reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

kusicie, kusicie, a ja w kropce bo i lody i warecki obecne - i co tu wybrać:confused:
ostatnio doszłam do wniosku, że jestem chyba w czołówce jeśli chodzi o mamy najmniej piszące o swoim dziecku:baffled:
rysia, nienawidzę przez takie właśnie sytuacje tego świata... ale dziewczyny tyle optymistycznych przykładów przytoczyły, że nie można się załamywać!!!kciuki zaciskam!!!!!!!:********
kroma, pamiętam jak sama będąc w ciąży wyczekiwałam na moment kiedy niunia osiagnie 500g bo niby groziła mi strata ciąży i stresowałam się straszliwie, a to już jest w miarę bezpieczny pułap wagi noworodka:tak::nerd:to odnośnie "wiadomoczego":tak:
mamaagusi, :szok::-(więcej na zamknionym
i chyba nic więcej nie zapamiętałam...
u nas w porzo, tylko ja zła jestem bo niby sama zarabiam, miałam odłożyć co nieco a wychodzi co miesiąc "wiadomojak" i trzęsie mnie normalnie z tego powodu:angry:
w planach na jutro kino:tak:
emiś, my też naleśniki zawsze na słodko, ale teściowa podrzuciła mi przepis(pomysł raczej:rofl2:) na naleśniki niesłodkie: warzywa (te "na patelnię") podsmażasz, zawijasz w naleśniku, posypujesz parmezanem (cytuję "parmazenem", ale grunt że wiadomo o co kaman:-D) i zapiekasz w piekarniku - podobno rewelka. tylko ja jakaś zafisiowana na wersji z serkiem i owocowym dżemem:rofl2:
spadam na allegro roztrwonić trochę nieistniejącej kasy, a mąż niech sie martwi:-p
 
reklama
Emiliab ja też na oko robię, do dziś śmieję się w temacie naleśników bo co chwilę moja "psiapsióła" dzwoniła do mnie że musi zrobić na obiad naleśniki a że nie umie usmażyć to żebym przyszła do niej jej to zrobić. Czego się nie robi dla przyjaciół, na dzień dzisiejszy nadal nie umie (nie wychodzą jej) więc jak tylko ma to zrobić to myśli o mnie.. Bawi mnie to, no ale cóż nie do wszystkiego można mieć rękę :-)
 
Emilka to i ja z radą nalesnikową się wtrącę:-D:-p.Zrób ciasto wcześniej,niech postoi,ładniejsze wtedy wychodzą:tak:

A tego nie wiedziałam:-D. Może dlatego,że my naleśniki robimy na "już":-D
kroma jak dzieci wyzdrowieją i y też,to sobie "odbijemy"nasze spotkanie

happy ja też bym nie wiedziała,że sie dziweczyny spotykają,ale chyba rysia zyczyła doris miłego pobytu u sariski

Ida
ciekawy ten przepis,ciekawy:tak:

Ja ostatnio jadlam naleśniki z...nutellą:-D. Moja mama takie zajada. Smakowały:-D. Zresztą ja ostatnio lubię czekoladowe "rzeczy":-)
 
Dziecko wreszcie mi padło- Alleluja!:tak:To i ja wreszcie mogę zalegnąć(?) ,ale nie na podłodze,jednak łóżko wolę.
Mam nadzieję,że jutro nie zaśpię i nadrobię:tak:
Dobrej nocki wszystkim:***
 
Dziecko wreszcie mi padło- Alleluja!:tak:To i ja wreszcie mogę zalegnąć(?) ,ale nie na podłodze,jednak łóżko wolę.
Mam nadzieję,że jutro nie zaśpię i nadrobię:tak:
Dobrej nocki wszystkim:***

Masz rację, odstane ciasto na naleśniki jest lepsze, mama kiedyś sprzedała tę radę :-)
Super, że w końcu usnęła.
Kolorowych...

Ida w takim wydaniu to ja bardzo lubię naleśniki (warzywnym).
Na jaki film się wybierasz? Sama?

Makuc nauczasz czy nadrabiasz bb?

Emiliab na słodko to tylko z serem uznaję plus polewa truskawkowa, bananowa (w zimie z mrożonych truskawek).
 
Ostatnia edycja:
12 stron do nadrobienia mam!!!!!!!! ja sie tak nei bawie!!!!!!!:no: poszalalyscie??? no nic biore sie do nadrabiania.

puki cos odpisze komuc to u nas Leane przespala cala nocke do 9.30 (maz mial szczescie bo ja do pracy na 8.30 juz lecialam). mloda ma sie lepiej ale po poludniu jak maz wyczyscil jej nochalek to doslownie masakra, taaaakie spikole.

w pracy dzisiaj zarzadzalam 4 kasami naraz (ja nie siedzialam na kasie wcale). przy okazji odwiedzila mnie w pracy tesciowa i jej brat z Paryza z zona, napadli mnie w sklepie az ludziska sie patrzyli co sie dzieje:))))

poza tym nasz dyro prosil o zgode miedzy innymi mnie zebym sie zgodzila pozowac do zdjecia w stroju naszego sklepu w czasie pracy:)))))))) smialam sie ile placi bo moja morda sie ceni:)))))) a tak na serio to w sklepie ma leciec na ekranie jakas diaporama z naszymi gebami dla klientow i jakis afisz ma tez powstac ktory bedzie wisial na glownym wejsciu.... jak zobacza moja facjate to obroty spadna na pysk z dnia na dzien:))))))))))))

biore sie za czytanie i odpisywanie:)
 
reklama
Do góry