witam wieczorem jak zawsze. wp racy fajnie bo szefowa wziela mnie z kasy na gore do sali zebran i robilysmy zarcie przekaski, mini pizze, tosty z lososiem itp ,do tego napoje, szampany i kazdy mial swoje 20 min na zarcie i picie do woli

z racji pobicia rekordu utargow przez pol roku. jesli tak dalej bedzie to dyro nam obiecal wyjscie do restauracji na koszt firmy na cala noc pod koniec roku

po pracy pojechalismy za butami Leane. najpierw dekatlon

traf w 10! kupilismy ladne adidaski rozmiar 23 zostalo tak z 0.7cm luzu w butku, kolor bialy, rozowa pdoeszwa i te paski adidas z boku w 3 odcieniach rozu. mloda w dekatlonie dala czadu.... kurde wariatka!!! bieg po sklepie przed siebie, smiech na calego, jaja!!! teraz zakupy z nia wygladaja tak ze jedno z nas oglada towar a drugie w tym czasie goni biegiem za dzieckiem ktore ucieka z dzikim smiechem!

w pewnym momencie poszlismy na dzial wedkarstwa. maz oglada wedki, ja biegam za glizdusiem. w pewnym momencie mloda skret w dzial (chyba golf) i tam facet pracownik cos przekladal ze skrzyni do innej, a Leane stanela, pochylila sie jak bramkarz, oparla raczkami o kolana jak bramkarz i haslo " pan pracuje!!" i taki rechot ze myslalam ze sie posikam!!!! facet prawie padl, smiejac sie przez lzy wydusil "czemu ci to tak smieszy?", a Leane " pan robi bum bum!!!" i znowu sie smieje

))))))))))))))))) ludzie co stali obok wszyscy jak jeden odwroceni

))))))))
potem zesmy poszli do sklepu obuwniczego innego po sandalki. dupa rzepa kalarepa! albo calkiem za duze 23, 22 wcale nie bylo a 21 za male. a jak juz bylo 22 to syf.
teraz wieczorem mloda powcinala rowno, paroweczki sztuk 2, i do tego kostki bagietki w rozbeltanym jajku i wegecie na patelni odsmazone

wcinala ze masakra. potem ja wykapalam i maz skonczyl z nia, dal deserek i pobawil sie chwilke i potem mloda poszla a raczej padla spac

)))
a teraz was pcozytam
