reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

qrwa!!!!!!!!!!!!!!!!! Pisze pisze i backspace sobie nacisnęłam grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Natolin nam pediatra po oglądnięciu małego powiedziała, że będzie problem z napletkiem i dała skierowanie na konsultacje do chirurga! No i my tak na luzaku poszliśmy a tu masz - tragedia!! Takiego płaczu u niego jeszcze nie słyszałam- biedulek;(
Za każdym razem jak chce siusiu czuje ból-ryczy i wstrzymuje i tak kilka razy aż sie uzbiera i wtedy histeryczny płacz:( bo już wysikać się musi. Idziemy spać. Mam nadzieje, że noc minie nie tak drastycznie jak myślę.
Dobranoc:*
 
reklama
Ja w ogóle sie dziwię,że teraz to zrobili,bo wszędzie piszą,że do roku nic sie z napletkiem nie robi....No,nie wiem,chyba,ze jakos mu to urtudniało np. sikanie...ale nie sądzę...i tak buch- bez znieczulenia...rzeźnicy ,normalnie!

A u nas nocka do d....y.Płacz był i obudziła sie z płaczem,takim żałosnym,nie jak nieraz ze złości,że głodna.Zaczynam sie bać,czy coś jej nie jest...Ale to na odpowiednim wątku...
 
Hej!
Znowu pierwsza jestem?
Dagisu współczuję przejść. Mam nadzieję, że wszystko się szybciutko zagoi i będzie ok. Moim zdaniem to jakoś szybko zdecydowali się zrobić zabieg zakładając, że może być problem.

Dzięki raz jeszcze za życzenia dla Daniela i pochwały dotyczące tortu. W tej kwestii to ja amatorka jestem.

Coś miałam jeszcze pisać, ale zapomniałam. Dzisiaj powtórka z wczoraj i o 6.00 Laura stwierdziła, że chce sobie pogadać, a jak włączyłam komputer to zasnęła.
 
Witam się i ja wtorkowo.
U mnie noc do dupy - pobudki 22.30, 2, 4, 6 i dalej już nici ze spania. Mam oczy na zapałki tym bardziej, że ja sama zasnęłam po 24-tej. Głowizna mnie boli. Buuuu
 
Witam porannie. Dzisiaj niestety bez dosypiania (oczywiście mojego, bo młody śpi). Wieczór zaczął się mało romantycznie i podobnie skończył. Mój P. dopiero w środku nocy przebudził się w salonie i dotarł do sypialni (gdyby mu nie było zimno zapewne spałby tam do rana). Nocka taka sobie, z mnóstwem pobudek. Co prawda karmień nie za wiele (23:00 i 3:00), ale od 4:00 co chwilę dawałam smoka. Dopiero przed 6:00 zaskoczyłam na tyle, żeby zabrać małego do siebie i nakarmić- nie był specjalnie głodny. Chyba coraz bardziej dokuczają mu dziąsełka.

happybeti napletek nie utrudnia sikania. Tu raczej chodzi o higienę. Pod napletkiem zbiera się takie białe, które nie wymywane porządnie może doprowadzic do stanów zapalnych. Z tego co wiem można myć i bez ściągania, więc też nie rozumiem tak drastycznego podejścia. My od samego początku ściągamy napletek i myjemy dokładnie siurka. I położna i lekarka zgodnie kazały ściągać codziennie przy wieczornej kąpieli. Dlatego teraz nie mamy z tym żadnych problemów. No, ale u nas od początku schodził.

mamaagusi to u was trzeba iść do lekarza, żeby zważyć dziecko? U nas waży i mierzy pielęgniarka w zabiegowym. Idzie się wtedy kiedy są zdrowe dzieci (2 x w tygodniu do południa) i można być nawet co tydzień. Lekarka jest jakby przy okazji. Idąc raz na miesiąc zawsze ogląda Wojtusia, ale gdybym była co tydzień to zapewne każdorazowo by nie przychodziła.

natolin ty nie bzykasz, to nie masz powodów do zmartwień. U nas co prawda w ubiegłym miesiącu zdarzyło się nam raz albo dwa i martwię się coraz bardziej. Wczoraj uświadomiłam mojego P., że coś jest nie w porządku. Wcześniej wiedział, że @ mi się spóźnia, ale nie łączył tego z ewentualnymi skutkami. Najlepsza była jego reakcja. Na spokojnie stwierdził- to co, będziemy mieć kolejne dziecko? Ale ty chyba nie możesz mieć? (w związku z powikłaniami podczas cc). Jakoś dotychczas nie dotarłam do apteki. Ciągle liczyłam, że jednak dostanę i dalej nic. Brzuch mnie boli już trzeci dzień a @ nie widać.

Dzisiaj mamy dzień poza domem, bo jedziemy odebrać bilety do teatru (w marcu idę z córką) i do teściowej. Może się wybierzemy na jakiś spacerek. Słonko ładnie świeci, tylko jest dość zimno (-8). Mam nadzieję, że jak wrócę wieczorkiem, to dam radę was nadrobić :-)
 
witam przy porannej kawusi:)
u nas noc minela bardzo spokojnie:))pati zasnela wczoraj po 20stej i obudzila sie dopiero o 5 rano potem mleczko i spala do 7..zreszta ona juz ma takie swoje godzinki na karmienie i tak wlasnie mi spi w nocy.nie jest zle chociaz rano moglaby pospac dluzej heheh. A my wczoraj sprzedalismy wozek patrycji i juz zamowilam nowy http://allegro.pl/wozek-spacerowy-delti-dot-hit-i1438704612.html naprawde super bo kolezanka ma taki sam wiec wiem ze jest spoko. oczywiscie kolor jasny roz z szarym heheh. A moje dziewczyny cos od rana kichaja..mam nadzieje ze niec sie nie rozwinie z tego kichania. pozdrawiam i zycze milego dnia:)
 
Ostatnia edycja:
Ech,to widzę,że wszystkie miałysmy nockę bardzo taka sobie:(.Moja teraz zasnęła w huśtawce,musiałam włączyc full opcję,czyli i światełka i muzyczka i karuzelka,żeby w ogóle chciała tam zostac,bo juz nie wiedziałam,co robic- smok- nie,cyc-nie,królik też...uff.
 
Jestem :)

Walentynki cudnie, miło i przyjemnie (szczególnie w nocy;)). Moja od 3 dni przy butli marudzi, pewnie dziąsła ją bolą. Od 7 już nie śpimy bo nocka pięknie od 21-3 i od 3:30-7:30. Także kawka i BB :)
 
reklama
zachęcacie mnie, żebym też kawkę sobie strzeliła ;-)
okresu nadal brak :-( wiem, wiem, niby nie mam się czym przejmować, ale... się przejmuję, co zrobić
dagisu jak mały w nocy??
kurcze, jak będę teraz u pediatry to poproszę o obejrzenie tego napletka...
 
Do góry