reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Witajcie Kochane :-).... BARDZO DZIĘKUJE ZA PAMIĘĆ O MOIM ZUZKU TO MIŁE :-)
nadrobiłam poczytałam i faktycznie większość naszych dzieciaczków choruje oj zdróweczka dla nich...
Rysia jak Miłoszek? myślę o Was
Dawidowe jak Laurka
Happy zdrówka. I fajowo, ze miło sobie czas z małżem spędzacie
Emiś, Sheeney zdrówka dla Was kochane
Ida,Roxi nocek współczuję takie akcje łojej
Małami straszne to co napisałaś o swojej kuzynce. Trzymam kciuki, zeby dala sobie pomóc i juz jej się nic nie stało. Bardzo mi przykro, ze ją spotykało takie coś i to jeszcze jej syn brał w tym udział. Jeśli chodzi o teściową s...............ę nie da się jej inaczej nazwać............ jak q ...a można siedzieć w pokoju i nie reagować na płacz dziecka które chce do niej wejść i wierz mi, że jak nie umiem zwracać komuś starszemu uwagi tak weszłabym do tego pokoju i bym jej powiedziała jak może być taka okrutna
Roxi jak było na weselu??
Kania tulam kochana. Nie obwiniajcie się, że Oliwka jest na nie bo poszła do żłobka ja myślę, że ma skok po prostu do tego Wy się martwicie i pewnie stąd takie zachowanie ..............

no i poposane Zuuuuu wstała i trzeba się ewakuować...............póki co miłego dnia będę później
edit:
Cass zdrówka dla Majeczki
Emiś tulam i bardzo mi przykro, że ten znajomy zmarł ehhh smutna jest chyba każda śmierć (chyba- mam nadzieje, że rozumiecie to chyba)
Dobranocka myślę o Was i trzymam kciuki za szybki poród :-) i gratulacje dla koleżanki szkoda, że się tak wymęczyła, ale ważne, że syncia ma już obok siebie
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej kochane:-)
u nas cd.biegunki-dobrze że Miłek przynajmniej pije to mi się biedaczek nie odwodni...czasu na nauke brak bo ciągle tylko zmieniamy ciuszki,pieluszki i lądujemy pod prysznicem bo awarie kupowkowe są naprawdę spore...

Sarisko gratki dla Ciebie a dla Zuzi najlepsze,najwspanialsze,najbardziej wyjątkowe życzenia miesięcznicowe:-)
Mała_mi to co napisałaś jest naprawdę wstrząsające...oby kuzynka odważyła się przeciwstawić tyranom i by w jej życiu zaświeciło jeszcze słonko:-)fajnie że rodzinka teścia okazała się sympatyczna a jeśli chodzi o teściówke to po prostu brak słów (przygłup jakich mało);-)
Roxi dużo dużo dużo cierpliwości życze:-)
Emiś czy człowiek choruje czy nie to zawsze jest smutno gdy umiera...tulam Cię mocno:*
Kaniu nie wariuj nam....przesyłam pozytywne fluidy:*

a teraz uciekam cosik poczytać póki Miłosz śpi...do tymczasem...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kania, u nas już od rana 2 kupki :/ a w nocy to czasem sie budzi bo gazy go męcza i płacze przy tym strasznie :((( Na poprzednim mleku mielismy problem z zatwardzeniami a teraz w duga strone, tak źle tak niedobrze :( a mi rece opadaja bo juz nie wiem jak mu pomóc, co ze mnie za matka :((( i jeszcze teraz ten żłobek, ciekawe jak on na to wszystko zareaguje :/

sarisa,
to był tylko ślub, bez wesela, ale było pięknie :)
za to moge sie pochwalic, żewczoraj bylismy na teatrzyku dzieciecym i Patryk był zachwycony, z uwaga sie przygladał co sie dzieje na scenie :) oczywiscie widownia rowniez go interesowała , zaczepiał dzieci i rodziców :D

Chcialam jeszcze zyczyc, wszystkim zakatarzonym dzieciaczkom i ich mamusiom, duzo zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia!!!

Sorry za brak pisownie i brak polskich liter ale pisze z Patrykiem na kolanach, to jedyna opcja żeby nie płakał :(
 
Roxannka wierzę, kurczę może to nie z powodu mleka??? ile jest już na tym pepti??? Oliwia też miała z początku gazy ale chyba już się żołądek przystosował do mleka za to teraz ma rozregulowany jedzeniem żłobkowym, mimo że to lekkie rzeczy ale bardziej sytsze niż słoiczki czy moje zupki. Mam nadzieję że z czasem jej brzuszek przyzwyczai się do takiego jedzenia. Szczerze to też nie wiem ile Ona tam zjada, pani powie zjadła obiad, zupę ale w jakiej ilości tego nie wiem.
Rysia ojej biedny Miłoszek, mam nadzieję że szybko mu przejdą te rewolucje kupkowe.
Wybierasz się z nim do dr???
Dużo zdrówka dla wszystkich schorowanych maluszków i rodziców !!!
Miłego popołudnia Wam życzę.
 
Ostatnia edycja:
Kaniu dr była już u nas i kazała poić poić i jeszcze raz poić i obserwować,co do jedzenia to jesteśmy na diecie...Miłosz je tylko bułki,teraz właśnie gotuje mu marchwiankę i tyle...no zobaczymy jak będzie,jak się do wieczora nie uspokoi to dam mu smecte...

ja też życzę Wam miłego dzionka a sama idę napoić się kolejną kaffkę bo padam...
 
nadrobilam , ale niestety 'po łebkach' , bo trochę pracy mam i tak na raty czytam i robię swoje.
Takze tylko tyle mogę odpisać:

Happy cieszę się ,ze man dotarł do Was szczęśliwie, i prezencikami Cię obdarował. Miło ;-)
elwirka współczuję kłótni z mężem. Mam nadzieję ,ze po przeprosinach jest już grzeczny. A jak ząbki Oliwci?
Ida suuuuper ,ze Misia już tak śmiga. Piękny filmik!!!!
kasis rozumiem brak humorku z powodu niewyspania. Też tak miewam niestety. A jak dziś?
Dawidowe mam nadzieję ,ze biegunka Laurze przeszla , no i ze ząbek się już całkiem przebił ;-)
Zebys jeszcze znalazła tego współlokatora to będzie git.
Rysiaczku ojjjjjej . Miłoszek się pochorował? Uuuu niefajnie. Zdróweczka mu zyczę i to w expresowym tempie!!!!
mała_mi brawa dla męża ,ze placki zrobil. I to tak ,bez próźb i gróźb ;-) , no pięknie. Ato co napisalas o kuzynce to potworne. Jedynie psycholog może jej pomóc stanąć na nogi.
Kroma współczuję upadków Arusiowi. Może faktycznie ten kask to niekiepski pomysł?!
Dobranocka nie przejmuj się długim porodem kolezanki. Ty załatwisz swój w godzinkę. Będzie dobrze. Koniecznie musisz dawac znaki co się dzieje , bo wiesz ,ze bardzo Ci kibicujemy i przezywamy wszystko co związane z Wojtusiem ;-). Trzymajcie się z brzuszkiem zdrowiutko i buziaki dla Jusi.
Emiś przykro mi z powodu smierci znaomego. A ten rodzaj raczyska to naprawdę okropieństwo. Wiem , bo mój wujek niestety na to choruje. Fajnie ,ze urodzinki Kuby byly udane , no i zdrówka Tobie i zakatarzonemu Franiowi.
Kania skarbeczku wiem ,ze mocno przezywasz tą calą sytuację ze złobkiem. Płacz Oliwki i jej wybitnie marudny humorek tymbardziej nie pomaga. Jednak nie powinnas absolutnie się obwiniac.Watpię,zeby to mialo związek ze złobkiem. Nie tak dawno tez mialam okazje poznac wlasnie takie oblicze mojego Dorianka. No i choc stawialam na zęby to do dziś nie wiem co to bylo. Trzymaj się tam i bądź twarda nie miętka ;-)
Roxi współczuję Ci kochana takiej nocy, Ptysiowego marudnego humorku. Może go brzuszek pobolewa? A próbowałas może z viburcolem? Te czopki są dobre na kłopoty z brzuszkiem u takich starszych niemowląt też.
Makuc zupełnie nie wiem co oznacza ten kogel-mogel pod Twoim nickiem :-( i brak mi jakiegos wesołego avka.
 
hej hej
matko wy cierpicie na grafomanie... tyle stron... ach!
nie mam ostatnio czasu, bo wieczorami sie ucze i nie wlaczam bb, bo wiadomo jak wlacze to szlag trafia nauke.
sarisa, malutka80 - suwaczkowe gratki
dawidowe, kasis, elwirka, emilia, kania, roxanka - inne smutaski - przytulam mocno,
a teraz lece was choc troche nadrobic...
 
Ostatnia edycja:
Sorry,że dopiero teraz,ale,przyznaję się bez bicia,czekałam ,aż ktos pierwszy złoży gratki suwaczkowe,bo...nie miałam czasu zajrzeć na "rozpakowane...":zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Sarisko,mega gratki suwaczkowe dla kochanej Zuzinki:-)
Mała Mi-:no::szok:Przerażające,to,co piszesz o tej kuzynce- jak wyjdzie z tego,to naprawde pomoc psychologiczna jej potrzebna- słusznie zauważyłaś,że ona już "nauczyła się" być ofiarą...
Kania,roxi-:***

Po drodze do PUP wstąpiłam jeszcze do przychodni,licząc na cud- tzn,że o 9.00 pani mnie zarejestruje...hm...liczyć sobie mogłam.
U nas tez "mozna " telefonicznie- taaa,jaaasne:baffled::crazy:
Na szczęście Amelka nie czuje się gorzej,nie wiem sama...M. tez mówi,że by nie szedł ,coby jeszcze czegoś gorszego nie podłapała...Zrobiłam jej syrop z cebuli i miodu- wiem,wiem,trochę moze jeszcze za mała.Ale pije go chętnie i na razie problemów brzuszkowo- skórnych nie ma,a taki syrop bardzo dobry jest.I chyba zacznę tran dodatkowo podawać- nie ma żartów ze zdrówkiem...:no:
A w PUP spoko- pracy nie ma,kursów nie ma,termin mam na 11 stycznia:-):tak:.
 
sariska mega gratki dla Zuzinki(nie mogłam sobie odmówić powtórnej przyjemności;-))
roxi :******
happy to baaardzo odległy masz termin... Nie musisz się stawiać co miesiąc?

Ja Frankowi daję od wczoraj syrop z sosny i do tego na łyżeczkę kilka kropli witaminy C. Zobaczymy,czy poskutkuje...
 
reklama
kania, raczej nie ma możliwości żeby to było od czegoś innego, dieta cały czas taka sama tylko to nieszczęsne mleko zmienialiśmy :-( W żłobku to z tym jedzeniem to faktycznie różnie bywa, my póki co bedziemy dawać nasze jedzonko na cały dzien i panie będą mu dawać to co przygotuje.

rysia
, zdrówka dla Milusia :*

doris, no pięknie nadrobiłaś :tak: ale co tam u ciebie, co słychać przez weekend ? Jak Dodo się miewa ?

happy,
dobrze, że wizyta w pup odbębniona ;-)


A ja dzisiaj dzwoniłam do żłobka żeby umówić się na te spotkania adaptacyjne i mamy juz pierwszy termin ... zaczynamy w przyszły poniedziałek, idziemy na 1h żeby sprawdzić jak Patryk będzie wogóle reagował na nowe miejsce a potem ustalimy plan działania :happy2: zaczynam się denerwować :zawstydzona/y::baffled::sorry2:
 
Do góry