a zapomnialam wam powiedziec, od dzis koniec z pigulkami!! nIGDY wiecej tego syfa! przez te cerazette +4 kilo i woda mi sie zatrzymuje w organizmie. postanowilam nie brac NIC!!! kiedys nie bralam NIC i zylam i gumki starczaly. teraz tez tak bedzie. zwlaszcza ze sie naczytalam ze masa pigulek powoduje torbiel, cysty i inne cholerstwo, poza tyciem rzecz jasna. w razie jak wpadniemy z moi to trudno!!!
reklama
Happybeti jeśli o mnie chodzi z tym karmieniem to luz, ja myślałam o cycaniu tylko wyłącznie ze względów odpornościowych, jeśli chodzi o bliskość itp. to ja uważam że taka samą mogę zapewnić dziecku karmiąc je butelką ale to oczywiście moje zdanie. Franek jest całuny i przytulaśny mimo że od skończonego 2,5 miesiąca je flaszke. Ja po prostu jestem wygodna i nie ukrywam tego, jedyne co mogło sprawić żeby przedłożyła cycanie nad wygode to własnie ta ewentualna wieksza odporność ale jak mi lek obalili ten pogląd i argumentowali własnie miedzy innym tak jak Ty, że on wynika z tego co był dawno dawno temu i że teraz te mieszanki to w ogóle nieporównanie i w związku z tym moja wygoda wzięła góre. Teraz mamy uporządkowany rytm, duzo podróżujemy wiec jest nam znacznie łatwiej coś zaplanować wiedząc kiedy dziecko je, z cycaniem niestety wszystko było nieprzewidywalne, ale nie uważam że cos jest lepsze albo gorsze, w naszym przypadku lepsze jest MM w innym pierś, kwestia indywidualna i tyle.
Rzutka, tak Mollers tran w płynie o smaku naturalnym można podawać dzieciom od 6 tygodnia zycia i my tak dajemy, tylko w tedy trzeba uważać z witaminą D bo tran ja już zawiera, my robimy tak, że tran codzienne a wit D 2 razy w tygodniu a jeszcze lepiej zapytac pediatry czy podawać dalej przy tranie bo to predyspozycje indywidulanie, pediatra ocenia to na podstawie tempa zarastania ciemiączka.
Ika do 38 na luzie, potem zalezy jak będziesz się czuła, nie chodzi o sam wpływ temp na karmienie ale to czy łykasz jakies leki przy tym, dozwolony paracetamol i to nie za dużo, poza tym karmienie piersią teraz najbardziej chroni dziecko przed wirusem którego ma mąż i Ty, bo Twój organizm produkuje przeciwko temu konkretnemu wirusowi teraz bardzo dużo przeciwciał i maluch dostaje je z Twoim mlekiem, wiec jak chory jest mąż i Ty to karm ile się da.
Joli no własnie jest tyle czynników wpływających na odporność włącznie z posiadaniem psa lub kotra jak się ostatnio dowiedziałam że zgłupieć można.
Sugar dzieki za przepis, a co do cycania ospy i różyczki to nie zgadzam się do końca – owszem chroni mleko matki ale wtedy kiedy chora jest matka bo wtedy ona wytwarza przeciwciała – tak jak w sytuacji jaka ma Ika a i tu nie zawsze, np. mojasasiadka miała ospe która starszy syn przyniósł z przedszkola, ona zachorowała i jej młodsze dziecko które miało wtedy rok i było od początku cyckowe tez niestety zachorowało a do tego miało dość poważne powikłania, także tak do końca to nigdy nic pewnego, nawet immunolodzy nie są w stanie do końca wytłumaczyc przed czym cyckanie może tak naprawde w 100% chronić.
Rzutka ospe i różyczke zdecydowanie lepiej przejść za młodu, najlepiej w wieku przedszkolnym, dlatego my na ospe chyba nie szczepimy. A teściami u mnie to samo, „mamo”, „tato” nie przechodzi.
Efa miłego weekendu! No i powodzenia…bo chyba będziecie ciężko pracować
Dziulka ja zapożyczyłam od dziś schemat karmienia od Emiliab, póki co idzie nieźle
A my na półmetku, sypalnia posprzątana, pralka puszczona, spacer zaliczony, teraz chwila zabawy i jedziemy dalej z koksem...
Rzutka, tak Mollers tran w płynie o smaku naturalnym można podawać dzieciom od 6 tygodnia zycia i my tak dajemy, tylko w tedy trzeba uważać z witaminą D bo tran ja już zawiera, my robimy tak, że tran codzienne a wit D 2 razy w tygodniu a jeszcze lepiej zapytac pediatry czy podawać dalej przy tranie bo to predyspozycje indywidulanie, pediatra ocenia to na podstawie tempa zarastania ciemiączka.
Ika do 38 na luzie, potem zalezy jak będziesz się czuła, nie chodzi o sam wpływ temp na karmienie ale to czy łykasz jakies leki przy tym, dozwolony paracetamol i to nie za dużo, poza tym karmienie piersią teraz najbardziej chroni dziecko przed wirusem którego ma mąż i Ty, bo Twój organizm produkuje przeciwko temu konkretnemu wirusowi teraz bardzo dużo przeciwciał i maluch dostaje je z Twoim mlekiem, wiec jak chory jest mąż i Ty to karm ile się da.
Joli no własnie jest tyle czynników wpływających na odporność włącznie z posiadaniem psa lub kotra jak się ostatnio dowiedziałam że zgłupieć można.
Sugar dzieki za przepis, a co do cycania ospy i różyczki to nie zgadzam się do końca – owszem chroni mleko matki ale wtedy kiedy chora jest matka bo wtedy ona wytwarza przeciwciała – tak jak w sytuacji jaka ma Ika a i tu nie zawsze, np. mojasasiadka miała ospe która starszy syn przyniósł z przedszkola, ona zachorowała i jej młodsze dziecko które miało wtedy rok i było od początku cyckowe tez niestety zachorowało a do tego miało dość poważne powikłania, także tak do końca to nigdy nic pewnego, nawet immunolodzy nie są w stanie do końca wytłumaczyc przed czym cyckanie może tak naprawde w 100% chronić.
Rzutka ospe i różyczke zdecydowanie lepiej przejść za młodu, najlepiej w wieku przedszkolnym, dlatego my na ospe chyba nie szczepimy. A teściami u mnie to samo, „mamo”, „tato” nie przechodzi.
Efa miłego weekendu! No i powodzenia…bo chyba będziecie ciężko pracować
Dziulka ja zapożyczyłam od dziś schemat karmienia od Emiliab, póki co idzie nieźle
A my na półmetku, sypalnia posprzątana, pralka puszczona, spacer zaliczony, teraz chwila zabawy i jedziemy dalej z koksem...
Wkońcu nadrobiłam co naskrobałyście i tak w skrócie
rysia, monimoni współczuje nieprzespanych nocek, może uda się w dzień choć troszkę odespać
happybeti
makuc oby córcia dała mamie wypącząć
Joli oby dziewczynki dziś były grzeczne i oszczędziły troszkę mamusię
sugar fryzjera zazdroszczę a dentysty współczuje no chyba,że jest tak sympatyczna jak nasza koleżanka z forum moriam:-)
sarisa oby oczy przestały boleć
efa miłego łekenda z mężulkiem!
sheeney oby ból głowy szybko minął. Często Cię ta głowa boli? ja też często zmagam się z bólem bo jestem migrenowcem.
lolisza dzięki za info.......tak zrobię będę karmić ile się da a lekami ne mam zamiaru się faszerować...jeśli pojawi się gorączka to paracetamol sobie łyknę.
Miłego dnia wszystkim!!!
rysia, monimoni współczuje nieprzespanych nocek, może uda się w dzień choć troszkę odespać
happybeti
makuc oby córcia dała mamie wypącząć
Joli oby dziewczynki dziś były grzeczne i oszczędziły troszkę mamusię
sugar fryzjera zazdroszczę a dentysty współczuje no chyba,że jest tak sympatyczna jak nasza koleżanka z forum moriam:-)
sarisa oby oczy przestały boleć
efa miłego łekenda z mężulkiem!
sheeney oby ból głowy szybko minął. Często Cię ta głowa boli? ja też często zmagam się z bólem bo jestem migrenowcem.
lolisza dzięki za info.......tak zrobię będę karmić ile się da a lekami ne mam zamiaru się faszerować...jeśli pojawi się gorączka to paracetamol sobie łyknę.
Miłego dnia wszystkim!!!
Ostatnia edycja:
R
rysia85
Gość
Hihi mój M też idzie dzisiaj do kumpla "malować ściany"...czyżby "pomoc kumplowi" to był ich nowy sposób na wyjścia na piffko;-)Leni też teraz drzemie a ja pichcę spaghetti na obiad dziś. M. wychodzi do kumpla malować ściany (niby) więc wróci późno, pewnie znów będę musiała się rumem podleczyć
![]()
Życzę "stosunkowo" udanego i zarazem owocnego weekendu;-):-)Ja mam dobę forum do nadrobienia, ale chyba już nie zdążę. Oluś mi tutaj piszczy na kolanach.
Chciałam tylko odmeldować się na weekend, bo Tomek przyjeżdża.
Pewnie dzisiaj zdążę jeszcze Was poczytać, ale potem to po niedzieli![]()
My chociaż nie jesteśmy jeszcze po ślubie to też nie wyobrażam sobie do "czarownicy"mówić mamo a jeśli chodzi o "teścia" to nie będę miała z tym problemu bo nie mamy w ogóle kontaktu;-)Ja też nie mówię do teściów "mato", "tato". Przez gardło by mi nie przeszło.
Nazwiska też nie zmieniłam. Tzn dodałam człon męża do swojego, ale całkowita zmiana nie wchodziła w rachubę. Czułam to tak jakbym wyrzekała się swojej rodziny dla obcych jakby nie patrzeć. Ale to takie moje schizy hehe :-)
Ja też już nie powróce do czasu tabletek,bo też bardzo po nich przytyłam i niestety tych kg.do tej pory nie udało mi się zrzucića zapomnialam wam powiedziec, od dzis koniec z pigulkami!! nIGDY wiecej tego syfa! przez te cerazette +4 kilo i woda mi sie zatrzymuje w organizmie. postanowilam nie brac NIC!!! kiedys nie bralam NIC i zylam i gumki starczaly. teraz tez tak bedzie. zwlaszcza ze sie naczytalam ze masa pigulek powoduje torbiel, cysty i inne cholerstwo, poza tyciem rzecz jasna. w razie jak wpadniemy z moi to trudno!!!

Emilab śliczny avatarek:-)
Lolisza zazdroszczę Ci że jesteś na półmetku sprzątania i życzę Ci siły by dojść do mety:-)
Ika zdrówka!!!:-)
Frogg gratuluje suwaczka a Filipkowi wszystkiego NAJ NAJ NAJ

A ja dzisiaj miałam w planach porządki ale po negocjaciach z "moim sumieniem" postanowiłam że przełoże to na jutro coby mieć jeszcze jeden dzień laby...;-)
A tak poza tym zamówiłam Miłoszowi zabawki-mam nadzieje że jak w przyszłym tyg.dojdą to będzie zadowolony i będę miała więcej czasu dla siebie. Jedynym skutkiem ubocznym moich szaleństw są braki w portfelu...ale lepiej bym o tym teraz nie myślała i nie psuła sobie weekendu:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziulka,a co myślisz o tym mikroskopie,co to go dobranocka bodajże używa?Ja tak samo pigułom niet,ale taki mikroskop w połączeniu z gumkami to mogłoby być dobre,nie?a zapomnialam wam powiedziec, od dzis koniec z pigulkami!! nIGDY wiecej tego syfa! przez te cerazette +4 kilo i woda mi sie zatrzymuje w organizmie. postanowilam nie brac NIC!!! kiedys nie bralam NIC i zylam i gumki starczaly. teraz tez tak bedzie. zwlaszcza ze sie naczytalam ze masa pigulek powoduje torbiel, cysty i inne cholerstwo, poza tyciem rzecz jasna. w razie jak wpadniemy z moi to trudno!!!
Happybeti jeśli o mnie chodzi z tym karmieniem to luz, ja myślałam o cycaniu tylko wyłącznie ze względów odpornościowych, jeśli chodzi o bliskość itp. to ja uważam że taka samą mogę zapewnić dziecku karmiąc je butelką ale to oczywiście moje zdanie. Franek jest całuny i przytulaśny mimo że od skończonego 2,5 miesiąca je flaszke. Ja po prostu jestem wygodna i nie ukrywam tego, jedyne co mogło sprawić żeby przedłożyła cycanie nad wygode to własnie ta ewentualna wieksza odporność ale jak mi lek obalili ten pogląd i argumentowali własnie miedzy innym tak jak Ty, że on wynika z tego co był dawno dawno temu i że teraz te mieszanki to w ogóle nieporównanie i w związku z tym moja wygoda wzięła góre. Teraz mamy uporządkowany rytm, duzo podróżujemy wiec jest nam znacznie łatwiej coś zaplanować wiedząc kiedy dziecko je, z cycaniem niestety wszystko było nieprzewidywalne, ale nie uważam że cos jest lepsze albo gorsze, w naszym przypadku lepsze jest MM w innym pierś, kwestia indywidualna i tyle.No właśnie o to mi chodziło,że nie uważam,że nie dajecie swoim dzieciom bliskosci,po prostu ja tak mam w związku z cycaniem.
frogg ,gratki za piekny suwaczek)
Ostatnia edycja:
frogg gratuluję suwaczka
sheeney ja też niestety tak mam. Jak gdziekolwiek pojedziemy to pierwszy dzień zawsze masakrycznie boli mnie głowa a później jak już się organizm przestawi to jest w miarę ok. Oczywiście jak pogoda się zmienia to też u mnie zawsze kończy się bólem:-(
sheeney ja też niestety tak mam. Jak gdziekolwiek pojedziemy to pierwszy dzień zawsze masakrycznie boli mnie głowa a później jak już się organizm przestawi to jest w miarę ok. Oczywiście jak pogoda się zmienia to też u mnie zawsze kończy się bólem:-(
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: