Dzień dobry !!!
Kroma Ty po dwójce wyglądasz jak modelka :-)
To przed zimą człowiek tak podobno ma, że zjada więcej co by mu cieplej było ;-)
Współczuję koszmaru...
Efa zatem będe trzymać kciuki, ze telefon i dalszą część rekrutacji.
A jak tam Oluś i mężuś?
Sheneey o rany punkcję też mi proponowali ale byłam na tyle już dorosła, że mogłam odmówić a gdybym była mniejsza to na pewno mama by się zgodziła...Te inhalacje mogłabyś sobie robić.
Super, że wizyta udana, i bicie serduszka słyszałaś :-)
Wioli83 ale teraz już nie jesteś chyba taką histeryczką???
Dawidowe super, że szczepienie za wami a c do mojego urlopu to 3 dni wzięłam, i dobrze bo prawie wszystko się udało załatwić.
Czarodziejka odetchnęłaś z ulgą jak widzę odnośnie tego jedzenia heh:-) Cieszę, się że Twój Krzyś taki kochaniutki, zresztą moja nawet jak marudna i płaczliwa to też kochana :-) Sąsiedzi dali pośpać? Niby nic poważnego ale zawsze coś... aptekę w każdym razie musiałam odwiedzić i zostawić prawie 100 zł... już tych stówek zaczyna brakować a gdzie to do ostatniego...
Emiliab ja też uwielbiam ze szpinakiem pierogi, które niedawno odkryłam i nawet dziś będą na obiadek :-) Wiesz obok takiej promocji sama bym nie przeszła obojętnie :-)
Rysia udało Ci się coś wczoraj naskrobać???
Alicja gratuluję Isi zębolków - trójeczek.
Współczuję nocki i tego strasznego snu, ale pamiętaj że sny odczytuje się odwrotnie. Poza tym pytasz skąd takie sny??? Z troski, obawy że coś może się stać naszym Pociechom. To normalne. A jeszcze takie pytanie, czy wczoraj przed samym snem jadłaś coś??? I nie dziwię się że dzień smutny, bo taki sen potrafi rozwalić nastrój.
Lolisza rozbawiłaś mnie z tym klockiem w łazience :-)
Sarisa pierogi z łososiem??? musza być pyszneeeee.
chyba każda gesslerową ogląda

idem sobie spać ...........kolorowych
Nie każdy
Dziulka po pierwsze przykro mi że z mężem się pożarłaś ale cieszę się, że już jest lepiej.
Po drugie gratuluję Leane samodzielnego wstania, rozgadania się na całego i samodzielnego jedzenia:-)
Po trzecie super że w pracy ok.
A po czwarte święto winka to ja bym mogła na okrągło obchodzić :-)
Olena :*** tulam Cię mocno, nie chcę radzić nikomu co ma robić bo każdy z Nas jest na tyle dorosły że potrafi decydować o sobie. Jedyne co mogę w takiej sytuacji powiedzieć to że jest mi przykro, i "ja" nigdy bym sobie na to nie pozwoliła ale to jestem tyko ja... Będę trzymać kciuki, żeby u Ciebie się wszystko ułożyło po Twojemu a z mamą szczerze porozmawiaj :-)
jedyne co muszę przyznać to to że dzieci nigdy nie dotknął, bardzo je kocha a one kochają jego. dlatego mi tak trudno odejść, bo wiem jak one go kochają i są wpatrzone w niego jak w obrazek, tymi swoimi wielkimi oczkami. A mamie i nikomu nie mówiłam bo jest mi poprostu wstyd, wstyd że mąż którego tak kochałam i przysięgałam na dobre i na złe mnie tak traktuje, że wszyscy mają nas za idealną rodzinę a pod płaszczem jest zupełnie coś innego, że takie rzeczy się dzieją a mi jest najzwyczajniej WSTYD, wstyd że sobie na to pozwoliłam, jestem sama sobie winna że nie zadusiłam tego kiedy to się zaczęło, jestem sama sobie winna bo nasz związek mógł wyglądać inaczej, jestem sama sobie winna bo może gdybym była lepszą osobą gospodynią żoną i matką to moze do tego by nie doszło, zniszczyłam coś o co tak walczyłam i kochałam
Nie obwiniaj się za całe zło jakie Ci ten człowiek wyrządził i nie daj sobie wmówić że to Ty jesteś wszystkiemu winna.
A odnośnie tabsów, to ja nie uznaję anty...
Dagisu piękne zdjęcia, super sesyjka (i jeszcze raz sorki, że napisałam że chyba jesteś w ciąży, coś mi się poknociło, mam nadzieję że wybaczysz).
Ida dziękuj Bogu, że tak się stałooo i nie jesteś już z tamtym gościem.
Dziulka, Happy Wam też współczuję przepraw z Waszymi eks...
Elizabennett z tym sądowym zakazem zbliżania nie jest tak łatwo ale jakby ofiara miała zrobioną obdukcję i zgłaszane by były interwencje to bez problemu myślę, że bez problemu.
Happy jedzenie tuczące i na noc najlepiej :-)
Tobie również współczuję takich snów.
Kania,Kroma- mi tez w zimie bardziej jeść się chce i to ,oczywiście,jakieś tuczące potrawyO,i Twój małż na BB by się poudzielał?To niech zakłada konto,co mu szkodzi?????
Moja Amelka na "nie wolno"(sroga mina,mars na czole ,u mnie,oczywiście),tez reaguje sprytnym usmieszkiem i to mnie tak rozwala,że cięzko mi powagę na zewnątrz zachowac.Ale zauważyłam,że juz coraz bardziej słucha.Ostatnio w kuchni chciała się dobrac do szafki pod zlewem (wiadomo,wspaniały kosz na śmieci),której z pospiechu nie zablokowałam.Powiedziałam "nie wolno",to pogroziła paluszkiem,powiedziała "nionono" ,zamknęła sama drzwiczki i odeszła.Więc jest nadzieja dla nas
Oj lepiej żeby się nie udzielał ;-) a co do dzieciaczków i słuchania, to mnie też ciężko powagę zachować, bo w duszy leję ale trzeba :-) I myślę że z każdym dniem, m-cem będą rozumieć więcej i słuchać. Przecież nie zabraniamy im rzeczy dla naszych widzimisi tylko dla ich własnego bezpieczeństwa i ja zawsze jej to powtarzam. Co prawda Oliwia jeszcze nie wie co to ale się dowie i przekona, że mama chce dla niej jak najlepiej.
Mała_mi wow kanapeczki przyszykowane przez mężusia, super !!!
Olena i tutaj właśnie mamy dowody na to że tą sytuację musisz zakończyć, rozwiązać ,bo niestety piszesz/zachowujesz się jak typowa ofiara.
Podam Ci teraz przykład który miesiąc temu wydarzył się w mojej rodzinie. Mojej mamy kuzynka została tak pobita przez swojego męża i zarazem syna, że walczyła o życie w szpitalu, tak ją urządzili. No ale to nie było pierwszy raz, bo nie raz już ją prali razem, ale częściej mąż. Ona ciągle go kryła, nie mówiła tego rodzinie. Kryła się z siniakami a jak już ktoś zauważył to znajdowała wymówkę typu: uderzyłam się o coś, spadłam z czegoś itp. Po tym całym ostatnim wydarzeniu, najpierw złożyła oskarżenie przeciwko niemu ale potem jej szwagierka tak ją nabałuciła że odwołała je. Co najgorsze ta szwagierka a siostra jej męża zaproponowała że wyślą go do ośrodka psychiatrycznego i tam go podleczą. Ona się na to zgodziła, co według mnie było najgorszą rzeczą jaką zrobiła! Bo potem jak on wyjdzie z tego ośrodka i znowu ją tak załatwi jak załatwił ostatnio, to on będzie miał papiery że jest z nim coś nie tak psychiatrycznie bo nawet leczył się i zamiast trafić do więzienia to się mu uda. Nawet jej własna matka która była po jej stronie, po tym jak wycofała zeznania obraziła się na nią i powiedziała że jej nie pomoże. Zrobiła dziewczyna wielką głupotę i wiesz dlaczego? Bo ciągle siebie obwinia o to że to jej wina... a tutaj nawet doszło do tego że jej mąż wpłynął nawet na ich wspólnego syna i on też ją lał razem z nim.
To jest prawdziwa historia. Ona ledwo uszła z tego życiem a on co? Upiekło się mu. Najgorsza jest dla mnie myśl co będzie jak on z tego ośrodka wyjdzie, a co jeśli tym razem on ją po prostu zabije.. bo mało brakowało.
Bardzo brutalna historia,ale ona właśnie pokazuje do czego to może dojść a tutaj też zaczynało się niewinnie bo od uderzenia w twarz i poszło dalej, tak że ostatnio ją ze schodów zrzucili i skopali.
Aż mi się płakać zachciało
To straszna historia, rany... tylko kiedy tej dziewczynie się oczy otworzą???
Kahaa czyli mamy rozumieć, żeś zdrowa jak ryba a Twoje chłopaki?
Baśka współczuję takich relacji rodzinnych :-(
Doris czekam na foteczki, Tobie to akurat gromadzenie zapasów na zimę nie zaszkodzi boś chudzinka :-)
Udanych zakupoów i sobotnich baletów.
Makuc :***
Roxannka jak Patryk???
My dziś do dr z Oliwią na 17.30 idziemy...
Poza tym badania zrobiłam prawie wszystkie, @ nadeszła więc dycham ale ledwo co...
Dzień barowy albo łóżkowy, Oliwia już 2 drzemkę uskutecznia, mięso na gulasz się dusi a ja w końcu Was nadrobiłam.
Miłego popołudnia i wieczoru !!!