agniecha83
Fanka BB :)
cześć dziewczynki 
ja też mam problemy ze spaniem, tzn nie mogę zasnąć, kręcę się i kręcę ale za to rano to mogę spać, ale co z tego jak Mati max o 8 rano wyspany
ja przez pierwsze 3 lata od urodzenia Mateuszka zapierałam się że juz nie chcę miec dzieci, a nagle instynkt powrócił i po prostu o tym marzyłam. O Mateuszka nie musieliśmy się starać, stwierdziliśmy że chcemy mieć dziecko i za miesiąc byłam w ciąży, za to teram to z 8 m-cy nam zajęło.
Teraz mam obawy jak to będzie jak maleństwo sie urodzi, jak sobie dam radę z dwójką. tzn logistycznie, chodzi mi o zawiezienie Mateusza do przedszkola, odebranie go itp bo akurat będzie zima, no ale zobaczymy
				
			ja też mam problemy ze spaniem, tzn nie mogę zasnąć, kręcę się i kręcę ale za to rano to mogę spać, ale co z tego jak Mati max o 8 rano wyspany
ja przez pierwsze 3 lata od urodzenia Mateuszka zapierałam się że juz nie chcę miec dzieci, a nagle instynkt powrócił i po prostu o tym marzyłam. O Mateuszka nie musieliśmy się starać, stwierdziliśmy że chcemy mieć dziecko i za miesiąc byłam w ciąży, za to teram to z 8 m-cy nam zajęło.
Teraz mam obawy jak to będzie jak maleństwo sie urodzi, jak sobie dam radę z dwójką. tzn logistycznie, chodzi mi o zawiezienie Mateusza do przedszkola, odebranie go itp bo akurat będzie zima, no ale zobaczymy
			
				Ostatnia edycja: 
			
		
	
								
								
									
	
								
							
							 
 
		 
 
		
 . Co prawda jeszcze kilka tygodni i ciągle próbujemy, ale jakiś przełomowych zmian się nie spodziewam
. Co prawda jeszcze kilka tygodni i ciągle próbujemy, ale jakiś przełomowych zmian się nie spodziewam .
. . Podejrzewam, że średnio wychodzi jakieś 4 godziny na dobę (niekoniecznie w jednym kawałku). Faz snu głębokiego to chyba nie mam, bo jak Szymek jęczy w nocy to w ciągu sekundy jestem już świadoma. Ja też byłam z tych dla których sen jest mega ważny. Chodziłam spać przed 22 i wstawałam o 6, ale jak widać organizm jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego.
. Podejrzewam, że średnio wychodzi jakieś 4 godziny na dobę (niekoniecznie w jednym kawałku). Faz snu głębokiego to chyba nie mam, bo jak Szymek jęczy w nocy to w ciągu sekundy jestem już świadoma. Ja też byłam z tych dla których sen jest mega ważny. Chodziłam spać przed 22 i wstawałam o 6, ale jak widać organizm jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego. .
. 
 
		 To takie slodkie :-)
 To takie slodkie :-)