reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

onesmile, kochana, aż mi głupio że Cię pominęłam:zawstydzona/y:klikam te "plusiki" żeby dodać cytaty i odpowiedzieć ale nie pierwszy raz zdarza się że "kliknęłam dzikusa" i sie nie dodało... tak to jest jak sie korzysta z chwili i nie sprawdza:(( :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* never again, promise:))))))))))))

a nocka szykuje sie taka sobie, bo młoda pieerwszy raz po szczepieniu jakaś nie w sosie... aktualnie wtranżala butlę(mąż) i jest to już trzeci alarm od chwili zaśnięcia... podejrzewam że pobudka będzie między 3-4... ale szkoda mi malucha wiec nawet jeśli, to narzekać nie będę... ALE WAM NOCNE MAMUSIE - JAK NAJBARDZIEJ PRZESPANEJ I SPOKOJNEJ NOCKI:*

a z serialu doooopa.....nienawidzę megavideo!!!!!!!!!!!!!!! mała mi, to ty pisałaś kiedyś o eathicie??? czy margeritka? bo ostatnio nic mi na nim nie idzie:((((((((((

no i po butli a dzidziolina dalej mruczy... hmmmmmmm...... co to będzie?????????

Zarejestruj się na TV.wrzuc.to - Oglądaj bez limitu — Strona główna za darmo ominiesz limity megavideo :)

A Filip właśnie kima,małż u fryzjera :)

Szkielet (kot) żył dobrze z Filipem, wkładał mu głowę pod łapkę,żeby go głaskał do czasu aż ten wyrwał mu garść sierści z grzbietu, co ciekawe kot nic nie zrobił, spokojnie odszedł (i nie wraca:p) Filip za nim patrzy, ale ten już się na wszelki wypadek nie zbliża :p
słonko wyłazi, będzie dziś spacer, może się nie przeziębi do poniedziałku (och to szczepienie!) muszę podpuścić męża, bo jutro mam urodziny, pojutrze walentynki, no jakiś prezent mi się należy ;) Przyjemnej soboty
 
Ostatnia edycja:
reklama
mamaagusi dziekujemy i rowniez gratulacje z 4 :)
najgorsze ze ten starszy nie chce sie uczyc wiec pracy jest co niemiara choc z kazdym dniem coraz lepiej.
E-lona rowniez gratulujemy :)
 
Ostatnia edycja:
Mamaagusi, Uska przyłączam się do gratulacji z okazji 4 miesiąca.

Piszecie o nocy. U mnie ostatnio wygląda wszystko podobnie. Laura zasypia zazwyczaj między 22-23.00 i pobudka jest w godzinach 4-5.00 czasem później. Później budzi się po minimum 3 godz, je i śpi dalej tak do +- 11.00. Dzisiaj miała pobudkę o 4.00, a potem o 8.00, potem obudziła się o 9.30, ale pewnie spałaby dalej gdybym jej nie obudziła budząc męża.
 
uska - spoznione ale szczere gratki z okazji 4ki :-)

e-lona - gratulujemy Laurze 4czki!!

doris - przytulam i mam nadzieje, ze do chrzcin wszystko juz bedzie gites majonez :-)
A chrzciny o ktorej?

Alicja -co do przesypiania nocek, to mysle, ze Twoja Mala jakas bardziej adoptowalna jest, bo Pawel dostaje rozcienczone i jakos wciaz sie budzi, a jak probuje smoka, to nie dziala. W dzien je normalnie, dodaje mu kleik kukurydziany do butli w poludnie, a na noc dostaje zawsze z ryzowym. I budzi sie tak, czy siak. Juz skapitulowalam. Moze on po prostu jeszcze nie jest gotowy...

Dzis byla butla na spiocha o 23.30, potem 2.30, 5.30 i pobudka o 8smej z minutami. Na szczescie tata zajal sie Malym a ja dospalam do 10tej.
 
reklama
Dziewczyny - jesteście cudowne! Wasze kciuki się ponownie sprawdziły - moje dziecko przespało od 21 do 6 rano! Na pewno po to, żeby mama się wyspała i szybciej zdrowiała :-) A i ja przez to czuję sie znacznie lepiej.

E-lonko, gratulacje z okazji ślicznej 4 na suwaczku! :-)

Mowie ze zanudzac bo historia stara jak swiat czyli alkohol, czyli jego nadmiar. Twierdzi ze ma problem ale nic z tym nie robi :( a ja zapowiedzialam jasno ze jeszcze jedna wtopa i moze sie pakowac, choc nie jest lekko tak mowic. Wiem jedno nie pozwole aby dzieciom dziala sie krzywda :) za dlugo bylam sama i za bardzo jestem samodzielna aby pozwolic aby mnie nie szanowal. Najgorsze jest to ze tak naprawde nie rozumiem tego, zamin nie poznalismy sie przeszedl dosc ciezki rozwod i wtedy bylo mu zle dlatego pil ( o czym nie wiedzialam) a teraz czemu? mamy 2 cudownych synkow, zdrowie, prace, mamy gdzie mieszkac, cudownych jednych i drugich rodzicow, budowe ktora moze uda sie w tym roku zakonczyc, wiec czemu ?? czy ktos to zrozumie. no wiec sie wyrzalilam. Pocieszajace jest tylko to ze mam poparcie u jego mamy to naprawde zlota kobieta dlatego Malami bardzo przytulam

Oj, i ja wspominam zwiazek (szalonyyyy! Zakochana byłam, ech :-)) z człowiekiem uzależnionym. Z tego co wiem dalej ma problemy z alkoholem, choć zaszywał sie juz ponad 8 razy...! Szkoda mi chłopaka jak nie wiem co. Jedno co wiem - nie załuję rozstania. Moze na początku było cieżko ale jak teraz patrzę na to, ze mam cudownego meża, dwójkę dzieci, mieszkanie (na kredycie ale zawsze własny kąt!), i w sumie wszystko o czym mogłam kiedyś marzyć, to... naprawdę nie żałuję. Wręcz przeciwnie - jestem przeszczęśliwa ze odważyłam się to skończyć.
Nie umiałam mu pomóc. To jedyne co sobie wyrzucam. Wiem ze miałam na niego wpływ i powinnam była to wykorzystać, a nie umiałam. Teraz na pewno wysłałabym go do jakiegoś AA albo do centrum leczenia uzależnień, i DOPILNOWAŁA osobiście aby tam trafił! Uska, z tego co piszesz nie jest jeszcze za późno. Faceci mają dziwną psychikę - może Twój mąż ma jakieś kompleksy z którymi sobie nie radzi a się ich normalnie wstydzi...? A moze ktos go zawiódł? Moze ma kryzys wieku średniego? Ważne że nie jest za późno - walcz o chłopa, bo warto! A my tu bedziemy walczyć z Tobą, nie poddawaj się - trzymam kciuki!


Mała Mi, a może jakaś zupka z muchomorków...? I spóźniony przeszczep wątroby, bo transport nie zdąży...? ;-)
 
Do góry