reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Aha dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś z Was bierze jeszcze Azalię? Bo mam jedno opakowanie - całe , nieruszone , a sama juz nie karmię i nie będą mi juz potrzebne. Moze którejs z Was by się przydały - oddam za darmo :-)
może ja bym się uśmiechnęła ale na pewno nie za darmo!!!
tzn?
Wiesz akurat Ciebie zawsze rozumiałam i Twoje przeżycia po porodzie i nigdy nawet nie pomyślałam że mogłabyś przestać o tym pisać.
Ja tylko napisałam że post Alicji odebrałam tak samo jak ona to potem Tobie wytłumaczyła. Więc o co chodzi?
I na marginesie też napisałam żebyś nie odchodziła.
no, jest nas trochę, którym nie udało się urodzić "najlepszą możliwą drogą czyli sn"... natuśce kazali męczyć się do końca... a nie kojarzę jak to było w Twoim przpadku, strip??? bo wiem że miałaś cc, ale chyba też nieplanowaną???

Natolin- WITAMY,WITAMY :) Ja chyba wiem dlaczego rano Cię nie było. Bo Twój awatarek był w DDTVN:)A tak na poważnie. Uszy do góry będzie dobrze.
Moja mama właśnie przyniosła mi obiadek :) tylko szkoda że nie zrobiony buuuu. Fifol wcina chrupki i wiecie co. Pierwszy raz zaczoł płakać na widok kogoś.
frogguś, ten płacz na widok obcych jest swoją drogą rozbrajający:tak:taka konsternacja w oczach dziecka i nagle buziolek w podkówkę... no i zastanawiam się czy kiedyś mój awatarek będzie w DDTVN:-Da ten obiadek to ta ryba,tak?
Łukaszenko dzisiaj cały dzień marudny, płacze prawie ciągle.
Dopiero teraz jem śniadanie. Nie wyrabiam już dziś. Smutno mi.
Niech mnie ktoś przytuli.
pewnie że przytulam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MALA MI przytulaski od nas:)) wczoraj Leane byla nieziemsko upierdliwa caly dzien, a dzisiaj obie jestesmy w formie:)) popatrz na jej zwariowany dziobek na poprzedniej stronie to ci sie lepiej zrobi:)))

a Leane se spi juz od 12.30:pppppppppp no kurna nie mam z kim sie bawic:ppp
też chcę takie problemy, najlepiej codzziennie;-)fajnie ze dołek zakopany, teraz zalej betonem:-D

Mała mi przytulam. Ty biedaczku. pewnie skok, zeby i do tego katar i Łukaszenko nie daje rady dlatego raczki Mamuni działaja cuda.
Kasis bo jak sie czytac nie umie to sie potem czlowiek wstydzic musi ehhh
Alicja ja to tak rozumiem i nie chodzi o to, ze ktos stanął po Twojej stronie czy nie. Czytając tamtego posta tez bym to wzieła do serca jak Nat sobie niestety wzięła. Dla mnie zabrzmiało to tak jakbyś skomentowała, że Nat tak strasznie narzeka na poród, a inne mamy które miały ciężki poród nie narzekają. Potem Mala mi napisala, ze zrozumiała jak Nat, a jak dopisałas posta gdzie Mala odpisała, ze teraz tak go rozumie to i ja tez wtedy zrozumialam o co Ci chodziło w tamtym poście. Nie chciałaś nikogo urazić tylko jeszcze wesprzeć mamy które przechodziły ciężkie chwile wydając dzidziusie na świat. I dziewczynki bardzo sie tu wspierałyście i wspieramy Ty i Nat i nie ma co się obrażać, bo przecież znamy sie już troszkę i czasem tak bywa, ze cos napiszemy i ktos to wezmie za bardzo do siebie, a tamten co to napisal wcale nie chciał żeby tak było.
oj, nie raz juz tak było... oby ten raz też rozszedł się po kościach!!!!!!!! bo trochę mi głupio przez tą sytuację - w końcu to przez mój post:zawstydzona/y:

my po wizycie u lekarza i po spacerku:-)osłuchowo czysto, gardełko blade. w aptece poszło ponad 150zł, bo w końcu frida, naso drill, i porządny termometr sie zakupiły;-)i wyszło że młoda ma 37,1 stopnia, ale to chyba norma jest, dobrze kojarzę? aaaaaaaaaaaaaaaa, no i najważniejsze!!!!!!!! moja córa w końcu ma szóstkę z przodu!!!!!!!gdzie? na wadze:-D w 3tyg przybrała 400 gram i ma teraz 6200!!!!!!!!!!!!!!!! a no i przed chwilą znowu olała prawego cyca...
 
reklama
Gratki z okazji okazji słusznej wagi :)) i dobrze że wszystko w porządeczku. Ta obiadek leży w kuchni i czeka na przygotowanie. Właśnie dostałam link od mojej sis YouTube - Bean Swimming :eek:
Patrze na Rozmowy w Toku i sikam po kolanach. Jakby to mój małż widział to pewnie wszystkie by słyszały jak się śmieje. A 25 marca będzie koleś który wytatułował sobie gałkę oczną :nerd::eek:
 
MONIMONI uwielbiam zapiekankę! super, smacznego! choć pewnie jesteś już po.
MALA MI przepraszam, właśnie dlatego mi było smutno, że zawsze mnie rozumiałaś i w ogóle, a teraz jakoś się dziwnie poczułam... ale nieważne, nie ma co rozpamiętywać...
aha, i przytulam, bo widziałam, że smutna.
DZIULKA kochana, dzięki za wszystko,a za uśmiech Leane szczególnie :-)
i super, że masz lepszy humor niż wczoraj, zazdroszczę słonka!
FROGG nie wiedziałam, że avatarek był w DDTVN a co mówił?? ;-) na widok Twojej mamy się popłakał? :-( śnieg?? współczuję!!
SARISKA dziękuję :-*
IDA cieszę, że z Inką OK, wagi też gratuluję i trochę zazdroszczę, bo ja już nie pamiętam takiej wagi i trochę ciężko ;-) dobrze, że nosić go nie trzeba ;-)
aha, 37,1 jest OK
DORIS jak Dorianek?
DOBRANOCKA jak się czujesz?

chyba nie wrócę do innych wcześniejszych postów - przepraszam.
jeszcze raz Wam dziękuję, smutno mi bez Was było.

a gdzie DAWIDOWE, RZUTKA, ROXANKA? moje krajanki gdzieś się pochowały?
 
froog śnieg?! :oo2: wspieram: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! :-D

małż i ja też oglądaliśmy o tych "mięsniakach" małż tak sie brechtał że mi Iśkę obudził :-D

Ida gratulacje dla Misi :-) !

Ciekawe jak dobranocka po badaniu....
 
Ostatnia edycja:
FROGG nie wiedziałam, że avatarek był w DDTVN a co mówił?? ;-) na widok Twojej mamy się popłakał? :-( śnieg?? współczuję!!!
Tylko przez chwilkę, ma brać udział w jakimś pokazie mody połączonym z pokazami aut Lexusa. A co do płaczu nei wiem co mu się stało. Głupio mi trochę się zrobiło. Ale to tylko przez chwilkę bo później już się uśmiechał

froog śnieg?! :oo2: wspieram: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! :-D

małż i ja też oglądaliśmy o tych "mięsniakach" małż tak sie brechtał że mi Iśkę obudził :-D
Zobacz załącznik 337497


A i jeszcze to http://demotywatory.pl/2826053/Nie-slodze oznacza to że przesiadam się od komunikacji miejskiej bo słodzę 3 łyżeczki
 
Ostatnia edycja:
Jaefa widze ze Olus robi postep w nocnych karmieniu :d a jak w dzien macie? bo u nas nadal co poltorej h....
Strip, Olek je 5-6 razy cycusia i 2 razy coś innego (np. rano pół obiadku i cały słoiczek owoców, wieczorem kaszkę lub owoce).



E, męża prezes kazał mu jutro do pracy przyjść. Wymyślił sobie szkolenie pod tytułem: jak nie przyjdziesz, to od poniedziałku już nie pracujesz.
I tyle z mojego weekendu. Może Tomek jutro przyjedzie na parę godzin do niedzieli, ale wątpię.
 
Witam Was wszystkie po bardzo długiej przerwie
W sumie to nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie!?

Ostatnio pisałam jak mojego małża zwolnili z pracy i przez to jego siedzenie w domu i marudzenie, że on już dłużej bez pracy nie wytrzyma nie miałam czasu nawet na moment wejść na bb - przepraszam.
Postaram się poprawić:) - bo....małż znalazł prace:p
Właśnie wraca z Poznania (6godz) już służbowym autem, był 3dni na szkoleniach i powiem Wam że już dawno na tak długo się nie rozstawaliśmy i co i tęsknie jak cholera mimo że ostatnio to kłótnie na non stopie!!

Oczywiście nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić, doszłam w sumie tylko do sprawy Natolin. Kochana uśmiechnij się:) Wiecie - ja w sumie przez to że rodziłam w sumie jako jedna z ostatnich październikówek nigdy chyba nie pisałam o swoim porodzie, uznałam że pewnie i tak Was to już nie zainteresuje bo od dłuższego czasu juz macie nowy temat - dzieciaczki:)
Byłam dokładnie tydzień po terminie, byłam już w szpitalu i tam zaczęła się cała akcja. Bolało jak cholera, wiem że jak nie było by tam M. to bym zeszła. Zresztą już powoli schodziłam. Po 4godzinach tragicznego bólu i krzyków, parcia bo już rozwarcie było na 9cm - mały się zatrzymał, zanikało też jego tętno. Pamiętam tylko jak zmieniali się ludzie wokół mnie. Jeden lekarz powiedział pociągniemy, na szczęście, wielkie szczęście był tam też mój lekarz i od razu powiedział absolutnie tniemy!!!! I dzięki Bogu!! Kiedy już doszłam do siebie poprosiłam M. żeby opowiedział mi co się tam działo bo ja byłam momentami już chyba nieprzytomna. I to właśnie on opowiedział mi o tym co jeden z lekarzy chciał zrobić. Od razu pomyślałam o Tobie Natolin i strasznie Tobie współczułam, współczuje. Kiedyś rana się zagoi i może nie będziesz już o tym pamiętać, a może i nawet zdecydujesz się na drugiego maluszka, czego z całego serca Tobie życzę:)
A i powiem szczerze, że dzisiaj kiedy pierwszy raz od dłuższego czasu weszłam na bb byłam pewna że będzie DZIULKA, DORIS, FROGG, IDA, EFA, MAŁA MI itd. no i Ty NATOLIN:)

Fajnie że wciąż tu jesteście i dalej tworzycie ta zwartą grupę, grupę wsparcia:) ja w miarę możliwości też chcę być tu zwami.
Wybaczcie, że tak Was zaniedbałam!!

A teraz jeszcze napiszę coś o moim smyku:) chociaż w sumie to mogę rzec że Aleks jest rozbrajający, cieszy nas każdego dnia bardziej:) Daje mnóstwo radości caaaaałej rodzinie:)
Pomału poznaje nowe smaki, nie wszystko mu podchodzi, ale chyba spodobało mi się jedzenie łyżeczką. W przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie, a za tydzień na kontrole bioderek:)

Nie będę Was zanudzać bo dużo miałabym jeszcze do pisania... tymczasem jeszcze raz witam się ponownie:)
 
Ostatnia edycja:
To mnie na głównym trochę nie było i już widzę afera jakaś ;-)
Przeczytałam historię tej marcóweczki i dla mnie to poprostu nie do pomyślenia. Nie robili jej KTG kontrolnego ? Może jakby robili to by wyłapali, że tętno niższe i pomogli by maleństwu wyciągając je na zewnątrz.
Ja pierniczę kosmos jakiś. I jak napisała, że facet siedział załamany, a ona musiała rozbierać pokój, chować ciuszki, wózek... Ja bym umarła z rozpaczy. Bez psychologa i prochów by się nie obeszło :no:
 
buuuuu tulaski

Dagusiu pamiętamy,pamiętamy:)fajnie że małżowi udało się znaleść pracę a taka rozłąka przy kłótniach niekiedy jest zdrowym środkiem zapobiegawczym
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dagisu welcome back :-D !

Efuś współczuję, a tego szefa Twojego małża to bym normalnie.... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

froog no to nieźle sie dzieje...ja już nie chce zimy...aaaaaaaaaa!!!!

rzutka myśle podobnie...ja bym nie była chyba w ogóle w stanie dotknąć czegokolwiek przygotowanego dla maluszka.... :-( ..nawet nie chce myśleć jak by to sie na mnie odbiło...
 
Ostatnia edycja:
Do góry