reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Witam.Nie wiem co u Was bo nie nadrobię.Tak szczerze mówiąc bardzo się martwiłam że mąż bez pracy i z czego żyć będziemy a okazało się że wczoraj do niego "sama praca przyszła" tzn zadzwonił kuzyn i mu dał info i mąż zadzwonił złożył dziś CV i czeka:sorry: No i ja też dziś załatwiłam sobie tylko że muszę podszkolić się bo mam ofertę pracy w sklepie spożywczym tylko że muszę nauczyć się wypełniania papierów itp bo sama będę na zmianie i do tego zastępcą kierownika:eek: O tym nie mam zielonego pojęcia ale chcą mnie przeszkolić:baffled: :confused2:Może dam radę zobaczymy:cool: Mam codziennie jezdzić na szkolenie na 4godz do tego sklepu i jeszcze w miedzy czasie znajoma mnie podszkoli ale to już sobie załatwiłam w własnym zakresie ona jest kierowniczką u Nas w sklepie i zaproponowała pomoc bo to ta sama sieć sklepów...Trzymajcie kciuki:confused2::sorry:

Dobra uciekam spać .Pozdrawiam wszystkich pa ;**
 
witam sie z rana :-)

ragna gratulowałam już ale jeszcze raz nie zaszkodzi ;-) wielkie gratulacje bardzo sie ciesze ze udało Ci sie z tą pracą!!

Baśka super że i u Was sie ułożyło :-) na pewno szybko sie tam odnajdziesz i ze wszystkim poradzisz :tak:


My własnie próbjemy sie ogarnąć ale nam nie wychodzi ;-) małż właśnie próbuje namówić Isie żeby mu śniadanie zrobiła :] :
M: kochasz tatusia?
I: kochasz
M: zrobisz tatusiowi śniadanko?
I: tak
M: a co zrobisz na śniadanko?
I: rosiołek
M: a coś innego?

wtedy Iś sięga po fante stojąca na stoliku i mówi: masz piwo tatuś, wypijaj piwo, wypijaj na śniadanko :-D :-D :-D
 
Halo ja na szybko po lekarzu..... odpoczywam z kompem na nogach, a moje małe dziecie na placu z babą i wiecie wcinam kalarepe i nie chce mi się do nich iść...Zuu wstała o 5:30 i spać mi się chce. Dziś byłam u starszego doświadczonego gina, na dzieńdobry mi powiedział, że brzusio nisko i się ucieszyłam, ale mnie zbadał i popatrzył potem na zapis KTG i stwierdził, że ujście zamknięte. Skurcze się piszą, ale te przepowiadające, żadna akcja porodowa i daje mi min. 4 dni zanim się zacznie. Tak więc czekam.

Alicja padłam ;-) i Isia naprawdę dużó mówi :-) zazdraszczam u nas się pomału zaczęło hehe, ale do Was nam daleko.
Baśka gratulacje znalezienia pracy i powodzenia w szkoleniach :-)
Wioli jak miło Cię czytać :-)
Dziulka wiem, że teściowej, ale i tak super, że możecie na taką działeczkę sobie jeździć.
 
Sariska wiesz ze to sie moze zmienic w godzine takze odpoczywaj zajadaj kalarepke i czekaj:-) no i informuj mnie na biezaco:-)

Ja dopiero wrocilam ze szkoly zaliczylam jeszcze kawke u mamy i szybkie zakupy zaraz klade kube spac i sama tez sie chyba poloze @ do mnie zawitala i juz ledwo chodze chcialam okna umyc ale tak leje ze musialabym z parasolem je myc:crazy:
 
reklama
Cześć dziewczyny


MOje dziecko właśnie zasnęło samo w łóżeczku,w trakcie pisania tego posta.Ehh piękne to jest,że już nie muszę go nosić na rękach po pokoju,albo po przedpokoju i bujać,kołysać.MIało to swój wspaniały urok,ale niestety mój kręgosłup już nie podzielał tego entuzjazmu i walorów uczuciowych związanych z tuleniem niuńka.Więc jest dobrze :tak:Pośpi pewnie z 3 godzinki.A ja wczoraj miałam bardzo aktywny wieczór.Na cześć zakończenia @,która trwała tym razem tydzień:confused2: wyskoczyłam na trochę z domu.Najpierw bieg przez las z koleżanką na 5 kilometrów,z czego przebiegłam 3,a reszta to szybki marsz.Ona już biega spokojnie takie dystanse,ale ja dopiero zaczynam więc nie moge się przeforsować.Potem pół godzinki przerwy i godzina basenu.Ehh cudnie było.Wróciłam do domu padnięta ale zadowolona z siebie.Dziś chyba będzie sam basen,a w niedzielę powtórka-najpierw bieganie,potem basen.zaraz wyciągam piłkę do ćwiczeń i porobię trochę brzuszków.No i jeszcze obiad trzeba zrobić mężowi,ale to mi zajmie kwadrans,bo mam wszystko przygotowane tylko ziemniaki obrać i ugotować i gotowe.No właśnie mąż...hmm wnerwia mnie ostatnio.Nic szczególnego,całokształt i chyba już zmęczenie materiału plus rutyna.Trzeba nad nim i nad nami popracować.:tak:;-)


Roxi już teraz życzę udanego wyjazdu na Mazury.A powiedz Ty mi słońce,w jaki sposób ocieplasz relację,z mężem.Jakieś rady? Bo ja mam ostatnio wrażenie,zreszta po raz kolejny,że nasze ralacje się znów oziębiły,powiem więcej czasami mam chęć użyć w jego kierunku wielu niecenzuralnych słów.Chyba tylko jakaś tam kultura i wychowanie sprawiają,że jeszcze tego nie zrobiłam.U nas to już chyba norma,albo jest wszystko fajnie,jakoś tak samo się układa i ogólnie jest miło,albo całkiem w drugą stronę,aż mnie złość bierze na samą myśl.


Kania kciuki oczywiście masz,no i pochwal się za co trzymałyśmy:-)I dziękuję za miłe slowo w sprawie odchudzania,ale mam się z czego odchudzać naprawdę.Moje BMI wskazuje nadwagę,liczby nie kłamią hehe,zresztą lustro też posiadam w domu;-)


Wioli hello,fajnie że jesteś.


Kroma no to niezła lipa z tymi płytkami,bym się trochę wq...


Alicja mój jak nie śpi to burzę ogólnie olewa,czyli robi swoje,bawi się,nie przeszkadza mu,ale jak zasypiał ostatnio i zaczęła się burza to otwierał oczy szerzej jak się błyskało,już prawie zamykał,już zasypiał,błysk i ciach-oczy na całą szerokośc.No i raz jak dopiero co się budził i tez była burza to się wystraszył grzmotu,ale tylko na chwileczkę.To mnie nie dziwi,bo on zawsze jak wstaje z dziennej drzemki to długo do siebie dochodzi,a tu jeszcze burza..Moje dziecko też innym zawsze podkrada samochody i jeszcze piłki,och tak to są dwie największe miłości mojego dziecka wśród zabawek.


Ragna mój też ogląda bajki,wydaje mi się że za dużo.Właśnie mu ograniczam,bo u nas nawet jedzenie obiadu jest przy jakieś ulubionej bajce.:baffled:


Dziulka 34 stopnie o północy?O masakra!Nasz też lubi F1 i też po tatusiu heh;-)


Baśka no co masz nie dać rady?Pewnie,że dasz.Przeszkolą Cię,pokażą wszystko i póxniej to już będzie dla Ciebie "bułka z masłem":cool2:Super,że znalazłaś pracę to teraz jeszcze za męża trzymam kciuki!:-)Będzie dobrze,wierzcie w to.


Alicja,Dziulka piękne dialogi dzieciaków hehe:-D:rofl2:


Sarisa a może byś się pochwaliła fotką brzusia?I tak jak Wioli pisze,odpoczywaj kochana i czekamy z niecierpliwością na wieści z porodówki:-)


Wioli współczuję wrednej @,a okna nie uciekną;-)
 
Do góry