reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

dawidowe w teori tak w praktyce to juz roznie uczyc ucze ale to wychodzi pozniej jak juz jest ktos do dzielenia.ja pamietam jak moja babcia dawala mojej siostrze pieniadze na karuzele a mi nie bo ja juz jestem za duza:wściekła/y:w zyciu mi tak przykro nie bylo!jak kupuje cos jednemy to drugiemu tez a jak niebede miec kasy to zadnemu nie kupie i tyle tak uwazam i tak robie
 
reklama
wiecie co ja też czuję się tym gorszym dzieckiem. Mam starszego brata o lat4 i dopiero po tym jak zostałam mamą to chyba poczułam się lepsza. I mam nadzieję, że ja podziałów robić nie będę i kochać będę potrafiła mądrze tak samo. Bo ja już kocham moją drugą fasolkę :-). I się zastanawiam ja to będzie, bo ciągle słyszę, że z drugim to jest inaczej itp.....raz nawet usłyszałam, że drugie dziecko musiało sobie zasłużyć na miłość matki i jak to usłyszałam to do tej pory jestem w SZOKU ..................
 
no eliza to czekamy aż będziesz bezrobotna;-):-D

Sarisko jestem pewna że będziesz mądrze kochała obydwoje dzieci (co jak co,ale ja obstawiam że będzie to chłopiec)bo masz w sobie dużo miłości co dało się wyczuć jak Cię spotkałam:tak:
 
Rysia- jak ja skakałam to Arka zrobiłam :-) więc już nie daję się namówić na skakanie.
Ida- ale się uśmiałam z twoich postów. Musisz książkę napisać. Dzięki za głos i tulam maleńką, szkoda jej nóżki.

Kończę już muszę dziecię starsze sprawdzić, bo śpi bez pampersa i nie wytrzymuje mi całej nocy.
Sarisa- ja poniekąd też się czułam gorsza ale w sensie, że moja siostra chora, więc na nią się nie krzyczy ona nie ma kar i zawsze jej poświęcali więcej uwagi, ale ja się nie dziwię, bo ona była i tak biedna i poszkodowana przez los.
 
eliza zdrówka dla Adasia
kroma co to za doly?kace?rozchmurzyć się proszę:-)
elona zdrówka dla Daniela,a na zwolnienie trzeba bylo iść.no co za babcia:szok:
dawidowe jak mało?tyle napisane że nie ogarniam siedze i siedzę i konca nie widać :-D jak na Lenkę patrze to też już nie widzę małego bobaska tylko panienkę
rysia biedny Miłoszek
natolin,wioli ja tez jestem tego samego zdania,nie wyobrażam sobie siebie bez mojej siostry a w przyszłości Lenki bez rodzeństwa.

oj ale długoooo nadrabiałam a to tylko główny narazie a gdzie reszta:szok:
 
Eliza to dawaj dawaj co tam pracowac będziesz z nami lepiej :tak:
Sarisko też to słyszałam i choć cieżko mi sobie wyobrazić jak można kochać drugie dziecko tak wg mniej to samo przychodzi matce a przynajmniej normalnie że dzieci kocha się inaczej ale tak samo mocno. Nie wiem czy mnie zrozumiałaś.
 
Zrozumiałam Dawidowe :-) ................... ja mam nadzieję, że jednak tak nie będzie, że inaczej kochać będę :-(
 
reklama
Jak tak Was czytam to się autentycznie zaczynam zastanawiać o co może chodzić. Bo ja jestem raczej egoistyczna i leniwa i bardzo nerwowa i jeszcze dodam, że nie jestem jakąś "fanką" małych dzieci. Nie wiem czy to rozumiecie, ale nie jestem z tych co to na ulicy śmieją się do dzieci i lubią je i w ogóle. Ale jakoś własne dziecko to dla mnie takie przyjemne poświęcenie. Takie bez którego życie nie miałoby sensu. Takie dla którego wiem po co wstaję rano. Takie dla którego nawet jak jestem mega zła na męża to jestem mu wdzięczna za dziecko. I jeszcze czym Pudzianek większy tym bardziej marzę, żeby przeżywać to wszystko jeszcze raz i jeszcze.
Nie wiem czy mnie rozumiecie :confused:
I tak się zastanawiam skąd się to u mnie bierze.
 
Do góry