reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Xjennyx u nas zasypianie trwa obecnie do 5 minut i wygląda tak: kładę ja zawsze o tej samej porze. Myślę ze to klucz do sukcesu. Biorę ja do jej pokoju, sprawdzam pieluche, zasłaniam okno (śpi w ciemności w dzień) w lozeczku zakładam spiworek i siadam z nią na kanapie. Przytulam bez bujania. Niestety daje smoczek, ale może uda ci sie to pominąć. Na początku coś tam jej spokojnie i po cichu szeptalam, teraz nie ma na to czasu. Czekam az sie zrobi senna (oczka szklane i coraz mniejsze) i odkladam senne dziecko do łóżka, gdzie zasypia sama. Jeśli zaczyna płakać ponawiam przytulanie. Kiedyś to trwało 15 minut, teraz zwykle dwie. Ostatnio kilka razy podczas wkładania do spiworka zamykala oczy i zasypiala. Nie przeszkdzalam jej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki rjoanka, chyba stała godzina i rutyna to jest podstawa.
Ok, będę walczyć od poniedziałku, jak małż wróci do pracy, a my będziemy miały spokój.
 
tylko że mały się męczy, popłakuje, bączki idą normalnie tylko kupki brak
Tak judy mam maść posterisan bo tylko ona była w aptece dla matek karmiących
 
Moja tez dzis bez rannej drezmki... teraz padła na swoja długa drezmke.
M pojechała z Aga i siostra kupic łózeczko a ja za ten czas wysprzatałam pokój kuchnie i wstawiłam obiad.A teraz spokój i cisza;-)
 
Moja tez dzis bez rannej drezmki... teraz padła na swoja długa drezmke.
M pojechała z Aga i siostra kupic łózeczko a ja za ten czas wysprzatałam pokój kuchnie i wstawiłam obiad.A teraz spokój i cisza;-)

Co myslicie o cwiczeniach z MelB??Własnie cwiczyłam 10min program brzucha i jak dla mnie lepsze jak Chodakowska,spociłam sie jak prosie przez 10min ale czuje brzuch.
 
Ostatnia edycja:
Z tym powrotem do pracy to ciężka sprawa...ja zaczynam 1 marca, czyli praktycznie zaraz i przeraża mnie to. Prywatne zlobki w okolicy są od 6 miesiąca, a ona będzie młodsza, ale na szczęście moja mama weźmie urlop na miesiąc. Potem zobaczymy, przebakuje coś o bezpłatnym lub emeryturze. Gdybym miała nawet oddać całą pensje to i tak bym poszła do pracy, bo wypadniecie z rynku kosztuje znacznie więcej. Tylko chyba nie tak wczesnie. No ale nie mam wyboru, umowa podpisana.
Muszę i ja wziąć sie za ćwiczenia. Koniecznie!!!!
 
Ja sie nie oszukuje . Nie cierpię ćwiczyć a dieta to cos co mnie przeraża bo nie mozna jesc słodyczy ;) czyli zostanę małym tuscioszkiem .
Ruda to jak maść nie pomaga to idź do lekarza. Te na serio duże hemoroidy usuwają chirurgicznie.
 
Rjoanka no wlasnie, ja naszczescie mam prawo siedziec 9 miesiecy. Niestety na mojej pozycji nie moge pozwolic sobie na pol etatu, i podejrzewam ze bede musiala tam sporo siedziec. Moze uda mi sie isc na zmiane 2-10 to chociaz poranki bede z dzieckiem. Przeraza mnie to:(
Dobra u nas dzisiaj slonecznie i na plusie 7 stopni, zmykamy na spacer.
 
Rjoanka, ja tez mam taki problem, ze do pracy wracam 15.03 :( potem jeszcze małż ma 2 tygodnie urlopu, a potem niunia idzie do żłobka. Ja będę pracować "tylko" 4 dni w tygodniu, ale nie uśmiecha mi sie to w ogóle, bo chciałabym z nią zostać 6 miesiecy. Ale nie było innego wyjścia, i tak cud, ze sie zgodzili na te 4 dni, bo sama nie wiem, jak ja sie z robota wyrobie. Będę sie potem martwić.
Po drugim dziecku zostanę w domu i będę korzystać z uroków bezrobocia. Tak sobie obiecałam. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.
 
reklama
Ruda, wprawdzie u nas kupka jest dwa trzy razy razy dziennie, ale zauważyłam, że jak gdzieś jedziemy i młoda jest tak z pół godziny w nosidełku / foteliku, to zawsze potem robi wielką kupę. Już nieraz skończyło się to wypłynięciem zawartości:sorry2: Może u Was też zadziała? Myślę, że to o pozycję chodzi, no albo zupełny przypadek.

Z ćwiczeniami wstrzymuję się jeszcze do kolejnej wizyty u ginekologa, gdzieś w połowie stycznia. Wczoraj zaliczyliśmy spacer 8km, ale dziś już deszcz leje. No szkoda, bo wtedy dzień bez ruchu. Może potem chociaż się trochę porozciągam na macie.

Do pracy narazie nie wracam. Do października macierzyński i rodzicielski, a potem zobaczymy. Ale nastawiałam się na to zachodząc w ciążę. No i stosunkowo poważnie myślimy o drugiej ciąży. Ale najpierw muszę zrzucić te 4kg i przede wszystkim zrobić coś z brzuchem! Na pocieszenie dodam, że zjadłam dziś na drugie śniadanie torcik rafaello -wyjątkowo dobry wyszedł:cool2:

A jeśli chodzi o brzuszek, u nas różnie -raz jej się podoba, raz mniej, ale głowę trzyma świetnie. Od początku była bardzo silna. Chociaż się nie obraca jeszcze sama. Ale do rzeczy -popróbujcie na piłce do gimnastyki, jeśli macie. Moja uwielbia, oczywiście cały czas jej trzymam tułów. Ale główkę musi sama trzymać, super ćwicżenie. Może u Wa też zadziała.

Edit: u nas jest problem ze spaniem, jeśli młoda jest zmęczona. Paradoksalnie, im więcej śpi w dzień, tym lepiej śpi w nocy.. Może mam małego śpiocha po prostu. Ważne u nas, żeby odłożyć przy pierwszych oznakach zmęczenia, bo inaczej już ciężko jej zasnąć. A śpi między każdym karmieniem.
 
Ostatnia edycja:
Do góry