U mnie też bardzo romantycznie- zero kwiatka i P. śpiący przed telewizorem. Na moje stwierdzenie, że raz na rok mógłby mi kupić jakiegoś badylka odpowiedział, że ma jeszcze rok, więc o co mi chodzi. Poza tym on komunistycznych świąt nie obchodzi 
dobranocka znam problem braku prądu. Też mi się zachciało wszystkiego na prąd a w razie awarii muszę biegać na dół, do mamusi, żeby się herbaty napić. Dobrze, że nie mam daleko :-)
O rany Dziulka jestem pełna podziwu. Ja tam jestem kompletnym antytalenciem językowym. Jedynie angielskiego kiedyś się wyuczyłam porządnie, ale z czasem zdążyłam wszystko zapomnieć. Niemieckiego próbowali mnie nauczyć w podstawówce i w liceum, ale nie wyszło. Włoski też mi się podobał, tylko nie miałam samozaparcia na studiach i olałam temat. Teraz tylko po polsku potrafię.

dobranocka znam problem braku prądu. Też mi się zachciało wszystkiego na prąd a w razie awarii muszę biegać na dół, do mamusi, żeby się herbaty napić. Dobrze, że nie mam daleko :-)
O rany Dziulka jestem pełna podziwu. Ja tam jestem kompletnym antytalenciem językowym. Jedynie angielskiego kiedyś się wyuczyłam porządnie, ale z czasem zdążyłam wszystko zapomnieć. Niemieckiego próbowali mnie nauczyć w podstawówce i w liceum, ale nie wyszło. Włoski też mi się podobał, tylko nie miałam samozaparcia na studiach i olałam temat. Teraz tylko po polsku potrafię.
Ostatnia edycja: