reklama
dorisday2512
Fanka BB :)
e-lona buziaki dla Danielka z okazji 4-tych urodzinek :-)
A tort.... cuuuudo :-) wygląda niesamowicie.
natolin ja to wogóle patrzę z przerazeniem na to co dzieje sie w szkolach i jak teraz wygląda stosunek nauczyciel-uczen. Kiedys nauczyciel byl bezwzględnym autorytetem i wszystko bylo tak jak on nakazal... a teraz? masakra. Ucznowie robia co chca ,wyglądaja jak chcą ... a wszystko to wina rodziców!!!!! niestety. Zal mi kazdego nauczyciele w obecnych czasach.
My walentynki bedziemy obchodzic tymn razem 14-tego marca
, bo w zwiazku z tymi chrzcinami nie mielismy glowy ,zeby cos milego dla siebie wymyslec. takze mam miesiąc na przygotowanie jakiejs milej romantycznej niespodzianki :-)
A tort.... cuuuudo :-) wygląda niesamowicie.
natolin ja to wogóle patrzę z przerazeniem na to co dzieje sie w szkolach i jak teraz wygląda stosunek nauczyciel-uczen. Kiedys nauczyciel byl bezwzględnym autorytetem i wszystko bylo tak jak on nakazal... a teraz? masakra. Ucznowie robia co chca ,wyglądaja jak chcą ... a wszystko to wina rodziców!!!!! niestety. Zal mi kazdego nauczyciele w obecnych czasach.
My walentynki bedziemy obchodzic tymn razem 14-tego marca

mała mi podpisuję się pod tym co ci radzi ida. naprawdę nie ma sensu dołować się przez kogoś takiego, nie warto. a napewno się lepiej poczujesz jak sobie uświadomisz, że jesteś lepsza i wspanialsza.mała mi, można nie gadaćsik prosty:"dzień dobry", "do widzenia". tyle.a i to za dużo, ale ty z tych uprzejmych więc niech teściowa-ropucha zna chamskie serce
spróbuj!!! i poostaraj sie czerpać z tego przyjemność na zasadzie: "ty jesteś bitch, ale ja jestem lepsza od ciebie: kulturalna, dobrze wychowana, i jestem zajebiaszczą matką - wszystko to w przeciwieństwie do ciebie! i mam głęboko w poważaniu twoje opinie bo nie jesteś na moim poziomie i twoje zdanie znaczy dla mnie mniej niz zdanie żula spod osiedlowego sklepu" i to sobie powtarzaj jak mantrę!!! pamietaj : SIK PROSTY!!!
ehhhhh, piszecie o rozterkach, depresjach itp... temat rzeka jak dla mniegłównie zgadzam sie z natuśką, as always
)) "czas nie męskie przyrodzenie - nie stoi". z tym że mnie na dłuższą metę rutyna dobija, jeśli nie mam jakiejs odskoczni... a najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja sie jeszcze w tym życiu zawodowo nie odnalazłam: do pracy nauczyciela nie śpieszy mi się absolutnie,a poza tym zawodem nie wiem co mogłabym robić... zresztą jak pomyślę ile "pracy" nauczyciel "przynosi" do domu to już widzę tego mega wqrwa na starcie... czasem zazdroszczę takiej zwykłej pani "sklepowej" - zrobi swoje, wraca do domu i ma święty spokój... chociaż z drugiej strony jeśli naprawdę kocha sie swoją pracę to też jest inaczej. myślę o zrobieniu jakiegoś innego kierunku, ale nic nie przychodzi mi do głowy - czasem mam wrażenie że się cofam w rozwoju, masakra...
doris super, że wszystko się udało. ale trzymać dziecko cały czas na rękach bo ksiądz sobie tak wymyślił.... ja trzymałam tylko na czas chrztu a na mszy była w wózku.
e-lona gratulacje dla synka:-)
haloł
Widze, ze tesc do najmadrzejszych nie nalezy. cholera jasna oni chyba sa z jakichs nizin jesli chodzi o ich mozgowie. baran i krowa, ale sie dobrali....
Mala przytulam i trzymam kciuki za dzis
, ale piekne slonko u nas, wiec idz na spacerek
odwiedz szwagerke i nie wracaj dopko maz nie wroci.
cosik podobnego po głowie mi chodzi. Mnie tylko przesladuje jedna myśl, ze jestem stara, nic konkretnego w zyciu nie robilam(zadna ambitna praca ehh- jakos brak wiary w siebie). I jak ja mam szukac pracy jak jeszcze rok z mala posiedze ehh, ale mam nadzieje, ze szybko to sie zmieni i szczesliwa to ja jestem baaaaaaaaaaaaaaaardzo
mnie tez to boli, ze ten czas ucieka ...............i ze moj szkrab tak szybko rosnie ehhh
Doris super ze chrzciny udane
i gratki z okazji wczorajszych 4 miesiaczków
dla Doriego i Ciebie
A i wino grzane tez uwielbiam zwłaszcza z pomarancza, cynamonem i gozdzikami pychaaa , ale grzanym piwkiem tez nie pogardze. Desperadosy tez moje ulubione, ale teraz po 1 bym padła heheheh
a w czym przeszkadzaja nieżonaci bracia?
E-lona a biznes swój nie myślałaś o dotacji z Unii?
I powodzenia z jak najszybszym kupieniem mieszkania. I dla synica STO LAt
póki co to tyle..........,bo moja głodomora wstała i marudzi i nie bardzo ma ochote na lezenie, jedzenie dzis tematem dnia jest marudzic marudzic marudzic ................................
Cześć dziewczynki,
u nas kolejny dzień kwasu, teść próbował dziś chyba załagodzić sytuację ale skończyło się kolejną kłótnią.
No i z dzisiejszych nowinek to tak:
- słowa teścia do mojego męża: Bo ja jak brałem ślub z mamą to miałem już mieszkanie( 15m2), mieliśmy pracę i dopiero potem mieliśmy Was ( czyli dzieci). To mnie zabolało, bo tak jakbym dostała w twarz i poczułam że Łukasz nie musiał być teraz i nie jest potrzebny. Wyszło tak a nie inaczej i ja nie jestem z tego powodu nieszczęśliwa, wręcz odwrotnie nie wyobrażam sobie teraz inaczej.
- powinnam iść do pracy i pracować. ( tak się zastanawiam kto mi zajmie się wtedy dzieckiem, skoro teściowa jak czasem zostawała z Łukaszem z 3h to już była zmęczona i miała dość, a w ogóle nie raz jak ja chciałam żeby zajęła się nim na chwilkę bo chciałam mieć chwilę dla siebie, zrobić obiad czy coś to ona szła leżeć i mówiła że idzie spać.)
- teść powiedział że oni żadnego z nich ( w sensie rodzeństwa) nie stwawiają wyżej, wszystkich traktują jednakowo- ( tak oczywiście- skoro u nich najpierw Beata, Piotrek i mój mąż - to to nie stawianie kogoś wyżej to OK)
A jak na złość jutro mąż będzie musiał do 19 zostać w pracy, więc będę cały dzień tutaj sama.
Widze, ze tesc do najmadrzejszych nie nalezy. cholera jasna oni chyba sa z jakichs nizin jesli chodzi o ich mozgowie. baran i krowa, ale sie dobrali....
Mala przytulam i trzymam kciuki za dzis
posikałam sie(dynia z ziemniakiem- jak to mąż stwierdził- "to smakuje jak tynk dlaczego to dajesz naszemu dziecku" a później podsunoł mi łyżeczkę i mówi do Filipa-"to jak to jest dobre to niech mamusia spróbuje". ahhhhh
Jeszcze o tym przemijaniu to też tak mam. Często myślę sobie, że właśnie gdzieś na świecie ktoś robi to czy tamto, a ja biedna tu w polaczkowie siedzę w domu i życie ucieka mi między palcami. Ale przecież jestem szczęśliwa, załóżmy że spełniona bo w tym temacie wiele przede mną i jestem zadowolona ze swojego życia. Mimo to takie myśli przychodzą. Jak to się mówi "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" :-)
cosik podobnego po głowie mi chodzi. Mnie tylko przesladuje jedna myśl, ze jestem stara, nic konkretnego w zyciu nie robilam(zadna ambitna praca ehh- jakos brak wiary w siebie). I jak ja mam szukac pracy jak jeszcze rok z mala posiedze ehh, ale mam nadzieje, ze szybko to sie zmieni i szczesliwa to ja jestem baaaaaaaaaaaaaaaardzo
nie chodzi mi, że czas ucieka, a ja nic nie robię, tylko czas ucieka tak szybko i życia coraz mniej :-( ja mam takie mocniej egzystencjalne rozterki, niestety prawie każdej zimy mnie to dopada :-(
mnie tez to boli, ze ten czas ucieka ...............i ze moj szkrab tak szybko rosnie ehhh
ja tez tak mam .:-( uwielbiam siedziec z maluszkiem i czasem przez tydzien nie widziec sie z nikim prócz małż i dzieci.
Doris super ze chrzciny udane
A i wino grzane tez uwielbiam zwłaszcza z pomarancza, cynamonem i gozdzikami pychaaa , ale grzanym piwkiem tez nie pogardze. Desperadosy tez moje ulubione, ale teraz po 1 bym padła heheheh
elizabennett ja na chrzestną poprosiłam koleżankę, ponieważ oboje mamy nieżonatych braci. Co prawda mój P. ma siostrę, ale raz, że nie chciał jej na chrzestną a dwa- właśnie urodziła synka.
[
a w czym przeszkadzaja nieżonaci bracia?
E-lona a biznes swój nie myślałaś o dotacji z Unii?
I powodzenia z jak najszybszym kupieniem mieszkania. I dla synica STO LAt
póki co to tyle..........,bo moja głodomora wstała i marudzi i nie bardzo ma ochote na lezenie, jedzenie dzis tematem dnia jest marudzic marudzic marudzic ................................
Zamieść wymagania to ocenimy ;P
haha chodzi tylko albo az o prawdziwosc! o to zeby nie udawac ,nie klamac i nie robic rzeczy na pokaz...to duzo???
ale to chyba kasa tak z ludzmi robi bo tu wszyscy przyjezdzaja po pieniadze i zyja w piwnicach,po kilka osob,zal im kasy na cokolwiek ale w pl to robia z siebie bogaczy i az sie w czlowieku przekreca..potem wszyscy w polsce mysla ze tu sie tak cudownie zyje,wszyscy maja pieniadze itd, wieczne narzekanie na wszystko,na norwegow,na prace na warunki..ktorzy dzwonia tylko jak czegos chca,albo nie wiedza gdzie z czyms isc..my zyjemy tu normalnie,mieszkamy i chcemy sie zadawac z takimi samymi ludzmi.ojej moglabym chyba napisac o tym ksiazke

Ja tak szybciutko po spacerku tu do Was zajrzałam- uzależnienie to uzalenienie,nie ma,że boli
.
Alicja,piszesz,ze oleje smierdzą.A akrylami lubisz?Nie śmierdzą aż tak...
E-lona jaki tort cudowny!Te dekoracje to marcepan?I sama barwiłaś czy już są takie gotowe masy?Bo ja dotąd trafiłam tylko na bladozielony i różowy.Oczywiście wielkie gratki dla Daniela
.
Wszystkim wielkie dzięki za Walentynkowe życzenia.My co prawda tez nie obchodzimy,ale zacytuję Wam fragment Smsa ,jakiego dziś rano dostałam od mojego M.
"To święto zgniłego imperialistycznego Zachodu,ale niech tam...."
-dalsza część juz dla mnie
.Chyba ta rozłąka tak na nas wpływa,bo ja rano też mu maila walentynkowego wysłałam- każdy pretekst jest dobry
.
Alicja,piszesz,ze oleje smierdzą.A akrylami lubisz?Nie śmierdzą aż tak...
E-lona jaki tort cudowny!Te dekoracje to marcepan?I sama barwiłaś czy już są takie gotowe masy?Bo ja dotąd trafiłam tylko na bladozielony i różowy.Oczywiście wielkie gratki dla Daniela
Wszystkim wielkie dzięki za Walentynkowe życzenia.My co prawda tez nie obchodzimy,ale zacytuję Wam fragment Smsa ,jakiego dziś rano dostałam od mojego M.
"To święto zgniłego imperialistycznego Zachodu,ale niech tam...."
-dalsza część juz dla mnie
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
e-lona to Ty zrobiłaś ten tort???
sheeney no to dobrze, że się trzymacie, ja to chyba bym musiała być pod stałą opieką psychologa...
ja najlepiej bym się chyba do Włoch nadawała, kurcze, dziewczyny, szczególnie te "stare" co są od początku, pamiętacie, była taka dziewczyna co mieszkała we Włoszech chyba, w każdym razie miała męża Włocha i starszą córeczkę. kojarzycie??
doris zgadzam się z tą szkołą... no i super, że za miesiąc poświętujecie :-)
sarisa aniawie chyba chodziło z tymi nieżonatymi braćmi, że nie miałam jakiej babki wziąć na chrzestną, bo nie mają bratowych
mnie tam nie obchodzi skąd do nas walentynki przywędrowały, i dzień kobiet też obchodzę :-)
sheeney no to dobrze, że się trzymacie, ja to chyba bym musiała być pod stałą opieką psychologa...
ja najlepiej bym się chyba do Włoch nadawała, kurcze, dziewczyny, szczególnie te "stare" co są od początku, pamiętacie, była taka dziewczyna co mieszkała we Włoszech chyba, w każdym razie miała męża Włocha i starszą córeczkę. kojarzycie??
doris zgadzam się z tą szkołą... no i super, że za miesiąc poświętujecie :-)
sarisa aniawie chyba chodziło z tymi nieżonatymi braćmi, że nie miałam jakiej babki wziąć na chrzestną, bo nie mają bratowych
mnie tam nie obchodzi skąd do nas walentynki przywędrowały, i dzień kobiet też obchodzę :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: