reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

Alicja w Z-ciu będe 08.08, bo taki mam termin rehabilitacji, a potem 10.08, itd. Kiedy Ci pasuje? Rehabilitację kończę o 11.00. A w grę wchodzi wpadnięcie w 3, bo syna samego nie zostawię pod blokiem ;P
 
reklama
8.08 :tak: w naszą rocznice cobym sama nie świętowała :-p i bardzo chętnie poznam obie Wasze latorośle tak więc koniecznie nie zostawiaj młodego na dole bo Ci go jeszcze tynkiem robotnicy zachlapią ;-)
 
No to sie upijemy :p A do tego czasu moze skoncza tynkowac. Przód juz przeciez zrobiony ( a przynajmniej na dole).

Właśnie dostałam wezwanie do zapłacenia należności za konserwację urządzeń melioracyjnych, a my nic na tej działce przecież nie mamy. Wodę i wszystkie media trzeba podciagnąć.
 
Ostatnia edycja:
Ida jeżeli pogoda byłaby ładna,to może się nad jeziorko wybierzemy:tak:. Dam znać of kors. Tylko9znjąc troszkę ciebie:tak:)nie wiem,czy nie przeczytasz mojego sms-ka,jak już będziemy wracać z jeziora;-):rofl2:. Super zakup bodziaków!
cass głodnemu wiadomo co na myśli;-)?
foch:-p:-Ddaj znać prędzej to podam ci numer małża albo domowy - wtredy zawsze sie dodryndasz;)))
Ida zaszalałaś na zakupach, rzeczywiście tanie te bodziaki :-) a jak dziś nocka?
A u mnie powodów do narzekań na razie brak, bo na co mam narzekać na pogodę która nie jest zależna ode mnie, na pobudki i marudzenie, na które nie mam patentu, na męża kiedy się stara, na koleżanki które czasem się odezwą, na pracę hmmmm tu jest wiele powodów do narzekań ale nie będę dnia od tego zaczynać.
1)hehe, no niezły ten sklep, chyba częściej tam będę zagladać:tak:a nocka, hmmm, dyżur tatusia był, więc już wszystko jasne, nie? jakbym nie wstała na siusiu i nie skrzypła podłogą to pewnie spałaby bez tej JEDNEJ PRZERWY O 4:30 po której spała do 8:00!!!!!!!!!
2) no kurde, niezłe:-D
iduś fajnie że natrafiłaś na taką okazję z tymi ubrankami dla Michalinki
misiu, to nie okazja, ten facet po prostu ma tam takie ceny:-D
kania miłej pracy, oby czas szybko zleciał. No a co do nocnika to my jeszcze nie próbujemy, zaczniemy jak mały będzie miał na pewno ponad roczek. Ostatnio jak byliśmy u mojej babci a prababci Łukasza to dostało nam się za to że jeszcze na nocnik nie sadzamy, bo według babci już za późno.. Oh jak dobrze że nie mam z nią kontaktu na co
dzień bo chyba oszalałabym od tych "cennych rad".

Łukasz właśnie usnął a ja jem pistacje:-).
1) ło matko i babciu:szok:jak za późno?:szok:
2) za te psitacje masz w dziąsło!!!!! UWIELBIAM!!!!!!! a w domciu niet...

A ja w tym Władku nie byłam, bo pogoda dupna, jestem cały czas, tylko tak siedzę cicho, czytam was, a sama jakoś zabiegana, ale wieczorami po 21 postaram się być, ja jakieś ciężkie przemyślenia życiowe mam może dlatego, że ćwierćwiecze się zbliża i tak myślę o swoim życiu... do tego przeziębienie mnie łapie, bo siedziałam na murku pupskiem a zimno było, nery przewiało i ja chora teraz będę chyba.
kocham was mocno i mam nadzieję, że zmobilizuje się do pisania/
a ty to dopiero masz w dziąsło!!!!!!!!! ja specjalnienie napastauję bo se myślę niech odpoczywa i się relaksi a ta po cichaczu nas tu szpieguje i słówka nie beknie!!!!!!!małpiszonek:-p
Roxi, Ida meldować się ;-)
meldu, meldu:cool2:
Alicja ja tego starszego syna oduczylam smoka jak mial 1,5 roku. poprostu pewnego dnia jak zostawilam go z dziadkiem bo sama wtedy jezdzilam na studia zapomnialam zostawic smoczek. Kuba wtedy tak dziadka przecwiczyl ze stwierdzilam ze skoro i tak caly dzien byl juz bez to tak zostaje. jeden wieczor byl straszny placz ale pozniej juz bylo ok i nie tesknil. co do pampersow jak skonczyl 2 lata w lecie ubieralam mu majtki i pilnowalam jak sie posikal to nic sie nie stalo bo bylo cieplo i sie nie przeziebil i pomalu odzwyczailam. jak bedzie teraz nie wiem. Karol bardzo lubi smoka czesto chodzi z nim nawet w dzien ale chyba mu juz choc to ogranicze choc patrzac na to jaki jest maruda i zlosnik i to ze czesto sie drze smok to poprostu dla mnie wygoda i zdrowie psychiczne :)
moja totalnie bezsmoczkowa córa też nieraz dawała czadu który "dałoby sie smoczkiem uciszyć" i wszyscy mi współczuli ze nie bierze smoka - ale ja przeżyłam jakos, mniej wygodnie no i psycha trochę sie zwichrowała, ale przynajmniej nie muszę teraz kombinować;))) c nie znaczy że smok to błąd, po prostu te stresy które już są za mną (że bez smoka trza było uspokajać i kombinować), są teraz przed wami;P

i spadam:*
 
no to zaczynam nadrabianie

[mam nadzieję, że mniej więcej (a reczej więcej niż mniej) uda mi się "przelecieć" wszystko, doczytać (ze zrozumieniem) i napisać (niekoniecznie zwięźle) coś od siebie]
tak więc pokłon dla tych co przebrną przez posta i cokolwiek z niego "wyniosą" :laugh2::rofl2:;-):happy:

ALICJA doczytałam o weselu. przede wszystkim cieszę się, że się wszystko udało i że sie wybawiliście. co do teściowej to WOW. Czyli wychodzi na to, że nie taki taboret straszny jak go malują. I dobrze. Teraz będziesz miała łatwiej w sensie takim, że spokojnie będziesz mogła jej Isie do opieki zostawić. super. No i oczywiście czekam na zdjecia dokumentujące Twój weselny imidż. Mam nadzieję, że "latający" fotograf się spisał i dużo zdjęc Ci zrobił. KASIS i Ty tez zadowolona z "imprezy" weselnej jesteś? no, no :happy: super, extra, cool. Skończe posta i pobiegnę na zamknięty to i owo sobie pooglądać :-p poza tym kreacja [i Ty w niej of kors] to balsam dla moich oczu. Prezentowalaś się na prawdę yhmmmyyhmmm :zawstydzona/y:
ALICJA 2 tygodnie bez ślubnego zlecą szybciorem - zobaczysz! Doczytałam o tych "wychowawczo-weselnych opowieściach" masakra jakaś to co słyszałaś. Nie wolno podawać jogurtów naturalnych dzieciom bo maja kultury bakterii? że co? że jak przepraszam? dania ze sloiczków tylko, bo się mama coś swojego ugotowac boi? :szok: padłam i nie wstanę. tragedia.
SHENEEY spokojnej drogi i udanego urlopowania!
KROMA czyżby Olę typowy bunt 2-latki dopadł? wspołczuję... dobrze przynajmniej, że Arek grzecznie za Tobą chodzi i nie psoci, bo zupełny sajgon już byś wtedy w domu miała. No i jak to szkolenie? dajesz radę? miałam pytać wcześniej ale zapomniałam. Nie wiem czy pisałaś [a ja nie doczytałam], czy "się jednak nie chwaliłaś" ale z kim Twoje szkraby zostają pod Twoją nieobecność? I jak sie spisują?
ROXI oby mężowo-żonowy kryzys szybciorem paszołwon polazł. Ja rozumiem, że każdego zmęczenie materiału może dopaść, bo nieprzespane nocki, bo ciągła opieka nad dzieckiem itp. itd. ale małżeństwo właśnie w takich chwilach ma być dla siebie wsparciem a nie wrogami :rolleyes2: szkoda tylko, że w teorii to wszystko tak łatwo się pisze a praktyka swoją drogą i niestety w takich kryzysowych momentach cośtam zgrzytać zaczyna :confused2:

jejku moja roznosi energia: (...) porbuje wejsc do pudełka po butach bo a noz wielec sie zmisci.
:laugh2::laugh2::rofl2::happy::rofl2:
IDA napisałaś "(...) i zrobię Mkowi niespodziewajkę;)))" a ja przeczytałam "Makuckowi niespodziewajkę" i się zaczęłam zastanawiac o co kaman. suprise dla mnie z wałkiem związany? że co? że jak? nie ma to jak "ze zrozumieniem czytanie". Poza tym i jak tam? za walek chwycone? postępy w remoncie som? pewnie zaraz doczytam co i jak ale i tak zapytac warto ;-)
NAT ooo do domu juz zawitałaś? przykro mi, że teraz Cię naprawianie Pudzianka czeka [i że na dobra sprawę winowajcą tego wszystkiego Twój mąż jest]. Oby wszystko sprawnie poszło i wrociło Twoje przedurlopowe dziecko. Poza tym wiesz... my w sumie nigdzie nie jeździliśmy a i tak w związku z tym, że D. ma 3 tygodniowy urlop, cały tryb dnia Alicji do góry nogami został wywrócony:oo2: i mimo moich tłumaczeń, że teraz to i to powinno być, że tego czy tamtego robić nie powinien D. dalej swoje "wie" i tym samym po jego urlopie i mnie będzie okres resocjalizacji Aliczka czekał :sorry: a wcale mi się to nie widzi....
HAPPY super, że dzień z "trzema wiedźmami" udany! I jak sprzątanie pokoju? podolaliście czy eee tam?
KANIA od poniedzialku powróciła u Ciebie opcja "łelkom robotje" buuu. Oby obyło się bez awarii i zbędnych nerwów! O i czytam, że wczorajsza nocka do przespanych należała? może Oliwka sie już tak na amen naprawiła i teraz trochę da Wam odsapnąć? oby.
DORISKU :*****

EFA spoźnione ale szczere suwaczkowe gratki dla Twojego Olusia!

c.d. nastąpi po "obłaskawieniu" szaleństw alutka. [skończyłam na stronie 3736 :laugh2:]
 
witam kochane:-)
mój syncio w końcu udał się na pierwszą dzisiaj drzemkę...kurcze jak ja bym chciała by tak jeszcze choć ciut dłużej nie raczkował,nie wspinał się i by leżał (siedział) tam gdzie go posadziłam...a tak wszędzie go pełno i nawet moje oczy dookoła głowy nie są w stanie go upilnować:szok:co do spotkania to już wszystko ugadane...widzimy sięz Sariską jutro o 11 i uwaga uwaga będzie jeszcze Czarodziejka więc grono nam się troszeczkę powiększyło...już nie mogę się doczekać aż poznam w końcu "babeczki" z bb na żywo i ich wspaniałe dzieciaczki:-Dale co jak co ja żem straszny dzikus więc mimo wielkiej radości mam także stracha by przypadkiem nie zapomnieć języka polskiego:-p
Margeritta gratki dla Patryka :-)
Dziulka "stosunkowo" udanej rocznicy ślubu:zawstydzona/y:no a Tobie Roxannko spóźnione życzenia rocznicowe...a "stosunkowo" udana noc mam nadzieje że była a jak nie to życzę Wam tego tejże nocy:-)
Makucku super że wyjazd się udał:-)a dla Alicji gratki zębulkowe:-)
Dorisku kochana udanego wypoczynku...a zapomnieć nie zapomnimy o Tobie a jak już by się tak zdarzyło;-) to najwyżej coś nie coś o sobie przypomniesz:-)
Natolinko przyjeżdzaj do mnie to nie będziesz miała czasu na refleksyjne rozkminki bo Miłosz by Ci na to nie pozwolił (czasowo)...a tak poważnie przytulam:*:*:*

no a teraz uciekam bo Milutek już wstał (to se pospał,a ja odpoczęłam:wściekła/y:)
 
witam laski

makuc
- moje z tatą, bo M chodzi tak popołudniu do pracy i jak coś to babcie, moja mama ma teraz wolne od następnego tyg, a teściowa miała 2 tyg. te wolne, więc mam z kim zostawić. Olka troszkę tęskni a Arek nie daje znać po sobie, tylko jak wracam to się cieszy i mnie całuje, a Olka płacze.

nie chce mi się dziś nic, przysypiałam na zajęciach, a Arek teraz ściąga mi pranie z suszarki.
 
normalnie z dnia na dzen chyba dopada mnie dol moje zycie zrobilo sie nudne,wdala sie jakas monotonia codziennie to samo juz mam dosc przez to zrobilam sie nerwowa.macie jqkies rady co ztym zrobic
może zostaw Oli chociaż na kilka godzin z mężem a sama chociazby na samotny spacer się wybierz? albo do kina? spotkaj się ze znajomymi? zrób cos co Cie relaxuje nawet jeżeli miało by to 2godzinne siedzenie w wannie i słuchanie ulubionej muzyki być. Bo inaczej się wykończysz psychicznie kobieto! doczytalam, że i KANIA podobnie Ci radzi. Jak się dzisiaj miewasz? humor nieco lepszy?
MAŁA_MI jeżeli wracasz do "bieżącego trybu czytania i ppisania na bb" to ja się bardzo ale to bardzo cieszem i trzymam za słowo, że rzeczywiście tak będzie :tak:
KANIA widzę, że masz podobną zagwozdke odnośnie reakcji alergiczej u Oliwki jak i ja u Alutka z tym, że u nas robi sie taka plamka dookoła ust, na brodzi i pod nią :confused2: raz jest, raz jej nie ma i ni chu, chu nie moge dojść od czego to. Byłam pewna, ze pomidory. Odstawiłam. Były dwa dni spokoju i tada plamka jest... To stwierdziłam, że jajka. Też odstawiłam. Zniknęło i za jakiś czas znowu się to chulerstwo pojawiło :crazy: glupieję już. Tym bardziej, że Alicja wtedy jak córka farankensztajna wygląda :wściekła/y::no::szok:
USKA ooo matko ale dzień miałas wczoraj. Wspołczuję. Dobrze, że mężowi nic się nie stało.
EMIŚ niedzielny dzień rodzinny? no, no to się ceni i nasladuje :happy: tylko ten wieczorny ból glowy moglby sobie odpuścić [o @ już nawet nie wspomną] :sorry::huh::oo2:
DZIULKA podeślij trochę tych upałów please, bo u nas pogoda pod psem i nawet jak na chwile słońce wyjdzie to zaraz leje i ze spacerów dupa. To Wy dzisiaj rocznicę ślubu macie? WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ dla Was. Dużo milości, radości, spełnienia i jeszcze ze 100 lat razem :*

u nas nocki są ostatnio przespane więc nie mam za bardzo na co narzekać;-)z chłopem też mi się układa (co rzadko się zdarza)więc to kolejny powód do nie narzekania;-)a poza tym powoli powraca lato więc to kolejny powód do nie narzekania a powiedziałabym nawet że do zadowolenia:tak:no i co najważniejsze może uda nam się poznać w realu w środę:-)fajnie by było:-D
a) ciesze się, że humor dobry:)) i niech taki pozostanie na długi, długi czas.
b) środa? to już jutro? łooo matko :laugh2: mam nadzieję, że spotkanie wypali i że będziecie się dobrze bawić
SARISKA ja już miałam tu marudać, że Cie jakoś malo na forum ostatnio a tu posta wypasionego widzę :happy: fajnie, że Zuzek dowoda dostnie swego ale przykre, że tak maruda w ciągu dalszym. Zęby? skok? może za dużo wrażeń? wrócicie do Krk i wszystko wróci do normy. Zobaczysz.
ROXI tak mi się tentegnłeo, że Ty coś o niezapeszaniu i przyjeździe do LBN pisałaś? :-p:cool2: jak sytuacja? bo jak nie to my się na łodwiedziny u rodziny K. szykowac będziemy. Nawet D. już nocleg załatwil. Musimy dać tylko znac co i jak :laugh2::rofl2: tym bardziej mnie to jego "znalezienie lokum w wawie" raduje, że to mieskzanie jego dobrego kolegi, więc ja się spokojnie lajtowac będę mogła a i on nie będzie sam "gnil" tylko zaleglości koleżeńskie nadrobi.
CZARODZIEJKA :szok::wściekła/y::no: widzę, że wczorajszy dzień do tych lepszych nie należal u Was :-( historia z polizei i ta calą sprawą tragiczna... dodatkowo jeszcze ten popsuty sprzęcior i rura :eek: współczuje.

c.d.n. of kors. [strona 3742]
 
reklama
Do góry