reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

Happybeti a wiesz, że nadal masz średnio więcej postów dziennie pisanych niż ja? ;-)
nat szpiegu Ty nasz:-D:-D:-D.To chwilowy atak weny,ktory ostatnio wszystkie dopadł,a średnia to wiesz,nigdy miarodajna nie jest.W każdym razie Cię nie gonię;-)
NAT HAPPY to ostatnio wogóle z postami szaleje ;-)
Patrz wyżej:-D.A miałam pisac mniej przez okjo.Hehe:cool:
a ja dziś czuje olana. Jutro do roboty wiec się zwijam. I znowu brak czasu dla siebie przez 5 dni.
A ja pytałam i o żłobek,i o organkach pisałam...buuu....To Ty nie czytasz,jak do Ciebie piszę:-p
happy teraz szaleje,bo jak jutro przyjedzie M,to postów będzie maaaaało:tak:
Ano...
Dziulka- to całkiem przyjemnie kupa Leane pachnie,jak kurczakiem pieczonym.Moja Amelka,niestety,robi o zapachu "standardowym":eek::baffled::crazy::-D
Renata- znamy tę stronkę,kiedyś makuc nam na wątek dal kr ótkowidzów wrzuciła- pół dnia zamrnowałam,siedząc na niej,tak wciąga,chulerstwo.
Zawsze straszymy Mimi(siotrzenicę),że jej fotki z nk i fb tam wrzucimy:-D:-p;-)
 
reklama
U nas nocka zapowiada się nieciekawie :-( Patryk ledwie zasnął, prawie mleczka nie zjadł, nos zapchany i ciągle płakał :-( aż mi się ryczeć zachciało bo nie wiem jak mu pomóc :hmm:

rysia, szybkiego uporania się z tą ankietą i wogóle z mgrem :tak: a twoje tłumaczenie obżarstwa to i u mnie jest uskuteczniane ale jakoś sama przekonać się do niego nie moge :no::-p:eek:

dawidowe, oby tydzień pracy szybko zleciał i znowu był weekend :-)

makuciu,
bziku ty mój, zapodaj jakiegoś avka bo ciem rozpoznać nie mogem :-p a ja tak jak twój mąż kiedyś łyżeczką wyjadałam majonez :rofl2:

elwirka,
wyganiaj męża, powiedz że ma odpoczywać a nie przed kompem siedzieć o! ;-)

emiś,
w ten sposób nie pomyślałam o urodzinkach Patryka, dzięki :* dobrze żę @ bezobjawowa :-)

kroma
, kciuki za jutrzejszą rozmowe, dobrze że ci się o niej przypomniało :-D
ika, super, że Werce podobało się w salonie zabaw :-) a co do mieszkania to ja uważam że jeszcze znajdziecie te swoje, wymarzone :tak:

Majonez mniam, w kanapkach, z jajkami, w sałatkach, generalnie w każdej postaci i nawet nie wybrzydzam jakiej firmy :-D

A temat soczewek tudzież okularów jest mi zupełnie obcy, póki co :happy:


Lece suszyć włosy i kłade się spać bo nocka raczej z tych hardcorowych bedzie :baffled::-(
Dobrej nocki chociaż dla was :sorry:
 
MAKUC usunelam posta z 2 listopada na glaerii i dalej klapa ze zdjeciami.... wazne ze link dziala bo sprawdzalam:))

a co do majonezu to jem z jajkami na twardo i w salatce jarzynowej a tak to nie lubie. moj malz je z frytkami, kotletami itp.
 
HAPPY może tak to oko Cię do pisania "zmusiło", że niby chcesz pokazać, że z Toba jednak nie jest tak źle jak myslimy ;-)
ROXI :-:)-:)-( mam nadzieję, że jednak nocka nie będzie tak cięzka jak się zapowiada...
 
ROXI jak Leane miala nos zapchany a katar jeszcze nie schodzil to tak ja glowka bolala ze byl niemilosierny ryk. do dzisiaj ma katarek i sciagamy go dwa razy dziennie, przeciwbolowych srodkow juz nie podaje bo jest ok, moze podaj mu cos na bol bo przy katarze takiego szkarbusia lepetynka boli:( jedyne co dostaje to profilatkycznie czopek bo zebiska nam kwitna nadal...dwojka z jednej strony na dole juz ladnie sie prezentuje, a z drugiej niedawno wyszla ponad dziaselko wiec nei ryzykuje nocki bez czopka.
 
wyście powariowały?????????!!!!!!!!!!! czytam czytam i końca nie widać!!!!!!!! więc odpisywać zacznę bo mogę w każdej chwili paść:rofl2:
to która mi męża podeśle do relaksacji czy też "skakania"?:-D:-D:-D
ja swojego nie zgłaszam - mój ci on:-p:-Dzresztą na pewno nie w twoim typie;-)
Dla mnie mądra zasada to "Żyj i daj życ innym".Jak się chce,to jet przestrzeń na wszystko...byleby nikomu krzywdy nie robić...

A jeszcze co do religijności,to ja podziwiam takich ludzi jak Nat,którzy są szczerzy i głębocy w tym,a jednocześnie potrafią zachowac umiar.To bardzo cenna umiejętność.
1) ja też tak uważam i żyję:-)
2) tak szczerze to takich "z umiarem" chyba jeszcze na "lajfie" nie spotkałam:baffled:
nat zdziwilo mnie to co napisalas o religi wydawalo mi sie ze w kraju katolickim z reguly dostaje sie tym ktorzy wierza w cos innego ale widocznie nie...
moja mama kiedys powiedziala ze jak by ktorys z jej zieciow uderzyl jej dziecko leb przy samej dupie upie....sorki za tekst ale tak powiedziala ja jestem tego samego zdania chociaz niemam corki to jak ktorys z moich synow bil by zone to moze miec nawet 40lat i 2metry to takie wciry dostanie jak nigdy w zyciu
u nas dostaje sie wszystkim, którzy w niewłaściwym momencie nosa wychylą:crazy:
twoją mamę kiedyś zacytuję - choćby na wszelki wypadek:tak:
popieram i też bym tak zrobiła!!!;-)
Natolin bo właśnie bardzo dużo kobiet,niestety, nie jest niezależnych finansowo i myślę że to jest pierwsza i ogromna bariera dla nich aby zrobić ten trudny krok do przodu
a propos ciekawe co u Elwirki...

P.S. Hejol Makuc :-D - a ja mam native'a w domu, podrzucic ci? Bardzo sympatyczny konwersacjonalista :-)
eeee, to ja w kolejce się ustawiam , bo cofam się przy moich tłumokach w rozwoju językowym:rofl2:

emiś, ja myślę, że kot by sie nie obraził jakbyś go za Franka wzięła i "zaopiekowała":-Dgorzej ze strony mojego zięcia by to mogło wyglądać:rofl2::-D
o!!! natuś jedyna jak na razie o mnie pamięta:-):********
no i chciałam na końcu a muszę już tu się odnieść:
natuś, nie obraź się kochana, ale już dawno miałam spytać: a gdyby twój mąż w chwili gdy go poznałaś okazał się rozwodnikiem (i tu załóżmy że miał wszelkie podstawy żeby odejść od żony ale nie ma podstaw do rozwodu kościelnego), to nie "brałabyś się" za niego???
druga sprawa: ja wszystkich sakramentów dośtąpiłam, ale nie uważam sie w tej chwili za katoliczkę, w pełni rozumienia tego pojęcia. dlatego, że np. nie wyobrażam sobie stosowania antykoncepcji naturalnej - głupi przykład ale o tej porze nie mam pałera zagłębiać się w poważniejsze kwestie. nie ufam kalendarzykowi, a spowiadanie się za każdym razem tylko po to żeby przyjąć sakrament komunii i wieczorem wziać "antka" - nie bawi mnie. i nie łudzę się że natusia odpowie, ale ciekawam jak to wygląda u Ciebie, czy innych głęboko wierzących kobiet... a jeśli byłyby przeciwwskazania medyczne do zajścia w ciążę to wtedy co? abstynencja w sypialni? bo jakby nie patrzeć natura i modlitwy mogą zawieść...
ps. to dlaczego Piotruś a nie Pawełek?:rofl2::-D;-)
rysia, ja ostatnio stwierdziłam ze moja zajebiaszcza przedciążowa przemiana materii "paszławpi.zdu"... ale winię też rozlazłe mięśnie brzuchola -a motywejszyn do poprawy tego stanu znaleźć nie mogę:baffled:a do słonia, tudzież słonicy, troche ci chyba jeszcze brakuje, co?:-D
wioli, ja nie śledziłam dyskusji jakoś dokładnie, ale jeśli o chrzest dziecka "nieślubnych z wyboru" rodziców to ja bym miała mimo wszystko mieszane uczucia... bo jeśli faktycznie macie zamiar pokazać mu chrześcijaństwo z jak najlepszej (jedynej?) strony (o, kroma przykład podała:-))to ok, ale chrzest pro forma, czy na zasadzie: niech ma wybór w przyszłości - nie do końca mnie przekonuje... i zaznaczam że ja na prawie kościelnym się nie znam i wyrażam własne zdanie:-)
mamaagusi ja mam takie dziecię już conajmniej drugi dzień...
kroma, w heliosie chyba 18go...
ika, a ja cie chyba myślami dzisiaj przywołałam:-)i wydaje mi sie że bardzo chetnie twoją opinię dotyczącą religii bym poznała:tak:mimo że niektórych temat już nudzi (dawidowe, :**;-)), przecież tak sie poznaje ludzi, prawda?
pierwsze kroczki???!!!:-):-):-)słodki widok!!!!!!!!!!!!!!potem tylko pupsko za zakrętem znikające równie mocno rozczula:rofl2::-D
nat, maqc, happy nadrabia bo teraz nas posucha czeka jak jej M wróci:-)o! emiś to samo napisała:-D
no i se paszły spać, to ja też spadam
 
ja jeszcze jestem. wlasnei zamowilam se dwa swetry pod szyje zasuwane à la polo, i calam heppi bo skorzystalam z redukcji i je zlowilam za 42 euro a nie za 80 :))) szukam wlasnie portek zimowych dla Leane i te co chcialam to sa do 18 mcy a ona w nie za chiny nie wlezie bo widzialam je na zywca w sklepie! a takie super, welur à la sztruks, zapinane na guziczki wzdluz nogawek bardzo grube i solidne i robia je tylko do 18 mcy.... szlak mnie trafil.....jakby na 24 byly to by weszla ale na 18 to jej tylko body wlazi JESZCZE bo glizdek duzy i ciezki:)) no i papusny:))))))
 
reklama
no i zem zla bo szukam i wala znajduje... chce cieple portasy na zime takie grubiutkie i cieplutkie to ni ma.... jak sa to na 3-9 mcy , albo rozmiarowka sie konczy na 18. klusek mi sie zrobil jakis duzy i cinszko bydzie.... zamiwlam 3 pary rajtuzek takich grubszych i zestaw portki i sweterek z polarka. ciekawe co to bedzie.... rajtuzki wzielam na 19-22 mce, wiec powinny byc dobre, a zestaw na 24. jak cos to mamuske ztrudnie coby sama uszyla portasy bo to zdolna bestia jest. ta biala kurteczka co na fotkach ma to moja mama szyla " na pale" :))) dzielo sztuki:)
spadam spac bo im dluzej na necie siedze tym wiecej szmalcu wydaje....
 
Do góry