reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

dzieki roxi za info o dawidowe :-)... i za ten "skarb" :-) , jeszcze kilka takich komplementów i zostanę Twoją żoną :-D :-D

ja tez zmykam .... cos czzuje ,ze czeka mnie znów cięzka noc :-(
 
reklama
a ja kupilm kaszke ryzowa z jablkami i sinlac, dzisiaj zrobilam na noc pepti dodalam jedna lyzke kaszki, ale musialam wypic sama :-D walczylismy z godizne z malym, zeby choc troche pociagnal, ale on chyba nie wie zabardzo co z ta flaszka robc, ciagnie smoczek nagryza dziaselkami, ale nie zasysa..... masakra, on jest jakims cyckomaniakiem. wkoncu wpadl w histerie i musialam dac cysia. to az go glaskal i mowil do niego guuuu a guuuu:szok: i ssal 40 min. wiec byl glodny. ale niestety cos czuje ze bedzie lipa z ta butla. uzgodnilismy z A. ze nie wroce do pracy do wakacji, zajme sie papierkami znow, a on strona praktyczna. bo A. jak zobaczyl histerie Wojtka za cycem to skapitulowal... powiedzial, ze on nie widzi opcji zeby maly tak wyl, zeby go przeglodzic, zeby flaszke lyknal, zwlaszcza, ze ja potrzebuje tylko na dwa dni w tyg po 5 h pracowac to by musial tylko ze dwa razy flaszke w tkai dzien i reszta cyc. tlumacze mu, ale nie lapie:angry::-p
jest taka opcja, ze maly nie umie ssac butli, czy to wogole mozliwe?? a pepti z kaszka nawet lyzeczka nie chcial. na ta chwile chce tylko owocki jesc poza moim mlekiem. aaa i butle z herbatka gryzie to cos mu tam wpadnie, widac, ze smakuje, ale nie zassa i tak.
martwi mnie tylko szkola. no ale coz bede karmic na uczelni najwzyej.
my juz po nocnym karmienu. zasnal o 21.40 a o 23.20 juz cycal. moze on sie nie najada? juz glupia jestem.
dzisiaj znow kapiel w jacuzzi byla:D maly az sie trzasl z radosci jak A. zaczal wode od wanny lac.
 
sorki dziewczynki własnie was nadgoniłam i jakos nie mam humoru zeby do was pisac. Jutro jedziemy z mała na szczepienie. Ja dojde do siebie psychicznie to napisze.
o tego wszystkiego dobrze ze nie lubie alkoholu bo bym alkoholiczka została. naszczescie butelka wodki lezy u mnie od czerwca 2009 nie ruszona ;-)
 
Elizabennett dawno się nie odzywała,mam nadzieję,że u niej wszystko dobrze i ta burza lodowa nie była groźna:tak:
Miłych snów dziewczyny!!
 
Ostatnia edycja:
mała mi to niech ci takie myśli, że jesteś złą mamą nie chodzą po głowie bo to totalne bzdury. nie jesteś tam z wygoty tylko z musu... my też mieszkamy z moją mamą bo sami nie dalibyśmy rady finansowo z tym, że moja mama rzadko bywa w domu i się do nas nie wtrąca i nigdy takich akcji nie robi. dlatego też mieszkamy u mnie a nie u mojej teściowej, która jest w porządku ale tak jak ktoś pisał u nas też chciałaby najlepiej wszysctko robić za nas. w jedną i w drugą stronę można przesadzić....

pisałyście o robieniu kanapek i takie tam heh. ja też swojemu mężowi robię zawsze kanapki do pracy ale ja to lubię, tak samo kolację. obiady gotuję na zmianę z moją mamą ale za to mój mąż jak jest w domu od rana to zawsze robi nam śniadanie i często je dostaję nawet do łóżka więc nie narzekam na niego;-)

dorisday to źle, że pojawiają się nowe mamusie na forum? trochę smutno mi się zrobiło :-(bo fajnie tu u was ale może te nowe mamusie nie powinny do was wcinać bo w to, że fajniej wam w tym starym składzie to akurat nie wątpię?

strip on nie jest żadnym cyckomaniakiem tylko poprostu wie co dobre:-)
 
mamaagusi jasne, że fajnie, że są nowe mamy, po prostu szkoda nam, że te z którymi przeżywałyśmy razem ciążę w takiej ilości zniknęły :-(
a ja dzisiaj miałam super nockę (zresztą mam nadzieję zaraz iść spać dalej) mały zasnął o 20 i spał ciurkiem do 7:15, mam nadzieję, że powracają te czasy :-) bo jak poszłam spać po 23 to nawet ta 7:15 nie była mi taka straszna,ale i tak mam ochotę jeszcze pospać ;-)
no ja też myślałam o elizabennett i mam nadzieje, że u niej OK
dawidowe przytulam!!!
strip ja to Cię podziwiam, kurcze ja bym tak nie pociągnęła chyba. w takich sytuacjach na prawdę się cieszę, że mały od początku był przyzwyczajony do butelki.
a z tym robieniem kanapek itd to ja nie mówię, że ja mężowi nic nie robię, chodziło mi tylko o to, że jakaś masakra, że jak dobranocka nie zrobiła mężowi to on do 17:30 nic nie jadł... jeszcze na dodatek ona w ciąży i chora.
mój jak ja byłam w ciąży to w sumie wszystko za mnie robił.
 
Dzień dober!

mała mi, przede wszystkim to dla Synia jesteś najlepsza mamą i nie gadaj głupot. nie Twoja wina, że mu się taka babcia trafiła! rozumiem sytuację, że się nie mozecie wyprowadzić od nich, pozostaje zacisnąć zęby (choć szczerze, to ja bym chyba nie dała rady). Ale Ty z naszym wsparciem i kciukami poradzisz, z tego co podczytywałam, to jesteś silna, super zorganizowana babka. Trzymaj się!

Strip, to jak już znajdziesz patent na nakarmienie mm cycomaniaka to ja poproszę. ja mam w domu już cały zestaw butli i smoków i doopa. a ostatnie dni to młoda i na cyca się obraziła, niejedzący egzemplarz mi się trafił (zresztą starsza też taka, ale ona za młodu wciągała nutramigen uszami bez kłopotu, potem się popsuła). Małgosi podaję łyżeczką rano kaszkę, potem warzywa, potem owoce, w tzw międzyczasie cyc (nauczyłam gada przy cycu zasypiać) no ale pić coś musi... a cyckami mam wrażenie że się już nie najada, za mało dla niej. I też nie wydaję mi się by przegłodzenie pomogło, by załapała butlę... a ja w maju wracam do pracy, nie ma innej opcji, a od czerwca młoda na 9 godz do żłoba, wprawdzie prywatny i mniej dzieci, ale radzić sobie jakoś musi

dawidowe, Ciebie to Kobieto podziwiam i chylę głowę! Tyle dałas radę, dasz jeszcze, cokolwiek się dzieje. A gdybys potrzebowała pomocy, to wal. Ja mam do wawy tyle co nic, zawsze chętnie pomogę!

Dziulka, Twoją fanką została już dawno :-D

natolin, a już myślałam, że my prawie sąsiadki :-) dziś właśnie wybieram się na ursynów na spacer z kolegą, który jest na urlopie wychowawczym z córą:tak: to jest ojciec:tak:

dołaczam do tych "trendy", nierobiących kanapek i nieprasujących kuszul, z obiadami to różnie, ale też bez brawury. Ja tylko mieszkanie musze sama sobie sprzatać, bo oczywiście "nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ja" :-)
 
Ostatnia edycja:
aaa, nieprasująca koszule to i ja jestem ;-) ale tu znowu nikt tego nie zrobi tak dobrze jak mój mąż ;-)
 
jak Was tak czytam to dochodzę do wniosku ,ze ja chyba za dobra jestem dla swojego małza. Ja codziennie staram sie obiadek zrobic i jak przychodzi z pracy to raczej ja mu podaję. Zawsze tez jest poprane i poprasowane. Jak wyjezdza gdzues dalej (co sie zdarza tak raz na miesiąc) to tez mu na droge kanapki zrobię wieczorkiem ,zeby mial jak wyjezdza nad ranem. Ona sam na pralke i żelazko patrzy jak na ufo. Na szczescie dobrze gotuje i od czasu do czasu cos zrobi. W soboty tez pomoze mi w porzadkach, to tyle.
to tak jak u mnie !! żelazko??? a jak to się je? pralka? a gdzie instrukcja obsługi? No ale kocham Go za to że jest :-)
 
reklama
frogg, Kasia33, natolin, mamaagusi, happybeti, CzarodziejkaM, dobranocka, Efa, Dziulka78, dorisday, onesmile, sarisa, Sivle69, Roxannka, anusia 76 dziękuje Wam jeszcze raz dziewczyny za odzew w mojej beznadziejnej sprawie. Kolejny raz potwierdzam się w tym,że na Was zawsze można liczyć! :*:*

A daleko masz do rodzicow?( nie daloby sie zeby mezus dojerdzal do kraka,ale pewnie nie bo byscie dawno sie pewnie przeprowadzili) bo ja chyba bym wybrała opcje rodzinnny dom. Pozatym krowa to za ladnie o niej napisalam przeciez to glupi babsztyl skoro usg rzucala swojego wnusia. Co za s..........
Moi rodzice mieszkają na Śląsku w Cieszynie i to jest jakieś 106km od Krakowa, 3 godziny autobusem jak i nie więcej, albo ze 2h autem.

My już wstaliśmy, mąż poszedł do pracy a my zostaliśmy sami z Łukaszkiem. Teraz leżymy w łóżku i jakoś ciężko mi się zebrać tym bardziej że rolet mi się nawet odsłaniać nie chce. Mam nadzieję,że dzisiaj pogoda będzie w miarę ok, bo chciałabym wyjść z małym na spacer.
Ja to dzisiaj nastroju nie mam kompletnie tak więc lepiej pisać będę, bo jakoś mało produktywna dziś jestem.
 
Do góry