reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

ida no wlasnie doczytalam na innym watku o tych papmkach

dziulka to ta kolezanka sie nie chce ujawnic na forum? w kazdym razie fajnie ,ze masz nową kumpelkę :-)

a co do zabaw w dziecinstwie to kurcze mysmy jakos byly bardziej kreatywne i wogole super w porównaniu do tego pokolenia maluchów. Mój syn to czasem mnie pyta w co sie ma bawic , bo np. prądu nie ma i x-box albo komp nie dziala ... no porażka ( a pokój ful zabawek ,ze drzwi sie nie domykają).

mala_mi no mówie wlasnie ,ze jest od niedawna ;-) na drodze do Komorowic
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja jeszcze pamietam jak pojechałam na wczasy z rodzicami i tam był jeden pan z zona i dwoma synami w moim wieku. Bawiłam sie z tymi chłopacami na trawie i przyszedł i tata i mowi bawimy sie w pieski no cos tam kazał abysmy robili i mysmy to robili w pewnym momencie pan "pieski sa złe" i i ugryzłam tego pana dosc solidnie w reke bo mu krew leciała. Miałam jakies 6 lat.
Na tych samym wczasach zostałam z tata a mam pojechała obleciec swoje stare kolezanki (miasto w którym rodzice mieszkali 10 lat i przeprowadzilismy sie do wawy jak miałam 1 rok) w pewnym momencie ugryzła mnie osa i tata chciał wydusic aby nie spuchło. Tak wiec w pokoju nagle rozległ sie krzyk dziecka "nie dus mnie nie dus mnie". Wszyscy ludzie sie zlezli pod pokoj i nasłuchiwali. Naszczescie zanim zdazyli zadzwonic na poliscje zobaczyli moja mame i krzycza "niech pani leci bo pani maz dziecko dusi" ale było smiechu jak mama blada wpadła i zobaczyła o co chodzi a potem tłumaczyła wszystkim z całego osrodka.
 
a moje dziecię jak tylko tatuś wyszedł żeby podłożyć do pieca, obudzilo sie z wielkim rykiem!!! no to zgodnie ze wskazówkami M, próbowąłam ja uśpic ponownie i NIC!!! a on wrócił, klepnął dwa razy i cisza... i tak teraz jeszcze ją uspokaja na rękach ale nie ma porównania do tego wrzasku który mi funduje... ja OSZALEJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nawet jakbym chciała "poprzytulać się" z eMkiem to nie ma szans, bo dzieć jest jak radar - zawsze wyczuje ze mamy chrapkę na co nieco i wtedy dawaj do dzieła!!! i zasypia najpierw nas wykańczajac... ja chyba naprawdę zacznę metodę 3-5-7 stosować bo już mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
A w Szczecinie jest nawet dużo Netto i wcale nie na obrzeżach, Ida może rzeczywiście jest to taki zach.pom. dyskont bardziej.
A ile szt. jest w paczce tych pampków z netto? Bo ja coś ostatnio patrzyłam na nie i wydawało mi się, że nie jest to ta wielka paczka.
 
Iduś, spokojnie.... Piweczko?:-)

Sprawdziłam ze we Wrocławiu mam dwa netto, w tym jedno niedaleko siostry :-) sprawdzę te pampki i przy okazji jest tam taka zarąbiaszcza zabaweczka do kąpieli! Przyklejana na przyssawki do wanny - no cudo :-) MUSZĘ ją mieć :-D
 
DORIS ta dziewczyna dolaczyla dopiero dzisiaj do forum na bb -zaproponuje jej zeby dolaczyla do naszego grona bedzie jej razniej:)
 
reklama
heh, to czym ja sie chwalę........... no ale do Netto mam blizej niż do Lidla więc wychodzi mi na to samo, bo to co bym zaoszczędziła to wydam na paliwo;)

dzieć na rękach, klepany po pupci - cisza...

mówię wam: OSZALEJĘ Z NIĄ!!!!!!!!!!!!!!!!! dobra, to jeszcze jeden łyczek Żuberka...
 
Do góry