Kotulcia nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej, już się nastawiłam na powrót do normy po ciąży bez cukrzycy

ale kciuki na pewno się przydadzą
Domka śliczny ten kombinezonik, te różowe ubranka mają swój urok

oglądając zdjęcie wydaje mi się, że powinien być w dobrym stanie. Ja też wczoraj widziałam fajny srebrny w TKMaxx'ie, ale cena mnie powaliła, oczywiście mój mąż zaczął się nad nim zastanawiać, ale szybko mu to wyperswadowałam przypominając jakie wydatki nas jeszcze czekają, ach ten mój bujający w obłokach mężuś

Odnośnie pajacy to ja właśnie ze względu na porę roku w której Kuba pojawi się na świecie postawiłam na te nieco grubsze, w większości kupiłam je w smyku na przecenie tak za ok. 20-30 zł.
Pscółka i spółka właśnie widziałam ten wątek i trochę już poczytałam

Ja niestety chyba należę do tych na które każdy rodzaj pieczywa źle działa, dziś kupiłam wase zobaczymy może takie będzie lepsze

Nie pozostaje nic innego jak metodą prób i błędów dojść do właściwej dla mnie diety.
Cyntia mój A. aż się rwie do tego, żeby podawać mi tą insulinę, śmieje się że będzie mi w tyłek dawał ;P mały sadysta się w nim obudził

A tak na poważnie to szczerze to ja zupełnie nie wiem jak to wszystko wygląda z tą insuliną, czy np. czas podawania będzie taki, że ktoś będzie w tym czasie ze mną i będzie mógł mi podać, czy sama będę musiała sobie radzić.
Madzia dzięki za info odnośnie miejsc podawania insuliny w ciąży, a orientujesz się może jak wygląda sytuacja z pompami insulinowymi, z tego co czytałam w mojej poradni to podobno mają jakiś program zastosowania pomp insulinowych u ciężarnych. Odnośnie życia z cukrzycą, to pewnie że da się żyć, tylko strasznie ciężko na samym początku dopasować jadłospis do siebie, przynajmniej ja mam z tym problem, ale pewnie jak już dowiem się co na mnie działa źle, a co dobrze to już będzie dużo łatwiej
Garmelka dzięki za miłe słowa, już trochę poprawił mi się humor od rana i znów staram się nastawić pozytywnie
