reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

Hej,
Ja także przyłączam się do gratulacji! Sariska, Polusia jest śliczna. Z utęsknieniem czekam na kolejne fotki. Mam nadzieję, że szybciutko wrócicie do domku.
Kania, trochę późno by ta gorączka wyszła jak na poszczepienną. Może, jak pisze Dawidowe, to jakieś przeziębienie? Oby szybko minęło.
A my byczymy się w Ustroniu. Dziś byliśmy na zakupach w Bielsku i wydaliśmy mnóstwo kasiory... :-( No ale w końcu niczego nie ma za darmo...
Poza tym strasznie mi się żal dziś Hani zrobiło, bo poszliśmy całą wielką rodziną na lody i usiedliśmy na rynku w Ustroniu. No i Hania poszła sobie zobaczyć kwiatki na takiej wielkiej konstrukcji w oddali. No i idzie sobie, a nagle minęła ją babka z dziewczynką. No i moja Hanka powolutku się schyliła, a potem wtuliła głowę w kolanka i tak się ukryła... Jak ją podniosłam, to miała nietęgą minkę... Skąd w niej tyle strachu i nieśmiałości? A już za miesiąc początek w klubie malucha... Chyba potrzeba mi cudu...
Pozdrawiam z Ustronia!
 
reklama
Halo
Malutka spi a u nas tak cieplo w pokoju ze spac mi sie nie chce. Ogladam jakis film, ale skupic sie nie moge.
Kania oby to nic powaznego u Oliwki nie bylo.
Dawidowe urlopy zawsze szybko mijaja.
Baska no to git ze mezus przeprosil.
 
witam wieczornie a raczej nocnie:)) nie mailam sily pisac po poludniu bo spanie mnie nuzylo.

a teraz co do nas: wczoraj mialam wolne, poszlam na targ, okupilam sie w 3 komplety bizuterii, zegarek, pierscionek zolwik w ktorym ruszaja sie lapki glowa i ogonek, dla Leane sandalki, frotki do wlosow i spineczki ( moj maz jak to zobaczyl to zbladl ze tyle tego), potem zajrzalam do sklepu do siebie, luda w pieruny, zrobilam szybkie zakupy i do domu. Leane spac po obiadku, ja umylam podlogi i pojechalismy do sklepu gigantycznego z butami zawzielam sie ze Leane buty kupie jak potrzeba w koncu. w sklepie obuwniczym jaja na calego. mloda latala biegiem az mokra byla, gonila sie ze mna miedzy polkami krzyczac na calego moje imie:))))))))))))) ludzie normalnie lali w glos:))) nie szlo buta przymierzyc ani ja ani moja mama bo glizda tak dawala czadu ze szok. musialam ja posadzic na wozek bo to bylo niemozliwe inaczej. przymierzam buty odwracam sie a leane zlapala z polki dwa buty rozne damskie i nalozyla se na nogi i wola " mama patrz!!!":))) aparatka! koniec koncow Leane ma tzw krokodylki do wody, balerinki po domu i super buty kryte na jesien. ja kupilam sobie buty tzw fitness ktore odchudzaja i maja wlasciwosci modelujace sylwetke, sandaly ze skory. po powrocie do domu mloda glodna jak pies bo sie nabiegala, wciagnela kolacje, ja zrobilam swoja pizze , potem zesmy glzidusie wykapali i moja mama spala u nas a my zesmy z malzem pojechali na Lyon bo pokazy ogni byly z racji 14 lipca-najwieksze swieto narodowe francji, po ktorych zlaiczylismy dwa puby, po piwie w kazdym i o 1h do domu. rano dzisiaj wstalismy spakowalismy sie nad jezioro ale czulam ze to nie nasz dzien....na miejscu -jak pisalam nasrane przez gesi na calym trawniku, trawa nei skoszona wcale, chmury sie zebraly poryczalam sie ze zlosci. na dodatek moj malz zapomnial zabrac grilla z piwnicy wie juz totalna zalamka... zdecydowalam krotko: do domu!!! w domu zrobilam grilla na "planszy" do grilowania i ziemniaki do tego, Leane obiad i padlam spac. wstalam o 16h, mloda tez i maz tez. pojechalismy do moich znajomych na wioche ( pracuja w polu przy salacie cebuli porze i kapuscie) i powiem wam ze w szoku bylam.... Leane ma niecale 2 latka, kolezanki syn ma 3.5 i ten maly zaprowadzil mnie do ich psa i nie umial powiedziec zdania ( po polsku bo to polacy) ze pies merda ogonem, tylko powiedzial ze Sunny pupka i mi pokazuje gestem ze merda ogonem. ogolnie on prawie nie gada!!! od czasu do czasu mi mowil " ciocia pilka" i mi rzucal pilke a ja Leane, a moja nadawala caly czas ze szok. zarzyla wszystkich bo z torby wyjela swoja ksiazeczke, oglada i nawija po francusku slowka z dziedziny morza o ktorychs keidys pisalam: kotwica, algi , wegorz, krab, meduza, ryba, delfin, rekin, a potem z innej zwierzeta z innych ksiazeczek i udawala ich glosy. synek kolezanki sluchal i oczy robil bo nic nie jarzyl, a kumpela z mezem stali jak wryci... ogolnei nabiegala sie tam zdrowo, nagrala w pilke, poszalala tak ze szok.
 
hejka

Sarisa- a ci zazdroszczę porodu naturalnego, ładnej dzidzi i dobrego samopoczucie. prędzej czy później z tej zazdrości chyba męża zbałamucę :-)

Kania- moje teraz miały katar i też nie ciekawe były, ale odpukać zwalczyły to i nic się nie rozwinęło. Pogoda nie daje szans naszym dzieciakom na to, żeby zdrowe były. Poza tym może się nałożyło coś ze szczepieniem. Trzymam kciuki, żeby tylko taki chwilowy kryzys po szczepieniu był.

Dawidowe
- u nas też nie pośpię sobie jak któreś wstaje, Arek to mi brutalnie kołdrę ściąga i płacze jak nie chcę wstać. No i niestety wstaję bo M nie lubi jak młody zaczyna płakać, wtedy mam dwóch histeryków w domu.

Ragna- może ona jest takim typem człowieka, wiem, ze cie to nie cieszy, dobrze, że idzie do klubu i ją chcesz oswajać z dziećmi. Ja byłam bardzo zalęknionym dzieckiem. Mama mówi, że jak mnie kiedyś sąsiadce zostawiła to siedziałam w kącie piaskownicy skulona i się nie ruszyłam. Ale do przedszkola nie poszłam, mama w domu siedziała, dopiero do zerówki i jakoś nie miałam większych problemów z lękiem, jedynie co nie byłam na czele żadnej grupy, taka cicha myszka. Mi to w cale nigdy nie przeszkadzało, lubię tak. Swoje koleżanki sprawdzone miałam i więcej nie potrzebowałam. Z wiekiem twojej przejdzie. Poza tym teraz są inne czasy i zawsze można się poradzić jakiegoś specjalisty. Dziecko można puścić na jakieś zajęcia, które mogą ją otworzyć.
Miłego odpoczynku w Ustce.

Dziulka- to sobie poszalałaś na zakupach, a co to za święto u was narodowe, nie będę szperać na necie, żeby sprawdzić. A co do gadania to powiem ci, że ja mam w domu 3,5 latkę i też nie umie jeszcze wszystkich słów i sobie zamienia jak nie wie co powiedzieć i śmiesznie to wychodzi, A Arek gada ciągle na skróty i od końca.

Ja za dwa mce się wyprowadzam.
 
Ostatnia edycja:
Kroma już za dwa miesiące? Super !!!
A Twoje dzieciaczki zdrowe?
To męża już zacznij bałamucić ;-)
Dziulka fajnie, że zakupy się udały i wypad z mężusiem też :-)
Sarisa ile Was w pokoju leży?
Ragna co kupiliście ciekawego?
Udanego wypoczynku w Ustroniu !!!
Dawidowe trzymam kciuki, by Ci się udało jednak trochę wypocząć.
Gdzie reszta mamuś ???

Oliwia ma wirusówkę, żadnych leków nie dostała, jak temp rośnie to zbijać.
Jak do środy nie przejdzie to trzeba przyjść.
Ogólnie wszystko dobrze.
 
my tez po urlopie..oj jak szybko wakacje mijaja:(
Kania-zdrowka dla Oliwki
Ragna-rzeczywiscie strasznie wrazliwa i niesmiala twoja Hanusia. Nie masz w rodzinie jakichs dzieciaczkow, zeby mogla sie z nimi czesciej spotykac i z nimi oswajac. Ja promblemu nie znam, bo moja Maura z tych przebojowych i rzadzacych w stadzie:) Nie dziwie ci sie, ze sie martwisz jak bedzie w Klubie Malucha. Ale glowa do gory, pewnie bedzie wszystko ok! Nie zamartwiaj sie na zapas!
Dawidowe- pociesz sie, ze do dopiero polowa urlopu:) No ale urlop z dzieckiem, to nie wypoczynek:) juz wiem cos o tym:)
 
Witam witam i o zdrowie pytam.

Dziecina śpi a jak wstanie to jedziemy do rodziców na działke. Długo nie ale pozabieram bo babcia znowu cos kupiła wnusi do ubrania to trzeba zabrać.

Dziulka ja też byłam na świecie narodowym francji na ulicy francuskiej. Nawet jakies winka degustowałam ale żadnego nie kupiłam bo ja nie winowa jestem i tylko po kieliszki by się zmarnowało.

Ragna spokojne może będzie Hani ciężej ale napewno się przekona do klubu malucha i do dzieci. Takie u mojej jak zaczynała też były ichodzą i całkiem ładnie się bawia. Może nie takie diabły rogate jak moja ale funkcjonują idealnie.

Kroma dlaczego mąż zamiast jęczeć to nie wstanie? :-):tak:.
A widze że przeprowadzka tuż tuż

Kania to życze zdrówka dla Olisi

Moriam jakos sobie odpoczywamy. Codziennie jakies zajęcie znajujemy. Tylko że czasem mam przesyt zabaw dziciecych i jeden dzien bym sobie ni nie robiła. Plus jedynie taki ze moja chodzi koło 18 spać i choć wtedy mam czas dla siebie.
 
Hej,
Dziewczyny, dzięki za słowa otuchy. Generalnie uważam, że klub może Hani dobrze zrobić, ale boję się też, że możemy osiągnąć przeciwny skutek i dopiero się zrazi, ale mam nadzieję, że tak nie będzie. Jak nie spróbujemy, to się nie dowiemy. No ale nie ukrywam, że strasznie się boję i nie wiem, jak moja Hania tam sobie poradzi. Niestety potrzebuje dużo czasu, nim się do kogoś przekona...
Kania, dobrze, że u Oliwki to nic poważnego. A co do zakupów, to kupiłam sobie 4 pary butów. Jedne takie sandały, nie jakieś tak ładne, ale wygodne, na spacery z Hanką, dwie pary balerinek na wyprzedaży w Housie i sportowe buty Puma na przecenie, zamiast 179 zapłaciłam 105. A do tego dwie sukienki i dwa swetry w Mohito, więć trochę tego było. Mąż też sportowe zakupił.
Kroma, coś mi się zdaje, że u Was trzeci dzidziuś będzie :p
 
reklama
Witam.Ja wychodzę z siebie:wściekła/y: Kamil jak wstał o 4 rano to do tej pory nie śpi:szok: Mam dość już i padam:baffled: Zobaczył że tatuś torbę pakuję do pracy wczoraj i jak zasnął ok.22 to ciągle się budził i sprawdzał czy jest w łóżku i jak się rozbudził o 4 to koniec spania:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Masakra!!
Kania syn szwagierki też wczoraj miał temperaturę wysoką a nie kaszle ani kataru nie ma dziś miała iść z nim do lekarza i nie wiem czy już była.A znowu córka bratowej wymiotuje i ma biegunkę :dry:



EDIT; Kamil dalej nie śpi:dry: po 18 go wykąpie i spróbuję uspać

ehh zasnął:baffled: na podłodze bawiąc się
 
Ostatnia edycja:
Do góry