyle że i tak mi ten antybiotyk nic nie dał - urodziłam zbyt szybko, by mógł zdążyć zadziałać, ale synek urodził się zdrowy - nie zaraził się. I to pomimo, że wody odeszły mi jeszcze w domu - na porodówce znalazłam się godzinę później.

die święta racja - komunia, studniówka, nawet wesele - leży gdzieś w szafie i się kurzy; inna bajka, że w moim wypadku wszystkie trzy uroczystości kręcił kamerzysta amator, który profesjonalistą tylko się nazywał :crazy:
Za to z albumami mam w plecy - raz, że M ma awersję do aparatu i zdjęć, dwa - że aparaty cyfrowe zabijają albumy (tzn. ciężko się zebrać, żeby wybrać zdjęcia, wywołać i powklejać - klisza dawała jakąś systematyczność w tym temacie)
Super sprawa z tą położną. Ja bym musiała do mojej środowiskowej dryndnąć, co normalnie po porodzie właśnieprzyjeżdża, ale jest też coś takiego, że można się z nią umawiać w czasie ciązy - bodajże od 24 tc albo coś koło tego - tylko że na przyjazd do domu wtedy chyba nie ma co liczyć; przy Rafale byłam w siedzibie instytucji, a tm to położne dyżury mają - jak się trafi. po jednym spotkaniu doszłam do aniosku, że nie mam po co tam jeździć, bo szkoda czasu i paliwa - nic odkrywczego się nie dowiedziałam. A teraz, z Rafałem, to jeszcze trudniejsze do realizacji, więc pewnie nic z tego nie skorzystam....
Zdrowia dla Oliwii - chyba że mała symulantak Ci rośnie ;-)
Kochana jak Ty się nie możesz prężyć nago, to niech on się popręży - dla Ciebie ;-):-D
Z testem koleżanki obstawiam, że oznacza.... hmmm - mocne zdziwienie wspomnianej? ;-)

żabcia gorąco na tej paradzie ;-) Normalnie pomyślałby kto, że to drugie Rio....
Chłop nie wielbłąd - napić się czasem musi, no ale jak przesadza, to do pionu postawić trzeba :tak: Ja mojego tylko raz widziałam w stanie mocno nietrzeźwym - powiedziałam wyraźnie, że więcej go tak widzieć nie chcę; jak chce się tak upić, to proszę, ale niech wróci dopiero jak wytrzeźwieje. Ale widzę, że Ci się chłop obiadem zrehabilitował ;-)

Tulipania a co na dobrą sprawę może zrobić teraz Twoja szefowa? NIC. Ani nie podważy L4, ani wniosku o urlop macierzyński. Ja bym się raczej w miarę szybko dopytała czy będziesz miała do czego wracać - na marcówkach było kilka dziewczyn, które niedługo po powrocie do pracy, otrzymały piękne wypowiedzenie. I to już ni ebyła miła niespodzianka. Były też takie, które od razu się tego spodziewały i nawet odpowiednio wcześniej działały, żeby sobie jakieś zajęcie znaleźć.

Ach ta nospa... A powiem Wam, że ja tego wynalzku nawet w domu nie mam. I nigdy nie miałam. I żyję.

Landrynka ból kości ogonowej pamiętam z pierwszej ciązy - cudowne uczucie :baffled: Jak na razie jeszcze nie daje o sobie znać i niech tak może lepiej zostanie. Współczuję.
Co do lego (a właściwie SW) to jestem pewna, że mój M CHĘTNIE by Wam pomógł ;-):tak: Zresztą M też modele lubi, a lego to tak coś koło tego...
tosienka bo tam wszystko się poszerza, dzidize się rozpychają - ale dobrze; będzie mniej przy porodzie bolało ;-)

deli mojego M wczoraj do banku wysłałam, żeby resztę kredytu na solary spłacił (zachciało się dotacji, to kredyt musiał być i basta); oczywiście zależąło nam na jak najszybszej spłacie (czyli po wpłynięciu dotacji), więc kwota była spora. A M mi mówi, że pani dała mu pokwitowanie wpłaty (gotówką płacił), ale bez pieczątki i podpisu :szok: Prosił, nalegał, ale się pinda uparła, że nie trzeba i nie da i już. M, niestety, nie z tych bojowych jak ja (bo ja bym z miejsca do centrali dzwoniła - nawet numer na pamięć znam). No więc ja dziś rano tylko do głównej siedzibym upewnić się, że czy kredyt na pewno spłacony (na szczęscie tak - UFFFFFFFFFFFF!!!!); oczywiście zaraz wykład na temat niekompetencji panny zrobiłam (zresztą nie pierwszy raz mi przy tym nieszczęsnym kredycie podpadła), pani mnie przeprosiła, powiedziała, że z panną to ona sobie porozmawia... Dla mnie niepojęte jest jak ktoś taki w ogóle może pracować w banku, skoro nie zna podstawowego zakresu swoich obowiązków!

Sony no proszę - 8 latek. Gratki.

O snach Wy mi lepiej nie piszcie - mi się ostatnio śniło, że rodzić zaczęłam, do szpitala nie mogliśmy dojechać, bo benzyny brakło, potem już pod szpitalem byłam, ale i tak w aucie już prawie urodziłam - obudziłam się i ryczałam jak bóbr :confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused: Coś totalni eodmiennego u mnie. Ja rozumiem, że ciąża, że hormony, ale żeby tak??? To nie ja :szok:

bosmanka ja też się tak wybieram na ten basen jak i Ty ;-)

Dżaga to może i mi się wywróży? Zamawiałam gryzaki dla kogoś na prezent (chłopiec) i przy okazji chciałam jeszcze jeden dla swoich dzieci - miał być więc kolor niebieski i zielony dla nas (tylko zapomniałam go podać, a sprzedawca nie zapytał); dostałam jeden gryzak neutralny i drugi różowy, a do tego gratis - różową grzechotkę. Kto wie......

Antiope nabierzesz wprawy z rozmiarami - ja jak przeglądałam to wydawało mi się, że to czy tamto to takie duże, a potem jak wyjmowałam, to prawie za małe :szok: No i szybko się nauczyłam wtedy oceniać czy będzie pasować czy nie ;-)



Doczytała - odpisałam - JUPI!
Ale się coś obawiam, że w następnych dniach mogę być coś mniej na bieżąco, o ile w ogóle nie zniknę :zawstydzona/y:
Powód? No, jakby to powiedzieć - dziś kurier przywiózł mi taką paczuszkę. Właściwie paczkę, bo karton był całkiem pokaźny (wypełniony w połowie papierem, który sprawił, że Rafał był wprost wniebowzięty). A na dnie tego kartonu znalazłam 8 książeczek. Dość grubych.
Obawiam się, że jak już sięgnę po pierwszą (przed czym bardzo się dzisiaj broniłam), to nie odłożę, nim nie dotrę do ostatniej strony - oczywiście w ostatnim tomie. Mam Grę o tron ;-) Mól książkowy jest zachwycony :-D
 
Maciulek usnął dopiero o 24 normalnie nie wiem skąd on miał dzisiaj tyle siły wstał po 7 spał od 13 tylko 1.30 h. Mam nadzieję że chociaż rano da pospać.
Z moim planòw posiedzenia w wannie wyszły nici szybki prysznic i się położyłam i leże z telefonem, czekając na M ktory sie pluska po pracy.

villa nie opuszczaj nas na dlugo.
 
Dzień dobry....

w koncu obudziło mnie słońce, a nie krople stukające w okno (mamy dachowe)

jade dzis do lekarza po zwolnienie a wcale mi się nie chce no ale mus to mus :p

oh jak ja bym poskładała takie klocki lego, jako dziecko uwielbiałam klocki :) mam zamiar córce kupić jakiś nieduzy zestaw lego friends na dzień dziecka bo bardzo jej sie spodobaly :)

a teraz biore się za porządki :)

i za 5dni usg :p już nie moge sie doczekać :D:-)
 
Witajcie dziewczyny.
U mnie zapowiada się śliczny słoneczny dzień. Oby tak zostało:-)
Wczoraj zaliczyłam kolejną wizytę u mojego doktorka. Szczegóły opisałam w odpowiednim wątku;-)

Co do dolegliwości też czasem boli mnie w krzyżu i czasem ciągnie mnie brzuch. Dzisiaj w nocy odruchowo obróciłam się na brzuch.. moja ulubiona pozycja do spania. od razu musiałam obrócić się na lewy bok. na prawym za chiny nie zasnę.

Jeżeli chodzi o wrażliwość to ja też z tych miętkich jestem. Na I Komunii mojego chrześniaka przez połowę mszy łzy mi leciały. Dwa tyg. temu I Komunię miała bratanica i też niejedna łza popłynęła. Czasem mnie wkurza, że taka beksa jestem, bo przy byle okazji ryczę...

Die Perle jak tam córa? Lepiej z uchem?
Z obżarstwem trochę się uspokoiło. Wczoraj jadłam całkiem racjonalnie;-)Atak głodu chyba minął;-)

Ja w ogóle coraz bardziej wydygana jestem. Ciągle się martwię czy wytrzymam do terminu, czy może u
rodzę w tym samym czasie czy może jeszcze wcześniej. Ciągle się zastanawiam ile tyg. w dwupaku jeszcze mi zostało... Czasem już schizuję...

Pietrucha sporo ciuszków dostałaś! Super sprawa! Ja już też przejrzałam ciuszki po Kubusiu i ułożyłam już w szafkach. Teraz mogę zająć się dokupowaniem. Moje chłopisko coś za lekko sobie to bieże. Mówię mu, że powoli co nieco trzeba kupować, bo jak wszystko będzie trzeba naraz kupić to się ze...smolimy. Tym bardziej, że nie wiem jak długo będę jeszcze moblina. A On ma ciągle czas... ciągle tylko przegląda katalogi z narzędziami:wściekła/y:

Villa Guzikowski też urządza musztrę ;-)
Ciekawa jestem ile czasu zajmie Ci przeczytanie wszystkich ksiąg ;)

Nospa... w pierwszej ciąży obyło się bez tego specyfiku, ale teraz już kilka razy zmuszona byłam zażyć.


Też powoli muszę zabrać się za sprzątanko. Junior pewnie za chwilę wstanie i nie będzie już tak spokojnie ;)
 
hej hej kobietki
Nadrabiam, czytam ale nie mam sił odpisać, zawaliło mnie robotą - ale coś za coś ! Dziś ostatni dzień w pracy i długi weekend. Meżu już do domku jedzie, oj ale corcia będzie szczęśliwa ;) w piątek mamy zamiar pojechać wózki pooglądać, coś mi się należy za tą nieobecność :)
14 czerwca stuknie nam 5 lat po ślubie, a jesteśmy razem 12 lat o jaaa ciekawe co mi mąż sprawi na prezent.
uciekam kochane przepraszam, że tak o sobie, właśnie szefo przyjechał wrr
 
Witajcie dziewczyny;)

Jest szansa, że pogoda się poprawi;)

Villandra - miłego czytania w takim razie;) Zobaczymy w takim razie która pierwsza otrzyma kopa z brzucha:)
żabcia - mam nadzieję,że jeszcze śpicie! ojj ten Twój słodziak ;))) Co wy mu dajecie do jedzenia,że on taki energiczny ;)
kamea - ja w ciąży jestem mega.. płaczliwa;) Ale tylko dzięki hormonom ;) Mam nadzieję, że jak już się rozpakuje będzie lepiej;) A słuchaj, czy masz jakieś info od lekarza,że możesz się wcześniej rozpakować? Bo widziałam w wątku z wizytami, że w 28 masz mieć podane streydy dla dzidziusia... Więc się tak zastanawiam why? Nie wiem, czy ja coś przeoczyłam czy co:/ Ale jedno na pewno mamy wspólne - zastanawianie się kiedyyyyyy to nastąpi! :) i jak wspominam mężowi ,żeby skoczył i coś kupił w Uk dla juniora, to jest podobnie - jeszcze mamy czas..a jak już się robię natrętna to mnie spławia,że był w sklepie ale nie było nic ciekawego ... Faceci;)
madziarena - super, że mąż będzie lada dzień:) Udanej wyprawy do wózkowni;) i wszystkiegoooo dobrego :*

Miałam się zebrać na zakupy i na pocztę.. eh, ale na razie sobie daruję.. spojenie daje czadu na razie, więc leżakujemy pięknie ;) śniadanie wciągnięte, dziecię szczęśliwe, matka mniej, bo codziennie się waży ;)

Buziakiiii
 
Hej Dziewczyny!

Ale miła odmiana 15 stopni z rana :D

żabcia looool no to miałaś długi dzien :)
Antiope witaj :)
Dżaga zazdroszczę, ale ja mam w sumie za 8 dni :p
Kamea ja byłam na komunii siostrzeńca mojego D. i stałam koło "teściowej" a ona cały czas narzekała że ksiądz beznadziejne kazanie mówi, że kościół nie przystrojony i narzekała jak małe dziecko a ja usiłowałam się nie śmiać ale czasem nie wychodziło :p
madziarena ja mam nadzieje ze tez czeka mnie długi weekend, dopiero bedę zagadywać do szefowej ale myślę że się zgodzi na naczenie się w piątek :D
pietrucha zdrówka ! nienawidzę leżenia (poza spaniem w nocy) :>

miłego dnia i dużo słonka !
 
reklama
Dzień dobry :-)

Pobudka dzisiaj 7,30 Maciuś zarządził pobudkę i kazał włączyć sobie bajki na telefonie także wygrzebaliśmy się z łóżka o 8.

pietrucha mój syn na kolację jada kaszki i jakiś po nich energiczny

Ogólnie wczoraj na wieczór złapała Macieja taka śmiechawa że 15 min śmiał się bez przerwy rechotał aż ja nie mogłam ze śmiechu.
Później oglądał bajki niby usypiając i też śmiał się tak że aż sama nie wytrzymałam po raz drugi buchnęłam śmiechem.
 
Do góry