reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

moriam ja kiedys prowadziłam na kafetri porady dotyczace turcji włacznie z tłumaczeniem jakis sms dla zakochanych dziewczyn które ukochanego pozanły na wczasach. Kurcze zaczynam zpominac turecki bo mi sie moj kolega obraził od 3 miesiecy i nie mam z kim rozmawiac.

Roxannka oj mnie sie wydaje ze długo sie nim nie naciesze. Zapewne tak bedziemy sobie siedziec długo na głowie ze sie wkoncu pokłocimy hihihih ;-)
A co do zrowia to niunia ma duzo mniejszy katar choc nie miała jakiegos mocno meczocego, a temperatura wrociła do normy. Mnie za to cieknie z nosa heh a gardło jak narazie swedzi. Jutro nie ma co wramach przewietrzenia z bakteri idziemy wszystko pozabijac na powietrze. 3 dni nie wychodziłysmy.

Zakupy z Piotra i Pawła dotarł o 16 wiec na czas. Bardzo miły chłopak przywiozł dwa duze kartony na taczce pod same drzwi. Wszystk sie zagadzało i jestem bardzo zadowolona. Teraz załuje ze tego nie zrobiłam jak byłam w ciazy i nie mogłam nosic. Nawet jest winko i serki plesniowe na jakis wieczór kiedy mi katar minie. Wtedy zaszaleje bo jak bedzie maz to alkoholu nie uracze. On raczej przeciwny. W sumie widziałam go jak pił alkohol w sylwka rok temu i raz na dyskotece piwo. A raz sie usmiałam z niego bo bylismy na przyjeciu na jachcie u jakiegos saudyjskiego ksiecia i on uraczyc go chciał whisky. O cenie nie wspomne bo za ta butelke to mozna by mały samochod kupic. Maz najpierw odmowił a potem przyszedł mnie prosic czy moze szklaneczke. Wysmiałam go nromalnie bo po co sie pyta jak to nie jest czesto to dla mnie nie ma problemu. Wkoncu wypił jakies pół szklanki a potem go wesołego do domu prowadziłam. Ale miaam polewke.

Jesli chodzi o prasowanie to ja prauje swoje tylko wtedy kiedy cos musze a małej zdazy mi sie nie wyprasowac heh.
 
reklama
dziewczyny dziekuje za gratulacje z okazji suwaczka!! wybaczcie ze nie dziekuje kazdej z osobna:sorry:

dawidowe, ja lubie whisky, a takiej za którą mozna auto kupic to napewno bym nie odmówiła!!!!!​
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ida zazdroszczę pizzy! uwielbiam! ale z tymi pogniecionymi ciuszkami to my alter ego nie jesteśmy ;-)
dawidowe czemu kolega obrażony?
a ja mimo iż alkohol lubię, nie powiem ;-) to whisky mi jakoś nie wchodzi:no:
 
dawidowe, ja lubie whisky, a takiej za którą mozna auto kupic to napewno bym nie odmówiła!!!!!​

tez bym chetnie zobaczyła jak smakuje ale niestety byłam bodajze w 6 miesiacu ciazy tak wiec pozostało mi tylko powachac zwłaszcza meza jak spał ;-). Ogolnie ja na tym jachcie bałam sie cokolwiek dotknac bo jak bym zepsuła to bym sie do konca zycia niewypłaciła.
 
Ja caly czas szukam niani..dzisiaj wlasnie bede wieczorem dzwonic do jednej babeczki-juz sie denerwuje. A w ciaxy bylam taka pewna,ze od 3 go m-camalej niania i do pracy. Jasne..

a tak mnie natchnelo przy sprzataniu-czy dla was BB to pierwsze forum ,na ktorym sie udzielacie? Czy macie juz jakies w swoim internetowym CV? :))
Ja wczesniej pisalam na wizaz.pl-w roznych trmatach i przez chwile na miau.pl.

edit: dzwonila kuzynka, ktora mieszka w UK i ma 2,5 m-cznego synka. Maluch jest przeziebiony, poszla do lekarza i ten zaordynowal:wode z miodem i cytryna!! I ona biedna dzwoni i pyta sie czy w Polsce tez sie to podaje . Czy oni tam na wyspach powariowali?lekarze znaczy sie..

Dla mnie bez różnicy czy niania czy teściowa. Jakoś sobie nie wyobrażam zostawienia młodego z kimkolwiek innym niż ja :-) Przy córci jakoś nie miałam takiego problemu. Fakt, że dość wcześnie zaczęłam znowu pracować i miałam problem wszystko ogarnąć (młoda miała niespełna 4 miesiące), ale nie wyobrażałam sobie dłuższego siedzenia w domu. Obecnie mam całkiem na odwrót- mogłabym wcale nie wracać do pracy.

Moriam dla mnie to pierwsze forum. Nigdy mnie nie ciągnęło do komputera a i czasu nie miałam na tego typu korespondencję.

W UK powinni się postukać po głowie. Wolę sobie nie wyobrażać dzieciaczka po takiej terapii, choć z drugiej strony dawniej nie było różnych zaleceń dotyczących żywienia dzieci. Babcia mojego P. opowiadała mi jak jej mamusia zaaplikowała kiedyś jej dziecku kiszoną kapustę (zdaje się samą wodę, no ale jednak). Dziecko przeżyło, nic strasznego mu nie było. Tak więc może trafili na lekarza, który wychodzi z założenia, że dzieci od urodzenia mogą jeść niemalże wszystko. Szkoda tylko, że po takiej terapii jednemu nic nie będzie a z drugim rodzice po szpitalach będą się bujać miesiącami.


Ojj faktycznie Miniu gdzieś wcieło, a ja spadam z moją mamą do Reala. :-) Jupiiiii :)

Udanych zakupów. Zazdroszczę. Ja spadnę, ale chyba do łóżka, żeby się wygrzać :-(


mniam ale mi smaka narobiłas a ja teraz nie moge :-(oj jak przestane karmic to chyba przez miesiac bede wcinała pierogi na przemian z krokietami ;-)
przyszalałam wczoraj troszke, aż się nad swoim zdrowiem psychicznym zastanawiałam :szok: no ale generalnie wyspana jestem bo mój synek chyba wiedział o co chodzi i dał mamusi pospać prawie do 8 rano :-) raz tylko smoczek musiałam mu podać ale ładnie spał dalej więc i ja się specjalnie nie rozbudziłam :-)
tylko co mi z tego wczorajszego nadrabiania jak znowu w tyle jestem, ten mój synek taki absorbujący w ciągu dnia że mi już pomysłów brak i na głowie staje żeby czymś go zająć :rofl2:

Ja karmię a wcinam. Moich dzieci nie rusza kapusta ani grzyby. Oczywiście w rozsądnych ilościach.
Nie tylko twoje dziecię takie absorbujące. Mój może przez 5-10 minut poleży sam a tak non stop muszę go zabawiać.

Tak Was czytam jak piszecie, że u Was tak zimno to nie mogę uwierzyć. U Nas piękna pogoda (połunie Anglii)!!! Normalnie WIOSNA!!! Jak byłam dziś z Małą na spaceru w parku to znalazłam moje ukochane kwiatuszki - fiołki :happy: Pięnie pachną:tak: Tak więc życzę Wam, żeby i do Was szybko dotarła. Nic lepiej nie ładuje "akumulatorków" niż słoneczna pogoda za oknem :-)

Chyba wyjadę do Anglii ;-) Kiedy u nas wróci wiosna... Ciekawe czy moje dziecię będzie chciało spać, gdy na dworze się ociepli. On na mrozie od razu zamykał oczy a jak były trochę wyższe temperatury, to nie bardzo chciał spać.

Mila skąd ja to znam. Dwa dni temu też próbowałam wcisnąć Wojtka w śpiworek, który uwielbiałam na spacerki. No i nie bardzo mi się zmieścił. Na szczęście nic nie muszę kupować, bo ubranek mam aż nadto. Do jednego kombinezonu chyba nawet nie dorośnie tej zimy- mam od koleżanki a jej syn był większy od mojego.
 
Małami- mój M. filmował mnie jak byłam w szpitalu i miałam skurcze :) To dopiero hardcore!
a ja żałuję,że nie wpadł na to, żeby nakręcić albo choć zdjęcie zrobić w dniu porodu. Mam swoje 2 zdjęcia Zuzki w kilka minut po urodzeniu i jak widzę to się wzruszam ehhhh

a tak mnie natchnelo przy sprzataniu-czy dla was BB to pierwsze forum ,na ktorym sie udzielacie? Czy macie juz jakies w swoim internetowym CV? :))

edit: dzwonila kuzynka, ktora mieszka w UK i ma 2,5 m-cznego synka. Maluch jest przeziebiony, poszla do lekarza i ten zaordynowal:wode z miodem i cytryna!! I ona biedna dzwoni i pyta sie czy w Polsce tez sie to podaje . Czy oni tam na wyspach powariowali?lekarze znaczy sie..

moje pierwsze :). Jesli chodzi o UK to oni są bardzo bezstresowi

To znowu ja:).Już prawie wszystko wróciło do normy,ale łapy mam zmasakrowane...nie dość,że suche i szorstkie,to jeszcze wysypka wyskoczyła..
Sugar,ja grałam kiedyś namiętnie w "harvest Moon" na playstation,tam jest lepiej,bo krasnoludki pomagają,są przekupne;),no i można zasave'ować(ale dziwoląg;))),to marchewka nie więdnie:).Strasznie sie wkręcałam w tę grę,bo za każdym razem można było inny scenariusz zrobic,laski sie podrywało,chodziło do kopalni i do spa...:)- faaajna była:))).
Biedne dłonie, a próbowałaś linomagu? Natolin mówiła, że jej pomogło.
A gra brzmi nieźle najbardziej zaciekawiło mnie ... laski się podrywało..

i

i co??? to prawda, że "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"!!! mnie tam nie ma a tam wiosna!!!!!!:wściekła/y::-D

hahahaha

Onesmile jak Ty sie masz?? przespałas się chwile?
Miniu o Ciebie tez sie juz martwie....

to znowu ja i troszkę dziś nie moge sobie siaść i poczytac na spokojnie. Zuzce włączył się maruder i non stop cos nie tak ehhh niech juz bedzie po 20 ( czekam az kolega przyjedzie i wyjdzie mi z psem) i uspie wkońcu mojego maluszka i pojde spać razem z nia. Bo juz 3 noc budzi się o 2 i o 5 i je butle po 150 ml hmm, a w dzień nadal nie ma apatytu.
 
u nas słoneczko, a ile na minusie to nie wiem i nie chcę wiedzieć;)

słuchajcie czy nasze maluchy mogą zarazic się ospą? bo u nas niby sporo dzieciaków chorych w mieście i nie wiem czy kuzynostwo Inki może być dla niej zagrożeniem czy nie? i jak to w końcu jest: jak się raz chorowało to już spokój czy można złapać dtugi raz?????????
Ty mi ospie nic nie mów, ja w ciąży tak po psychice przez nią dostałam, że szok! Prz 30 stopniach upalu siedziałam w zamkniętym mieszkaniu ze szczelnie zamkniętymi oknami... wchodzę do sklepu- dziewczynka z ospą... w necie naczytałam się o immunoglobulinach... w kraju nie było ani jednej dawki, btw cena ok 2000 zł :-D Gdzie nie poszłam ospa... w parku dzieciak z ospą... sąsiad z ospą, klatka dalej ospa... od maja do sierpnia miałam taki stres, że nigdzie nie chodziłam, a jak poszłam, bo mąż mnie przekonał, że nikt dziecka z ospą nie weźmie do Carrefoura, to zgadnijcie co tam było?
Nawet testy na przeciwciała robiłam, bo nigdy nie chorowałam, ale liczyłam na bezobjawówkę, mówię- zrobię test może niepotrzebnie się boję? Jaki mi wynik wyszedł? NIESWOISTY :-D :-D :-D Po środku!

sugar to ty mialas ten sposob jak pomoc z baczkami malemu, bo u nas problemy brzuskowe sie nasilaja, masujemy, suszarka, espumisan, jakos chcialabym malemu pomoc, by sie meczy maluszek
Chyba nie ja, bo Artek pierdzi, aż mu półśpiochy podskakują ;-)

Małami- mój M. filmował mnie jak byłam w szpitalu i miałam skurcze :) To dopiero hardcore!

Wstaw filmik :-)

A propos prasowania kiedyś też nie prasowałam, a teraz nawet majty i skarpety lecę... wiem wstyd...

happybeti to może mężów zasaveujemy i pójdziemy z krasnoludkami laski powyrywać? ;-)

Co do whiskey kiedyś z rodzicami byliśmy na biwaku, starzy lulu a my (szczyle 12-15 lat) pobuszowaliśmy po torbach i coś tam się znalazło. Ja u kuzyna znalazłam Jim Bean, zadowolona zaniosłam do ogniska, celem wypicia, wzięłam, łyka, powiedziałam reszcie, że zepsute i wylałam- no nie chciałam żeby się kuzyn otruł... nie zrozumiał tego ;-)
 
U nas z bączkami też nie ma problemu, więc nie pomogę.

O ospie rozmawiałam ostatnio ze znajomą pielęgniarką i tak mnie nakręciła, że jak młody skończy rok to idę go zaszczepić. Siebie chyba też przy okazji pokłuję, bo ospy nie miałam, szczepiona nie byłam i nie chciałabym tego świństwa złapać na stare lata. Zresztą półpasiec wcale nie jest lepszy. Córcia miała ospę,to chociaż jej nie trzeba będzie szczepić.

Sugar biwakiem mnie rozwaliłaś :-D Mogę sobie tylko wyobrazić minę kuzyna z rana.
 
Sugar :) no to tylko dla nas jest filmik. Widzieli go moi rodzice i M. A tak w ogóle jest nagrany kamerą w HD więc nie działał by na kompie.
 
reklama
Do góry